Palette Instant Color Szampon koloryzujący 6-8 myć (nowa wersja)

✔️Produkt znajduje się w małej saszetce o pojemności 25 ml. Z boku są lekkie nacięcia co bez problemu można rozerwać. Z tyłu są najpotrzebniejsze informacje oraz dołączę rękawiczki. +przy nakładaniu szamponetki na włosy czuć ładny zapach +szamponetka jest dość gęsta i wcale nie spływa z włosów +daje bardzo ładny kolorek na włosach tylko krótko się utrzymuje koło trzech dni.

okropna. śmierdzi, a kolor wyszedł totalnie inny niż miał wyjść. nie schodzi z włosów-po ok. 10 myciach nie puszcza. jednym słowem - gówniane. nie polecam.

Nie lubię produktów do koloryzacji Palette, ale akurat taką ktoś mi kupił, więc użyłam jej i nawet pozytywnie się zaskoczyłam. Użyłam szamponetkę o odcieniu 8 Red granat. Produktu wydaje się być dość mało, co mnie zdziwiło, to nie chciał się pienić i był bardzo gęsty. Inne szamponetki, z tego co pamiętam, pieniły się zawsze mocno, jak szampon do włosów. Ja mam bardzo cienkie, rzadkie i krótkie włosy, więc mi starczyła jedna saszetka, ale osobom z bardziej bujną czupryną i dłuższymi włosami polecam więcej opakowań. Dość łatwo, bez większych problemów, schodzi z pobrudzonej skóry. Ładny zapach. Nie drażnił, nie przeszkadzał. Produkt nakładałam na rozjaśnione, jasne blond włosy z odrostami ciemny blond. Na jasnym kolorze była piękna, żywa czerwień, na ciemniejszym efekt był mniej spektakularny. Dość szybko się zmywa, już po dwóch myciach kolor był dużo mniej intensywny. Od farbowania minęły ponad 2 tygodnie, myłam włosy sporo razy i jeszcze mam zmieniony odcień rozjaśnionych włosów - zamiast żółtych są rude, ale takie wpadające lekko w różowe tony i już nie widzę, żeby przy myciu była kolorowa woda (ale mimo tego pewnie i tak trochę go schodzi). Ogólnie nie jest źle. Po użyciu moje włosy wyglądały ładnie, były wygładzone i lśniące, a normalnie są bardzo zniszczone i nijakie. Warto dodać, że mocne zniszczenie włosów pewnie też ma wpływ na szybkość spłukiwania koloru.

Produkt ten slabo się pieni jest mało wydajny co prawda ładnie koloryzuje ale dość szybko się zmywa. Po nałożeniu stwierdziłam że śmierdzi zmoklym psem. Jest tak mało wydajny że potrzebowalam 3 opakowań gdzie pezy innych produktach tego typu 2 to jakby za dużo.

Po szamponetke siegnelam bo chciałam rozjasnic wlosy. Wybrany przeze mnie kolor to mrożny blond. Miałam nadzieje, na delikatne rozjasnienie wlosow, w zadnym wypadku nie liczyłam na uzyskanie efektu platyny bo tego bez porzadnych rozjasniaczy chyba zrobić się nie da. Zaznaczę, ze warto zwrocic uwage na instrukcje na opakowaniu - przy wlosach do łopatek (baaardzo cienkich) jedno opakowanie bylo tak na wyrost. Lepiej czułabym sie majac dwa. Tak wiec wydajnosc baaardzo slaba. A efekty? Niestety tez słabe. No i ten smrodek, smierdzi takim amoniakiem? Choc niby nie ma go w skladzie.. Dziwne. Sama szamponetka jest fioletowawego koloru, o gestej konsystencji. PLUSY: +bez amoniaku +faktycznie udalo sie nieco rozjasnic wlosy, ale to raczej taka poswiata anizeli faktycznie jasniejszy kolor +dodaje im blasku +tania MINUSY: - smierdzi - wysusza włosy - mało wydajna - na cienkie wlosy do ramion polecam 2 szamponetki - nie pieni sie Sa mniej śmeirdzace szampony koloryzujace które daja podobny efekt. Wiec cyba bym sie zastanowila nad alternatywami.

A fuuuuu! Kupiłam szamponetkę w odcieniu 16 czekoladowy brąz z chęci pogłębienia koloru. W liceum używałam szamponetek Palette w żółtym opakowaniu i bardzo dobrze je wspominam, jednak tej nie poleciałabym nawet najgorszemu wrogowi! Największym minusem tej szamponetki jest jej zapach, a raczej przeokropny smród spalonego plastiku. "Zapach" czuć już przy aplikacji, podczas trzymania na włosach (bardziej wrażliwym osobom od tego smrodu mogą nawet zacząć łzawić oczy na tym etapie), przy spłukiwaniu chyba najbardziej. Co gorsza, smród utrzymuje się na włosach po myciu, przez pierwszy dzień po farbowaniu przy wwąchaniu się we włosy bardzo intensywnie, potem na szczęście wietrzeje i jest wyczuwalny tylko przy kolejnych dwóch myciach głowy. Żółte szamponetki Palette, czy szamponetki Marionu nie miały tak nieprzyjemnego odoru jak ta. Naprawdę, nawet gdyby działanie było bombowe, to nie kupiłabym więcej tego produktu przez ten smród. Efekt bezpośrednio po farbowani bardzo okej. Kolor jest ładny, włosy się błyszczą, siwki względnie pokryte i nie rzucają się w oczy. Niestety kolor bardzo szybko się zmywa, nie wytrzymuje obiecanych przez producenta 6-8 myć, po trzech myciach niewiele już widać. Jeżeli zależy wam na bardziej długotrwałym efekcie, to żółte Palette będą lepszym wyborem, a jeśli chcecie na szybko odświeżyć kolor, najlepiej sięgnąć po Marion. Recenzowany produkt będę omijać szerokim łukiem.

Używałam odcienia ciemna wiśnia. Szampon łatwo nakłada się na włosy, ale jedna saszetka nie wystarcza na włosy za ramiona. Zapach całkiem znośny. Kolor wyszedł ładny, chociaż bardziej czerwony niż fioletowy. Nie zauważyłam zniszczenia włosów. Nakładałam na włosy blond. Po kilku myciach odcień stał się typowo brązowy, ale całkowicie się nie wypłukał.

Użyłam szamponetkę zamiast trwałej koloryzacji, ponieważ chcę oddać włosy na fundację i szukałam sposobu by ożywić mój popielaty, mysi kolor i nie naruszyć włosów. Na dole moje włosy są jaśniejsze, a u góry ciemno-szare. Myślałam, że może też uda mi się je wyrównać za pomocą tego szamponu. I oto moje wnioski: - sposób użycia w miarę prosty, ale przy długich włosach rękawice nic wam nie dadzą, ubrudzicie sobie nadgarstki: lepiej mieć do tego bluzkę na ramiączkach. Uważajcie, czy wasz egzemplarz w ogóle ma rękawice, bo mi trafił się zdekompletowany. - dwie szamponetki starczyły mi na pokrycie włosów do ramion - zmieszałam ciemny brąz (brakuje go w opisie) i mahoń, cóż...mahoń zdominowała ciemny brąz - przy spłukiwaniu długo leciała kolorowa woda, musiałam wspomóc się jeszcze szamponem, i to chyba był zły pomysł -EFEKT: po wysuszeniu włosów od razu pożałowałam kupna mahoniu, moje włosy były wściekle rudo - śliwkowe. przynajmniej wiem, że to nie mój kolor. Te rozjaśnione włosy były różowe. Tył włosów w ogóle się nie zafarbował. - Kolor spłukuje się stopniowo, po spłukaniu się koloru włosy są błyszczące - włosy mniej się przetłuszczają po użyciu tej szamponetki - przestałam używać suchego szamponu :)

Miałam większe wyjście, na głowie całkiem spore odrosty ale nie chciałam jeszcze farbować włosów. postanowiłam, ze kupię szamponetkę by odświeżyć kolor włosów. Nie zastanawiałam się długo, tylko wzięłam z półki pierwszą lepszą w odcieniu, którego potrzebowałam. Dopiero w domu zorientowałam się, że przy opakowaniu nie ma rękawiczek. Na szczęście miałam jakieś zapasowe. Efekt większego wrażenia na mnie nie wywarł. Odświeżył kolor włosów i tyle. W sumie swoje zadanie szampon wykonał. Tylko, że kolor nie utrzymał się ani 8, ani 6, ani nawet 4 mycia. Autentycznie praktycznie cały kolor zszedł mi po pierwszym myciu. A nie używałam ani przeciwłupieżowego szamponu ani mocno gorącej wody. Więcej nie kupowałam szamponetek tej marki, więc nie wiem czy trafił sie mi taki egzemplarz czy po prostu takie one są.

Od dawna wiem, że palette farby ma słabe, kupiłam za to szamponetkę z nadzieją że może chociaż ona się sprawdzi i co... Pożałowałam.. zacznę od tego że saszetka uboga bo marka nawet nie dołączyła rękawiczek ? !!! Co przy cenie 6.50 zł i tak małej zawartości szamponu to wielki minus. Konsystencja szamponu była dobra, bo gęsta, ale cóż z tego... Cały rytuał wg. polecenia producenta. Efekt? Żaden. Szamponetka nie pokryła nawet jasnych odrostów..... Powiem tak, ten kosmetyk nie zrobił nic. Nie polecam.

Większość kobiet w mojej rodzinie używa tych szamponów. Wszystkie niezmiennie od wielu lat są z nich zadowolone. Wszystkie brązy i mahoń idealnie pokrywają siwe włosy, tworząc piękne refleksy.

Z ciekawości chciałam sprawdzić recenzje, bo mnie ten produkt bardzo rozczarował. W porównaniu z innymi (tańszymi!) szamponetkami (Marion, Joanna), tej niemal nie widać na włosach. Kupiłam dwa razy, żeby na szybko odświeżyć kolor (wypłukany bardzo ciemny brąz i delikatne jasne odrosty). Za pierwszym razem nie zauważyłam większej różnicy po zmyciu (miałam ją na głowie 30 minut), za drugim przetrzymałam do 45 min i kolor jest, ale słabo widoczny. + ładnie pachnie + włosy po niej ładnie błyszczą, nie zauważyłam, żeby były przesuszone + skóra głowy w porządku, łatwo z niej zszedł kolor (w zasadzie od razu)

Byłam bardzo zadowolona z tej szmponetki. Używałam koloru ciemny brąz i wychodził bardzo fajnie na moich naturalnych szatynowych włosach z platynowymi pasemkami - był to ciemny brąz, prawie, że czarny a na pasemkach uzyskałam jeszcze jakby lekko burgundową poświatę, co pod światło wyglądało jak refleksy. Nikt mi nie chciał wierzyć, że miałam włosy zafarbowane szmponetką, bo kolor był tak nasycony, że włosy wyglądały jakby były zafarbowane normalną farbą. Efekt był świetny a kolor utrzymywał się chyba do 12 myć ale nie jestem pewna. Dwie saszetki wystarczą na włosy do ramion. Nie wiem czy kupię ponownie, bo teraz farbuję włosy farbami z amoniakiem. Polecam, przynajmniej ja lepszej szamponetki nie miałam ;)

kiedyś go uzywałam, jak chciałam zmianę szybko i na krótko, ładnie pachnie jak na szampon koloryzujący ;) dla mnie trochę za bardzo lejąca sie konsystencja, i mysle, ze na włosy za ramiona to koniecznie trzeba uzyć dwie saszetki, a tak to ok. Używam tego produktu od: jakiegoś czzasu Ilość zużytych opakowań: z 4 moze 5

Kupiłam czerwień granatu dla odświeżenia koloru. Produkt wygodnie się nakłada. Nie spływa z włosów. Nie trzeba dłużej trzymać na włosach, a kolor wychodzi intensywny i błyszczący. Nakładałam na spłukaną wiśniową czerwień z Joanny (trwałą) i szamponetka z Palette ładnie odświeżyła kolor. Po 3 myciach się wymyła. Czy całkowicie ciężko stwierdzić, bo mam farbowane włosy ale nie było jej już widać. Włosy po użyciu były lekko przesuszone i wypadały bardziej niż zwykle. Ze skóry zmywała się średnio. Nie spowodowała pieczenia skóry głowy. Jest jej mało, bo tylko 25 ml, a szamponetki innych firm są trochę większe. Na włosy tyć za ramiona jedna saszetka to za malutko. Ogólnie jest całkiem ok, chociaż mogłaby być tańsza lub większa, bo jednak za dwie saszetki to wychodzi już ok.12 zł a zmywa się po 3 razach. Nie wiem czy całkiem się zmywa, więc nakładanie na naturalne włosy, to ryzyko. Używam tego produktu od: mies. Ilość zużytych opakowań: dwie sztuki