Tołpa Green, Ochrona koloru, Rewitalizujący szampon do włosów farbowanych 

Kupiłam ze względu na skład. Jako jeden z niewielu drogeryjnych szamponów nie zawiera cocamidopropyle betaine, na który mam uczulenie. Początkowo myślałam że szampony bez tego składnika są specyficzne, że być może tak już jest. Przed napisaniem tej recenzji, przetestowałam jeszcze dwa inne szampony bez tego składnika aby mieć porównanie. No niestety ten szampon jest zwyczajnie beznadziejny. Masakrycznie plącze włosy, sprawia że są suche, nijakie, oklapnięte ... żeby je rozczesać, trzeba zużyć mnóstwo odżywki, która pomoże je rozplątać. A efekt końcowy jest fatalny. Nigdy w życiu nie miałam tak kiepskiego szamponu.

Szampon Tołpa dodałam do koszyka przy okazji zakupów innych kosmetyków marki, ponieważ mój ulubiony Loreal do włosów farbowanych się kończył a zależało mi na podtrzymaniu koloru. O ile mogę się wypowiedzieć o innych kosmetykach Tołpa, o tyle moja znajomość z seriami do włosów była żadna. W zasadzie każdy szampon do włosów jestem w stanie określić jako chroniący bądź nie kolor w banalny sposób :po kolorze piany jaką robi. Mam włosy farbowane na kolor czerwony, więc jeśli ciągle po kilku myciach piana jest różowa tzn że szampon nie ma funkcji chroniącej kolor. Niestety tak również było w przypadku tego szamponu. Nie jest on zły, na pewno na plus zasługuje naturalny skład, mega wydajność, gdyż pieni się dość mocno i wystarczy naprawdę odrobina na całe mycie, tyle że jego główna cecha nie jest spełniona. Do codziennej pielęgnacji tak, do ochrony koloru niestety nie. Szukałam naturalnego składu i alternatywy choć zbliżonej działaniem do Loreala Vitamino Color, ale tutaj nie zbliżyliśmy nawet odrobinę.

Szampon zakupiłam, ponieważ szukałam kosmetyku, który ochroniłby kolor moich farbowanych włosów, a włosy mam dość kapryśne (przetłuszczające się u nasady i suche, wysoko porowate na końcach). Produkt ma konsystencję gęstego, białego mleczka zamkniętego w przezroczystej butelce z systemem press cup. Jest 100% wegański i posiada 90% składników naturalnych. Dobrze się pieni. Już niewielka ilość jest w stanie umyć włosy. Ładnie i delikatnie pachnie. Muszę przyznać, że chroni kolor przed wypłukaniem z łusek włosowych. Nie podrażnia skóry głowy i nie powoduje powstawania łupieżu. I to by było na tyle zalet. Jedną, bardzo dużą wadą jest to, że wzmaga porowatości. Włosy, zamiast nawilżone i wygładzone są szorstkie, splątane i takie jakby matowe w dotyku. Ciężko je rozczesać, więc bez odżywki ułatwiającej rozczesywane, ani rusz.

Mam niskoporowate włosy, gładkie i lejące. Stosuję hennę, dlatego też zależało mi na znalezieniu szamponu, który będzie chronił kolor. Ta Tołpa sprawdza się tutaj bardzo dobrze :) Stosowanie jest przyjemnością, szampon ładnie pachnie, mam wrażenie jakby nawilżał i wygładzał moje włosy, choć nie ma to być rolą szamponu, tylko odżywki :) Jest bardzo delikatny i nie podrażnia. Na razie mój top

Opakowanie szamponu to butelka z przezroczystego plastiku z zamknięciem na zatrzask. Otwór znajdujacy się w zakrętce dozuje odpowiednią ilość produktu. Szampon jest biały i lejący. Pachnie dość przyjemnie, owocowo. Nie zawiera SLS-u, silikonów, sztucznych barwników, parabenów i donorów formaldehydu. Posiada natomiast w składzie ekstrakt z owoców fig, ekstrakt ze skórki zielonego orzecha, proteiny pszeniczne i mleczan sodu. Substancjami myjącymi w tym szamponie są: Cocamidopropyl Betaine i Lauryl Glucoside. Szampon jest wydajny, pieni się bardzo dobrze i łatwo spłukuje. Nie wywołuje łupieżu, ani nie podrażnia skóry glowy. Skutecznie oczyszcza włosy z zanieczyszczeń i środków do stylizacji włosów. Niestety po jego użyciu włosy są tępe w dotyku i bardziej się plączą. Nie zauważyłam, żeby ten szampon wpływał pozytywnie na kondycję włosów. Szampon nie wygładza, ani nie nawilża. Użycie po nim odżywki to konieczność, ponieważ ciężko jest rozczesać włosy. Dlatego moje suche i kręcone włosy nie są z niego zadowolone. Jest łagodny i nie powoduje wypłukiwania koloru z włosów, nie zauważyłam, żeby kolor bardziej blakł czy płowiał. Zalety: +łagodny, +chroni kolor, +nie podrażnia, +dobrze oczyszcza, +nie wywołuje łupieżu, +dobrze się pieni, +skład, +wydajność, +zapach. Wady: -plącze włosy, -nie nawilża, -nie wygładza, -nie ułatwia rozczesywania.

Szukałam szamponu dla włosów farbowanych i natrafiłam na ten z Tołpy. Zachęcił mnie dość naturalny skład, więc go kupiłam. Niestety szampon sam w sobie nie jest warty polecenia. Bardzo ciężki w użytkowaniu, nie pieni się i ma niewygodny flakonik. Raczej już go nie kupię.

Nie polubiłam się z Tołpa. Trudny w stosowaniu. Gęsta konsystencja i zapach nieco odrzucający. Coś tam się pieni, ale rozprowadzenie na długich włosach jest uciążliwe. Nie mogłam go wypłukać, Bałam się już użyć maski po tym szamponie. Druga partia włosów ciągnęła mi się. Wypadały mi po Tołpie włosy. Nie podrażnił skóry głowy, łupieżu brak. Przeciętnie. Może nadaje się tylko do niskoporowatych.

Niestety szampon okazał się totalnym bublem. Najgorsze jest w nim to, że nie myje włosów. Zawsze włosy myję dwa razy ale w tym przypadku musiałam myć minimum 3 a efekt był kiepski. Po jednorazowym umyciu włosów były one..bardziej przetłuszczone niż przed użyciem. Szampon prawie się nie pieni co dla mnie jest minusem. Nie jest wydajny. Niestety jak dla mnie to najsłabszy kosmetyk tej firmy a stosuję wiele produktów i jestem zadowolona. Daję gwiazdkę za firmę.

To była moja pierwsza przygoda z szamponem Tołpy. Padło na wersję dla włosów farbowanych, bo takie mam i z przyjemnością czekałam, aż szampon zadziała na nie tak, jak obiecał producent. I uwaga - udało się :) Ochrona koloru do bardzo łagodny szampon. Nie zawiera silnych składników myjących, ale bez problemu radzi sobie z domyciem włosów. Oczywiście nie nadaje się do zmywania olejów, ale nie oczekiwałam tego po nim. :) Z wielką ulgą przyjęłam to, że szampon nie splątał moich długich włosów. Zazwyczaj robił to każdy specyfik myjący przeznaczony do włosów farbowanych. Szczęśliwie Tołpa oszczędziła mi wątpliwej przyjemności oglądania masy włosów na grzebieniu. Szampon stosowałam co drugie mycie i świetnie działał solo - nie musiałam nakładać odżywki. Wreszcie mogłam ograniczyć się do jantarowej wcierki po umyciu czupryny! Wreszcie najważniejsze: ochrona koloru. Działa. Nie wiem, jak, ale Tołpie się to udało. Zwykle po około dwóch tygodniach moje farbowane włosy traciły blask i płowiały. Nie pomagały żadne odżywki. Domyślam się, że jeszcze lepsze efekty można uzyskać, stosując szampon w duecie z odżywką z serii. :) Podsumowując, plusy: + porządna ochrona koloru + dobrze, ale delikatnie, oczyszcza włosy + nie plącze włosów + niemal niewyczuwalny, przyjemny zapach + ładne opakowanie (niestety nie bez wad, o czym poniżej) Minusy: - wydajność pozostawia wiele do życzenia - buteleczka wystarczyła mi na 1,5 miesiąca stosowania co 3-4 dni. - opakowanie - przyjemne dopóki nie jesteśmy przy końcu produktu i nie musimy odwracać opakowania do góry dnem, żeby dostać się do szamponu. Wtedy zaczyna się męka i stawianie szamponu na "głowie". Plastik jest dość twardy, więc wykończenie opakowania nie należy do najprostrzych :P Słowem - polecam! Warto! Używam tego produktu od: 2 miesięcy Ilość zużytych opakowań: 1 całe