Syoss, Oleo Intense (Trwała farba do włosów (stara wersja))

Farby mają piękne odcienie, choć jest ich mało. Kolor wychodzi dokładnie taki jak na obrazku. Farba nie dusi, pachnie w miarę przyjemnie, nie śmierdzi jak reszta farb. Ilość zupełnie starcza na moje długie do połowy pleców włosy, dobrze zmywa się ze skóry i upaćkanych przedmiotów. Wypłukuje się szybko (jakieś 3 tygodnie max.) do rudego brązu. Ale tak to mają te czerwienie w końcu. Co mi sie nie podoba? ten aplikator, u mnie się on zacinał i mam wrażenie, że produkt jest zbyt gęsty na niego i na wymieszanie go dokładnie. W penym momencie po prostu rozcięłam butelke i wylałam do pojemniczka by móc spokojnie nałożyc.

Lubię tą farbę ,bo jest wydajna ,nadaje konkretny kolor włosa,nie uczula,nie podrażnia skóry głowy,u mnie też nie wywołała żadnych alergii . Kolor jest ładny dość intensywny , Farna dobrze farbuje ,długo się utrzymuje na włosach efekt farby.

Ten kolor mi ratuje łeb. Jeśli ktoś ma podobną historię do mojej, to może pomogę - na włosach mam kilka warstw mieszanki henny i indygo (włosy są właśnie w kolorze brązowej czerni) i ten kolor idealnie pasuje do odrostu. Czekam aż całkiem zejdzie ta henna i będę mogła wrócić do swoich naturalnych włosów. Ale na prawdę polecam. Nie podrażnia, włosy są bardzo ładne, nie zauważyłam zniszczeń. Ale ten kolor to mnie zachwyca. Jedynie trwałość na minus. Kilkanaście myć i po kolorze.

Farby używam już koło 2 lat.Farbę łatwo jest rozrobić ładnie się miesza . Aplikacja jest wygodna , farba nie spływa z włosów oraz nie śmierdzi.Kolor jest głęboki ładnie kryje wszystkie siwe włosy ja farbuję ciemnym blondem kolor nie brudzi skóry głowy. Umnie kolor zaczyna się przepłukiwać po ok 6 tygodniach więc całkiem w miarę. Generalnie polecam

Dawno nie używałam drogeryjnych farb ale szybko potrzebowałam przykryć odrost i skusiłam się na promocję Syoss. Wybrałam odcień 10 - 50, na opakowaniu idealny jaki chciałam. Farba bardzo przyjemna w użyciu, nie śmierdzi, dobrze się rozprowadza. Bardzo dobrze kryje, rozjaśnia tak jak obiecuje producent. Niestety kolor nie wyszedł taki jak na opakowaniu, a bardziej żółty, ale robiłam tylko odrost więc nie jest źle. Na pewno lepszy efekt niż pamietam z używania Loreala kilka lat temu ale kolory to trochę loteria.

Po pierwsze farba jest w korzystnej cenie i z łatą dostępnością.
Produkt dobrze się łączy i faktycznie nie śmierdzi.
Konsystencja kremowa, ułatwiająca aplikację. Na włosy za ramiona (farbowane w całości) zużyłam 2 opakowania.
Kolor, który wybrałam to 8 - 05 Beżowy Blond.

Farba, zapach, opakowanie, odżywka dołączana - wszystko fajnie.
Jeśli chodzi o efekt.... Kolor złapał równo. Farba nie zniszczyła włosów (nie bardziej niż każda). Za to kolor wyszedł ciemniejszy niż sugerowało to opakowanie.

Farba co prawda ładne ma odcienie,ale -no właśnie zawsze musi być jakieś ALE! Moim zdaniem farbka nie działa tak jak powinna ,niby jest bez amoniaku ,ale na moje włosy zadziałała zbyt "agresywnie ".Mega mi wysuszyła włoski i podrażniła lekko skórę głowy ,ale to chyba jednak wina mojej nieostrożności . Użyłam tylko jedno opakowanie i raczej więcej już nie zamierzam.Farba jest dość tania ,na przecenie można dorwać naprawdę za małą kaskę , ale ja jestem jednak na nie!

Farbuję włosy typowymi farbami raz na 4 miesiące, ponieważ nie chcę ich niszczyć, a ponieważ muszę farbowac włosy co 2-3 tygodnie, więc korzystam przede wszystkim z farb ziołowych typu Venita, czy z henny, z której nie jestem zbyt zadowolona. Jeśli chodzi o Syoss to dużym pozytywem jest to, że jest buteleczka, do które wciska się krem koloryzujący. Nie trzeba brudzić miseczek i myć ich. Z drugiej strony jest to trochę nie ekologiczne. Poza tym, nie wykorzysta się farby na 2 razy w przypadku włosów krótkich. Stosuję ją zamiennie z Garnier- zależy, która farba jest aktualnie w promocji. Stosuję kolory bardzo ciemne, ponieważ jestem z natury brunetką. Krycie jest raz lepsze, raz gorsze. Dużo zależy, jak ciemny kolor wybieram. Im ciemniejszy, tym farba lepiej wnika do moich włosów. Nie zauważyłam problemów po farbowaniu. Wg mnie każda farba niszczy mniej lub bardziej włosy. Dlatego odeszłam od Palette, która jest na czarnej liście chyba każdego fryzjera. Uważam, że farba dobrze kryje i nie niszczy mi bardziej włosów niż np. Garnier. Zapach, jak na farbę jest całkiem w porządku. Na szczęście konsystencja też jest już dużo lepsza niż kilka lat temu. Moje pierwsze farbowanie Syoss skończyło się dramatem polegającym na laniu się farby po policzkach, czole. Wtedy bardzo zraziłam się do Syoss, ale po kilku latach przerwy wróciłam i już nie było tego problemu.

Farbowałam tą farbą dłuższy czas(około roku) , ale sam odrost (2-3cm) i nie było tak źle. Mam dużo siwych włosów i pokrywały się dobrze, nie było różnicy w kolorze, dopiero później się trochę ujawniała, ponieważ z siwych bardziej splukiwal się kolor, ale nie było to dla mnie nic strasznego. 2 tygodnie temu postanowiłam pociągnąć farba całe włosy dla wyrównania koloru i szok... Spaliły się! Jestem pewna że od tej farby ponieważ regularnie podcinam końcówki i bardzo dbam o włosy. Nakładam tony masek i to nic nie daje. Włosy są suche na wiór, pozostaje tylko obciąć... Jestem zawiedziona!

Pierwszy i ostatni raz kupiłam tę farbę do włosów.
Regeneruje włosy od dwóch miesięcy, bo dokładnie dwa miesiące temu jej użyłam. Może i kolor jest trwały, ale to jak ta farba wysusza włosy to dramat! A końcówki łamią się jak zapałki..
Jeszcze żadna farba nie przysporzyła mi tyle problemów z włosami co ta.
Niestety, nie spojrzałam na skład i zasugerowałam się pięknym opakowaniem i konkurencyjną ceną. Ale wiem że nie kupię jej nigdy więcej i nikomu jej nie polecam.

Marzyły mi sie czerwone włosy, więc kiedy znalazłam odcień czerwieni w tej serii, postanowiłam go wypróbować. Farba nałożyła się fajnie, pokryła co trzeba, a na moje sięgające łopatek włosy jedno opakowanie spokojnie wystarczyło. Farba nie śmierdzi, co jest zdecydowanym plusem, a włosy po użyciu były miękkie i ładnie się rozczesywały. Dlaczego więc nie kupię jej ponownie? Otóż znów kolor nie wyszedł mi taki, jaki obiecał producent. Wg niego ten odcień nadaje się do włosów koloru średni brąz, wg mnie nie nadaje się. Kolor wyszedł mi bardziej mahoniowy niż intensywnie czerwony, a mnie chodziło o czerwień z prawdziwego zdarzenia. Wielka szkoda, bo gdyby nie to, farba zasłużyłaby na 5.

Oceniam kolor jasna czerwień. Wydaje mi się, że to jedyny odcień czerwieni z Syoss, ale o dziwo odcień mi idealnie spasował. Uwielbiam konsystencję i cieszy mnie skład, łatwo aplikować po dolaniu farby do butelki z utleniaczem, super farba. :)