Sodium Myreth Sulfate to anionowa substancja powierzchniowo czynna, stosowana w wielu produktach myjących. Jest cieczą, która bardzo łatwo rozpuszcza się w wodzie, stabilną w szerokim zakresie pH. Należy do tej samej grupy, co SLS-y, jednak ma łagodniejsze działanie na skórę. Mimo to może podrażniać i powodować swędzenie.
Spis treści:
Mirystylosiarczan etylenowy sodu na opakowaniach kosmetyków można znaleźć pod nazwą Sodium Myreth Sulfate. Jest to anionowa substancja powierzchniowo czynna, wykorzystywana w wielu produktach myjących oraz w detergentach, w których:
Sodium Myreth Sulfate należy do soli siarczanów alkoholi tłuszczowych, czyli grupy, w której można także znaleźć popularne SLS i SLES. Jest to jednak jeden z łagodniejszych związków. Detergenty w produktach myjących są konieczne, aby dobrze oczyścić skórę oraz włosy. Poza SLS-ami na rynku można znaleźć produkty, które są łagodniejsze, a jednocześnie tak samo dobrze oczyszczą skórę.
Sodium Myreth Sulfate to substancja, której zadaniem jest skuteczne usuwanie zabrudzeń z powierzchni ciała i włosów. Z uwagi na właściwości wysuszające w kosmetykach jest on łączony z substancjami amfoterycznymi oraz niejonowymi surfaktantami, a także ze składnikami łagodzącymi. W przeciwnym wypadku po nałożeniu skóra mogłaby być mocno przesuszona, łuszcząca się i swędząca.
Jest to składnik, który nie nadaje się do każdego rodzaju skóry. Suchą i wrażliwą może podrażniać, powodować jej łuszczenie się i zaczerwienienie. Osoby z cerą tłustą mogą zauważyć nasilenie trądziku. Częste stosowanie produktów z Sodium Myreth Sulfate może uszkadzać barierę hydrolipidową skóry i powodować zwiększoną utratę wody przez naskórek. Podrażniona skóra jest bardziej narażona na szkodliwe działanie czynników zewnętrznych, takich jak wiatr, promieniowanie słoneczne czy smog.
W kosmetykach Sodium Myreth Sulfate pełni funkcję substancji oczyszczającej, dlatego można go znaleźć w:
Dzięki obecności tego składnika produkty kosmetyczne usuwają zanieczyszczenia, łój i pot ze skóry, a przy tym się pienią. Sodium Myreth Sulfate odtłuszcza również skórę i włosy. Po umyciu się warto zastosować balsam nawilżający, a na włosy nanieść odżywkę, które zregeneruje kosmyki.
SLS-y są owiane złą sławą, głównie dlatego, że mogą powodować podrażnienia skóry, przesuszać, a także uszkadzać barierę hydrolipidową. Pomimo że Sodium Myreth Sulfate jest jednym z łagodniejszych, to także niektórzy unikają go w kosmetykach. To składnik bezpieczny, nietoksyczny, dlatego można go znaleźć w produktach kosmetycznych. W ich składzie znajdują się również substancje, które równoważą niekorzystne działanie Sodium Myreth Sulfate, dzięki czemu nie działa on na skórę tak bardzo drażniąco.
Omawiany składnik może powodować wydzielanie dioksanu, czyli substancji o szkodliwym działaniu. Z tego względu Sodium Myreth Sulfate nie może być składnikiem produktów dla dzieci, a także tych przeznaczonych do pielęgnacji wrażliwej okolicy oczu czy jamy ustnej. Ze stosowania kosmetyków z tą substancją powinny zrezygnować kobiety w ciąży oraz karmiące piersią. Nie należy ich również używać do oczyszczania skóry i włosów małych dzieci i niemowląt.
Sodium Myreth Sulfate jest składnikiem, który może działać drażniąco na skórę. Podczas stosowania kosmetyków z nim w składzie mogą pojawić się objawy, takie jak: zaczerwienienie, łuszczenie się, swędzenie, pieczenie. Dodatkowo składnik ten nasila problemy skórne, m.in.: zmiany trądzikowe, wypryski i zaskórniki. Po umyciu skóra może być ściągnięta, natomiast włosy, pomimo że będą dobrze oczyszczone, staną się bardziej łamliwe lub przesuszone.
Podczas stosowania produktów z Sodium Myreth Sulfate w składzie należy uważać na oczy. Jeśli preparat dostanie się do worka spojowego, może działać drażniąco, dlatego w takiej sytuacji należy jak najszybciej przemyć oczy wodą.
Nie ma informacji dotyczących niekorzystnych interakcji Sodium Myreth Sulfate z innymi składnikami kosmetycznymi.
Sodium Myreth Sulfate jest składnikiem pochodzenia syntetycznego – tlenkiem etylenu, alkoholem mirystynowym, który został poddany zmydleniu siarczanem sodu. Kwas mirystynowy, z którego może być również pozyskiwana omawiana substancja, ma pochodzenie roślinne. Znajduje się w kokosie, co sprawia, że jest częstym składnikiem kosmetyków dla wegan.
Coraz więcej osób ceni produkty, które nie mają negatywnego wpływu na środowisko naturalne. Sodium Myreth Sulfate może z łatwością przedostawać się do wód lub gleby, jednak nie odnotowano negatywnego wpływu na nie.
Składnik drażniący dla oczu. Może działać komedogennie, drażniąco, wysuszająco i alergicznie na skórę. Składnik może uwalniać szkodliwy dioksan. Nie należy go nakładać na uszkodzoną skórę i nie jest zalecany w kosmetykach dla dzieci, kobiet w ciąży, kosmetykach na okolice oczu i ust oraz do higieny jamy ustnej.