Mystik Warsaw Rozświetlacz "Prosecco" 

Rozświetlacz mam już tydzień u siebie, zakupilam go w Kontigo za 5 zł , co było mega promocją :). Po tygodniu użytkowania jak na razie same plusy : * forma kredki wykręcanej - super , nie łamie się, łatwo się wysuwa * konsystencja- kremowa, łatwo idzie rozświetlacz rozłożyć/ rozklepać * trwały- dość długo się trzyma , a na korektorze na powiece wytrzymał jakieś 8 godzin zanim zaczął się zbierać w załaniach , na kościach jarzmowych utrzymuje się dłużej * jako że jest to rozświetlacz kremowy, to nie każda kredka w formie kreski chce się na nim długo trzymać ( jeśli używamy go na powieki ) , kreskę lepiej zrobić eyelinerem lub cieniem * rozświetlenie- lekkie , można to rozświetlenie stopniować , ale wielkiego glow to my chyba tu nie osiągniemy:) Czy kupię go jeszcze, tego nie wiem , jak na razie się sprawdza :) . Zdjęcia przedstawiają rozświetlacz rozklepany i swachtes rozświetlacza.

Szukałam czegoś co posłuży mi do rozświetlania wewnętrznego kącika oka, czy łuku kupidyna i strzał w dziesiątkę. Podoba mi się efekt jaki daje - 'mokry'. Nie ma drobin brokatu, tafla którą tworzy jest piękna. Kolor jak wiadomo to już kwestia gustu - mi odpowiada. Jest chłodny, delikatnie wpada w róż. Kredka jest miękka, dość gruba, ale spokojnie można użyć jej w te miejsca. Nie podrażnia oka, co też jest plusem. Opakowanie jest w porządku, wkręca i wykręca się bez problemu.

Wielkie rozczarowanie. Kolor wygląda bardzo ładnie, delikatnie się mieni, ale błyskawicznie się rozmazuje i ściera, więc po godzinie mamy twarz całą ubabraną brokatem, bo rozświetlacz nie trzyma się tam, gdzie był nałożony, nawet po użyciu fixera.

Po pierwsze to bardzo wielofunkcyjny produkt - używam go także jako bazy pod cienie i sprawdza się świetnie, opakowanie jest... no powiedzmy, że poprawne ale da się przeżyć. Jak mam ochotę na zabójczy blask to używam najpierw prosseco a później jakiegoś prasowanego rozświetlacza i jest BŁYYYSK!