Equilibra Aloe Maschera Idratante Nawilżająca maska aloesowa

Moim zdaniem to świetna maska - moje włosy można teraz łatwiej rozczesywać, są lepiej nawilżone, odżywione i wzmocnione. Maska nie obciąża włosów, ładnie delikatnie pachnie. Moje włosy nabrały blasku, są dociążone i ładnie się układają. Jestem pod wrażeniem - u mnie się sprawdziła. Konsystencja maski jest idealna, taka jak lubię, zamknięta w wygodnym słoiczku, wydajna.

Aloesową maskę nawilżającą firmy Equilibra kupiłam na jednej z aukcji internetowych. Opakowanie to biały słoik o pojemności 250 ml, zapłaciłam około 22 zł. Mam cienkie włosy z tendencją do przesuszania na końcach i przetłuszczania u nasady obecnie zafarbowane na kolor blond. Maska ułatwia rozczesywanie włosów, nawilża, wzmacnia, odżywia i regeneruje, nie obciąża cienkich włosów, nadaje połysk i przywraca ładny zdrowy wygląd. Maskę stosuje 2-3 razy w tygodniu, nakładam na wilgotne umyte włosy i pozostawiam na około 5-8 minut a następnie dokładnie spłukuje, używam równolegle z aloesowym szamponem z tej samej serii. Dodatkowy plus za skład 98% składników pochodzenia naturalnego, oraz opakowanie wykonane z materiału pochodzącego z recyklingu. Podsumowując bardzo przyjemna maska odpowiednia dla skóry wrażliwej, nawilża odżywia, nie obciąża cienkich włosów pomaga odzyskać włosom dobrą kondycję po farbowaniu, nie jest to mój hit ale na pewno jeszcze po nią sięgnę. Serdecznie polecam, dla lepszego efektu warto stosować wraz z szamponem z tej serii.

Niestety u mnie się nie sprawdziła. Największym rozczarowaniem był fakt, że po około miesiącu maska "zważyła się", osiągając konsystencję kaszki zalanej mlekiem. Zapewne jest to powiązane z naturalnością składu maski, ale jednak uważam, że jest to mocne niedopatrzenie ze strony producenta. Jak chodzi o działanie - nie zauważyłam spektakularnych efektów. Nie jest to może najgorsza maska jaką miałam, ale na pewno nie kupię jej ponownie - uważam, że za tę cenę mogę znaleźć lepszą. Na plus oceniam zapach maski i opakowanie (słoiczek z "pokrywką" i zakrętką), niestety to nie wystarczy, aby mnie do niej przekonać.

Maskę kupłam w Super Pharm kiedy szukałam czegoś mocno nawilżającego do włosów. Aloes lubię do wszystkiego, skład jest dobry więc kupiłam. Włosy mam mocne, ale suche z natury i dodatkowo uwrażliwione rozjaśnianiem. Maska świetnie się sprawdza jako: 1) zmywacz - emuglator po olejowaniu 2) maska zaraz po myciu jako podkładka pod maski olejowe lub proteinowe 3) baza do wzbogacania olejami 4) maska przed myciem. Maseczka jest leciutka, sama w sobie jest za słaba, żeby dociążyć moje włosy, ale o tym wiedziałam kupując ją. Jeśli ktoś potrzebuje maski silnie nawilżającej, ale nie obciążającej to polecam. Obecnie testutję Aloesową z Garniera, ale do tej być może wrócę.

Bardzo cenię sobie aloesowy szampon tej marki, więc chętnie kupiłam maskę, gdy dostrzegłam ją w ofercie popularnej drogerii. Niestety, raczej się nie polubiłyśmy. Konsystencja mlecznobiałej maski jest dość niejednorodna, śliska - trzeba ostrożnie nakładać, bo, choć nie jest jakaś rzadka, dość łatwo ścieka z palców. Pachnie podobnie do szamponu, roślinnie, nienachalnie. Zaskoczyło mnie to, że włosy wydają się ją "wciągać" - nawet po nałożeniu dużej ilości nie jest wyczuwalna, tak jakby została "pochłonięta" przez pasma. To samo obserwuję przy spłukiwaniu - średnio czuć, że coś w ogóle spływa z wodą, jeszcze nie spotkałam się z takim produktem. Działanie oceniam jako średnie - coś tam nawilża, włosy nie wyglądają jakoś źle, ale nie są ani śliskie, ani wygładzone. Wręcz przeciwnie, trochę się puszą i zdecydowanie brak im dociążenia. Mówiąc wprost, nie tego oczekuję od maski do włosów. Minus za bardzo niską wydajność - skończyła mi się znacznie szybciej niż inne maski, mimo identycznej pojemności. Nie kupię ponownie, bo to nie moja bajka.

Moje włosy po ponad roku rozjaśniania i farbowania w końcu się zbuntowały i zaczęły się niemiłosiernie plątać,puszyć i być wysuszone. Do tego doszło wypadanie i stan włosów do natychmiastowego ratunku. Zachwycona szamponem aloesowym Equilibra postanowiłam na jednej z promocji sięgnąć po maskę. Muszę przyznać,że mimo oceny na 4 spodziewałam się jednak po niej czegoś więcej. Maskę otrzymujemy w wygodnym,dobrze wwykonanym plastikowym słoiczku. Aplikacja jest wygodna,pod prysznicem woda nie dostaje się do środka. Konsystencja maski jest według mnie średnio gęsta, nie spływa z włosów,jednak trzeba porządnie ją wmasować by poczuć,że włosy ją wchłaniają. Na moje średnio długie i cienkie wlosy wystarczyła na kilka miesiecy,natomiast nie stosowałam jej regularnie. Zapach jest podobny do szamponu z tej serii,świeży,aloesowy i lekko słodki,raczej nie wyczuwalny na włosach. Jako prawdziwa wlosomaniaczka wypróbowałam chyba wszelkie możliwe metody jej stosowania:przed myciem,po myciu solo,po myciu połączona z inną maską,jako pierwsze O oraz do emulgowania oleju na włosach. Zdecydowanie najlepiej sprawdziła się jako pierwsze O i przy emulgowaniu oleju. Stosowana solo puszyła włosy,były zbyt lekkie,niedociążone i nie prezentowały się ładnie. Natomiast w połączeniu z maską emolientową obciążała włosy i powodowała okropne strączkowanie. Gdy stosowałam ją jako pierwsze O zauważyłam,że włosy stały się miękkie,mięsiste,nawilżone i przede wszystkim o wiele mniej się plątaly. Końcowki przestały być wysuszone i twarde. Włosy z dnia na dzień nabrały blasku i sprężystości. Przy olejowaniu włosów spisała się rewelacyjnie jako emulgator. Dzięki temu olej był ładnie domyty mimo używania delikatnego szamponu,a włosy wygładzone i nawiżone. Mimo to nie sięgnę już po nią,gdyż za tę cenę znam maski o lepszym działaniu i wpływie na moje wymagające wlosy:) Myślę,że warto po nią sięgnąć jeśli macie suche i nieprzyjemne w dotyku włosy.

Nie jest to maska, która sprawi cuda. Natomiast muszę przyznać, że głęboko nawilża włosy, które po jej użyciu są miękkie i błyszczące. Mi aloes bardzo służy, a włosy nie są wyjątkiem. Zapach jest bardzo ładny, taki typowy Equilibrowy :) Na pewno wypróbować warto :)

Po pierwszym użyciu byłam zaskoczona działaniem maski- włosy nabrały objętości, stały się lekkie i nawilżone. Trzeba pamiętać, żeby nie trzymać maski zbyt długo, bo może spowodować puszenie. Na pewno jeszcze do niej wrócę.

Cała marka jest bardzo propagowana przez Włosomaniaczki. Skuszona opiniami kupiłam ten produkt. Przyznaję, że spodziewałam się czegoś więcej po dobrym składzie oraz cenie. Ważny jest czas trzymania maski, jeśli trzymam ją zgodnie z zaleceniami producenta - 6 minut. Efekt jest ok, choć nie rewelacyjny. Włosy niestety nie są dociążone, choć ładnie się błyszczą. Jeśli nie mam czasu i trzymam maskę krócej, włosy się puszą oraz nie ma praktycznie żadnego efektu. Używam maski raz na jakiś czas aby zupełnie się nie zmarnowała, ale nie jest to mój ulubiony produkt. Być może sprawdzi się na innym typie włosów. Jestem posiadaczką włosów średnioporowcyh od nasady do połowy głowy, a od połowy do łopatek wysokoporowych (odrosty)