Avon Advance Techniques, Szczotka do stylizacji z naturalnym włosiem 

Okrągłych szczotek używam - wiadomo ;) - do stylizacji z użyciem suszarki. Tu jednak mam 2 w 1 - mam wrażenie, że oprócz stylizacji także pielęgnację, bo szczotka wykonana jest z włosia dzika, dzięki czemu naprawdę fajnie wygładza włosy przy okazji suszenia i dodaje im blasku, bez porównania z tradycyjnymi plastikowymi szczotkami. Szczotka jest najeżona odpowiednio sztywnym włosiem, a oprócz tego posiada zakończone kulką wypustki. Dzięki temu świetnie łapie włosy i łatwo je na nią nawinąć, by nadać im pożądany kształt. Średnica jest idealna dla włosów półdługich, by lekko je naprostować lub wywinąć, przy dłuższych włosach pewnie da mocniej podkręcający efekt, z kolei przy dłuższych - będzie dobra do prostowania. Lubię jej używać do stylizacji po myciu włosów, bo świetnie nadaje kształt fryzurze, a zarazem wygładza powierzchnię włosa i sprawia, że lepiej odbija on światło. Jak chodzi o stylistykę i wykonanie, szczotki Avon z tej linii to zadecydowanie ulubione w mojej łazience, bo mają naprawdę ładny design, nie wyglądają plastikowo i tandetnie jak wiele drogeryjnych szczotek. Są solidnie wykonane - tą mam chyba ponad rok i nie widzę na niej żadnego uszczerbku, czy to na rączce, czy w ilości i kształcie włosia. Uchwyt szczotki jest matowy, lekko gumowany, dzięki czemu nie wyślizguje się z dłoni. Uchwyt jest bardzo ergonomiczny. Szczotka ma szkielet z otworami, dzięki czemu ciepłe powietrze suszarki swobodnie przez nią przepływa, zwiększając efekt stylizacji. Łatwa do wyczesania z włosów i mycia (zwykle robię moim szczotkom kąpiel w misce z wodą z szamponem do włosów, po wcześniejszym wyczesaniu pozostałości i... wciągnięciu wszelkich drobin rurą od odkurzacza). Co tu dużo mówić, dla mnie to szczotka idealna do stylizacji włosów. Świetnie się sprawdza, zwiększa połysk włosów, ładnie wygląda, cena nie jest zastraszająca. Nie mam żadnych zastrzeżeń!