Bell HYPOAllergenic, Waterproof Brow Maker Wodoodporna pomada do brwi

... ale czytając resztę opinii wygląda na to, że trafił mi się felerny egzemplarz, dlatego moją proszę potraktować z przymrużeniem oka. Pomada ma niesamowicie gęstą i ciężką konsystencję, zlepiający brwi - ma to swoich zwolenników i przeciwników; ja pozostaję neutralna, bo z jednej strony dobrze utrzymuje włoski w ryzach, a z drugiej dobrze wygląda tylko w przypadku mocnego, wyrazistego wieczorowego makijażu. W zależności od urody i od oczekiwanego efektu może albo upiększyć twarz, lub ją oszepić. Formuła tytaniczna, wodoodporna. Prawdziwy problem polega na tym, że strasznie szybko zasycha! Kosmetyk po krótkim czasie pękł na pół. Nie wiem, czy się termin ważności upłynął, czy to sprawa innej wady, ale mieszanie z wodą, czy innym płynem skutecznie zniechęca mnie do użytku. Zużyć - zużyję, bo nie lubię wyrzucać kosmetyków, z których można jeszcze coś wycisnąć, ale nie mówiąc szczerze nie za bardzo mi się chce... Ocenę trwałości wystawiam na podstawie ogólnego stanu produktu, nie zaś utrzymywania się na brwiach. Bardzo podoba mi się mała, zgrabna okrągła zakręcana kasetka, ale nie ukrywam, że brakuje mi aplikatora. Czy polecam? Nie zabieram głosu w tej sprawie, bo moje odradzanie nijak ma się do poleceń innych zadowolonych klientek.

Używam koloru dark który jest kolorem wyblakniętej czerni. Jest bardzo łatwy w aplikacji pędzelkiem. Łatwo zrobić wyrazisty obwód i wypełnić środek brwi. Na mojej tłustej cerze trzyma się bez zarzutu, ale zrobiłam "nocny test" i rano niestety.. ubutki.. Nawet gdy kilka razy zostawiłam otwarty słoiczek i produkt wyschnął to wystarczy wilgotny pędzelek i efekt jak dawniej. Nie bójcie się tego produktu, to nie jest żel którego trzeba umieć używać jak Eye linera, ja wcześniej używałam kredek i cieni i tym produktem nawet jest mi łatwiej.

Pomadę marki Bell zakupiłam na promocji w Hebe za 11 zeta, jestem nią pozytywnie zaskoczona. Pomada znajduje się w małym plastikowym pojemniku z nakrętką , dodatkowo w środku posiada zabezpieczenie przed wyschnięciem. Opakowanie jest ładne i praktyczne. Kolor który posiadam to Medium, jest to chłodny i ładny brąz. Konsystencja jest mocno zbita i kremowa,jednakże trochę inna od tych które do tej pory używałam, dość łatwo się nią maluje a stopień intensywności możemy stopniować w zależności od potrzeb. Pomada pozwala na uzyskanie ładnego efektu oraz bardziej naturalnego, ale jednak dalej wyrazistego i wciąż mocniejszego niż przy podkreśleniu brwi kredką.Wystarczy odrobinka, aby wypełnić braki w moich brwiach. Formuła pomady jest wodoodporna, pod względem trwałości jest bardzo dobra po całym dniu kosmetyk jest nienaruszony, niezależnie od warunków atmosferycznych. Jednak wadą jej jak każdej pomady jest to że szybko wysycha w opakowaniu, wtedy należy posiłkować się kropelkami duraline a także jej wydajność. Uważam że za taką cenę warta jest wypróbowania.

Pomadę kupiłam niedawno, przez długi czas używałam kredek do brwi, lecz tym razem postanowiłam spróbować czegoś nowego. Zalety; -trwałość -wodoodporność -cena -dostępność -opakowanie Wady: -bardzo szybko zasycha - posiadam najciemniejszy odcień, lecz i ten jest dla mnie za jasny ( zbyt brązowy)

Jak na pomady do brwi przystało opakowanie to przeźroczysty słoiczek z brązową zakrętką. W środku 5 g produktu za około 19zł. Przy codziennym stosowaniu starcza na ponad 12 miesięcy. Ja jej używałam cały rok, gdyż dokładnie tyle jest ważna. Najlepsze jest to, że do tej pory połowa produktu została nieużyta i niestety pod koniec pomada stwardniała. Jednak mimo wszystko bez wątpienia ten niepozorny słoiczek należy do tych najbardziej wydajnych kosmetyków. Posiada bardzo miękką konsystencję i nie pachnie. Mój kolor to 02 medium. Poza tym dostępne są jeszcze dwa odcienie: jeden jaśniejszy, a drugi ciemniejszy. Aplikacja pomady jest bardzo prosta i przyjemna. Nabieramy na pędzelek i nakładamy na brwi. Trzeba jednak nie przesadzać z ilością produktu, gdyż pigment jest bardzo mocny przez co nakładając zbyt dużą ilość nasze brwi będą wyglądać nienaturalnie. Oczywiście zależy od gustu brwi spokojnie można namalować tak, aby wyglądały naturalnie, ale również idzie je mocniej podkreślić. Jest to kosmetyk wodoodporny i długotrwały. Nakładając pomadę na brwi spokojnie wytrzyma z nami 8 godzin bez jakichkolwiek poprawek. Pomada szybko zastyga, nie kruszy się i nie ściera za co duży plus. Moim zdaniem jest to świetny produkt, który nigdy się nie kończy. Jeśli ktoś nigdy nie używał pomad do brwi to początkowo może mieć problem jednak, gdy już się nauczymy pracować z tą pomadą to stylizacja brwi będzie należała do rzeczy szybkich i łatwych

Jest to moja druga pomada, ale mam co do niej mieszane uczucia. Ogólnie pod względem trwałości jest fantastyczna, a do tego te chłodne odcienie brązu. Nie jakieś tam rudawe, tylko porządny chłodny brąz. Jedyną jej wadą jest jej szybko wysychająca konsystencja, która sprawia że produkt ciężko się nabiera na pędzel i trudno nanosi. Jednakże nie skreślam jej, ponieważ życie ułatwia mi w tym przypadku Konwerter Wibo, który działa na zasadzie preparatu Duraline od Inglota. Jedna kropelka tego preparatu sprawia, że poprawia się konsystencja pomady, dzięki czemu z łatwością mogę nanieść ją na pędzel. Bez tego gagatka chyba byłabym zmuszoną kupić jakiś inny produkt. Opakowanie i produkt: Pomada zamknięta w małym szklanym pojemniku z plastikową nakrętką i zabezpieczona przed wyschnięciem dodatkowym plastikowym dyskiem. Opakowanie to jest ładne i praktyczne.  Aplikacja i działanie: Konsystencja produktu jest o wiele mniej kremowa niż ta od marki Wibo, a do tego ma szybko wysychającą formułę, która może utrudnić jej aplikowanie. Nie jest to wysychanie produktu z mojej winy, ponieważ zawsze podczas aplikacji zabezpieczam słoiczek wcześniej wspomnianym dyskiem. Jednak to za wiele nie dało. Po jakimś czasie trudno się ja nakładało pędzelkiem do brwi Hulu, który jest fantastycznie cienki. Znalazłam jakiś pędzelek no name, który miał sztywniejsze włosie co trochę ułatwiło sprawę. Jednakże przy takiej konsystencji pomady ciężko było mi ją nanieść na brwi. Nanosiła bardzo nierównomiernie, powstawały widoczne dziurki. Nie wyglądało to zbyt estetycznie. Jednak skusiłam się na zakup wcześniej wspomnianych kropelek o nawie Konwerter Wibo z kolekcji FitFreak. O jakże mi one ułatwiły całą sprawę. Teraz aplikacją tej pomady idzie o niebo lepiej i stało się to dla mnie czystą przyjemnością. Jeśli jesteś osobą, która lubi jak pomada utrwala również wyczesanie włosków, to tutaj akurat tego nie uświadczysz. Dla mnie osobiście nie jest to jakaś duża wada, bo ja lubię jednak jak włoski wyglądają w miarę naturalnie, więc pod tym względem pomada ta akurat mnie nie rozczarowała. Ogólnie nie skreślam tego produktu, ponieważ widzę w nim duży potencjał. Czasami przy odpowiedniej metodzie jesteśmy w stanie zamienić najgorszy bubel kosmetyczny w naszego ulubieńca. Czy polecam? Tak, raczej tak. Może się okazać, że Wam przypadnie on do gustu i że nie będziecie mieć takich problemów z jego aplikacją. Zachęcam do wypróbowania, tym bardziej że nie jest drogi. Dostępność i cena: Z jego dostępnością stacjonarną jest raczej słabo. Owszem występuję w Rossmannie, ale tylko wybrane Rossmanny posiadają szafę Bell – swoją droga nawet jeśli taka by była to nie wiem czy ją w nim znajdziemy, skoro w ich sklepie online jej nie ma. Dostaniemy ją jeszcze w Hebe za 16,99zł, ale Hebe w moim mieście również nie ma, więc trochę lipa. Pozostają nam drogerie internetowe, w których jej cena wynosi ok. 16-17zł.

Mam numer 01 to idealny chłodny odcień dla blondynek. Nie wpada w rudości nie jest ani za jasny ani za ciemny. Świetnie się rozprowadza i jest wydajna, jedyny minus to to że dość szybko wysycha, ale można sobie z tym poradzić.

Ostatnio bardzo Dobrze sprawdza się u mnie pomada do brwi firmy Bell.Zakupiona w Biedronce. Jest długotrwała , wodoodporna w kolorze ciemnego brązu. Fajnie się nią pracuję , ładnie utrzymuje kolor na , trzyma włoski w ryzach gdzie stają się one sztywniejsze a dzięki temu można je wtedy ładnie wyczesać i ułożyć. Nie plami ani nie pozostawia zbędnych smug. Dzięki wyrazistości nadaje oku głębi i charakteru Opakowanie charakteryzuje się małym, szklanym słoiczkiem.Jest dobrze zapakowane i wydajne.. Serdecznie polecam ☺️. Dla alergików takim jakim jestem ja, nie uczula i nie mam po niej czerwonych plam.

Pomada wysycha baaardzo szybko. Jej konsystencja jest fajna, ale trzeba na prawdę bardzo uważać żeby nie zrobić sobie krzywdy. Nałożenie grubszej warstwy tworzy nie naturalny efekt, a osiagniecie efektu wow cienka warstwa jest niemozliwe. Bardzo ciezko się nią pracuje, mialam problem zeby ja domyc. Szkoda nawet tych 10-20 zł.

Kupiłem pomade po promocji za 13 zł. Posiadam kolor Dark. Używałam jej od zakupy około 4-5 dni pod rząd i po tym czasie mogę stwierdzić że pomada ma fajną konsystencję, szybko zastyga, ale mam wrażenie że przez to że ona tak mocno zastyga to nakładana 2 warstwą dla poprawy koloru jest już efekt taki nie naturalny. I mam też wrażenie że po jakimś czasie od pomalowania tą pomadą brwi to na samym początku brwi mam ubytki tej pomady, prześwity. Nie wiem czy tylko mi się wydaje czy naprawdę tak jest w każdym razie nie przeszkadza mi to. Pomada ma 5 g. Słoiczek jest wygodny. Pomada jest trwała, ma ładny napigmentowany kolor i uważam że jest naprawdę spoko.

Pomada w słoiczku po kilkunastu dniach zrobiła się twarda jak kamień, konstystencja na początku była fajna, trzeba było uważać z ilością nakładanego produktu na brwi, pomada szybko zasychała, a przy zbyt dużej ilości pękała i kruszyla się na brwiach, na plus jest to że jest wodoodporna i trwała, cena nie była zbyt wysoka ale mimo tego i tak nie polecam

Posiadam pomadę w odcieniu light. Niby wszystko jest ok, kolor, trwałość, wydajność... Ale trzeba uważać, nakładać delikatnie. Przy grubszej warstwie jak zaschnie to brwi są sztywne, pomada może się ''kruszyć'' i nie jest to zbyt przyjemne. Polecam na jedno opakowanie.

W moim przypadku gdy mam rzadkie brwi ta pomada sprawdza się idealnie. Jest mocno napigmentowana.nie trzeba nakładać zbyt dużo. Bardzo szybko zasycha.. może to być kłopotliwe gdy chcemy zrobić poprawkę. Idealnie nadaje gęstości brwiom.sprawia, że wyglądają naturalnie. Cena przystępna.

To była moja pierwsza pomada do brwi. Zakupiłam ją za niską cenę podczas promocji w Rossmannie. Kupiłam kolor medium, ponieważ jestem ciemną blondynką. Na początku bardzo mi się podobał, jednak czar prysł bo bardzo szybko wysechł. Kombinuje jak mogę, aby go wykorzystać,bo nie lubię marnować kosmetyków. Teraz aby go wykorzystać dodaję kilka kropel ciepłej wody, mieszam pędzelkiem i aplikuję na brwi. Fajnie, bo przynajmniej efekt jest delikatniejszy. Jedno opakowanie mam od kilku miesięcy i chce się go jak najszybciej pozbyć.

Kupiłam z ciekawości i zapłaciłam za nią ok 11 zł. Jak za tą cenę nie spodziewałam się efektu WOW, ale po użyciu naprawdę bardzo pozytywnie się zaskoczyłam. Praca z tą pomadą jest bardzo prosta i przyjemna. Konsystencja bardzo piankowa, miękka. Można nią wyrysować idealne brwi lub bardziej naturalne, w zależności od gustu. Nie ściera się i starcza na bardzo długo.

Słaba pomada. Kolory nie jest zbyt trafione. Aplikacja tez nie należy do najprostszych trzeba uważać aby nie zrobić sobie krzywdy. Trwałość tez nie jest najmocniejsza strona tego produktu. Szybko wysycha. Ogólnie jestem na nie. Jedynym plusem niska cena.

Bardzo słaba kolorystyka. Wyglada ciezko, bardzo szybko zasycha. Napewno nigdy wiecej jej nie kupie. Produkt totalnie nie wart swojej ceny. Nie polecam

Szukałam czegoś fajnego do brwi co będzie dostępne w DE. Na moje szczęście w Müller jest szafa Bell, tak więc wybrałam się po to cudeńko. Bo czytałam wcześniej opinie i są naprawdę pozytywne. Pomada kosztowała 3 albo 4 e, więc naprawdę niewielka cena. Do tego nie ma zbyt dużego wyboru pomad w drogeriach. Do wyboru były 3 odcienie. Każdy wydawał mi się ciemny, ale wybrałam medium i mimo dosyć ciemnych brwi mi pasuje a nawet powiem że mógłby być jaśniejszy. Kolor jest neutralny, nie jest szary ale też nie wpada w rudy. Pierwsze kilka użyć to był dramat. Nie umiałam jej używać. Pomada jest bardzo miękka i taka jak masełko. Nabieralam jej za dużo i miałam na brwiach plamy. Wibo przy niej jest twarda i tępa. Po kilku próbach się dogadałyśmy i jest super. Przede wszystkim trzeba nabierać maleńką ilość i nakładać najlepiej na dłoń i dopiero na pędzelek. Pomada jest tak miękka, że od pędzelka robią się w niej dziury :p Kolor jest mocno napigmentowany, ale można go stopniować i też przy wyczesywaniu brwi pomada staje się taka jaśniejsza i delikatniejsza jak przesadzimy. Także można jakoś ewentualne korygować błędy, bo Wibo po nałożeniu nie dało się ruszyć. Ta zastyga dopiero po chwili. Jednak przez mocną pigmentacje trzeba uważać by nałożyć ją równomiernie. Przez to, że jest taka miękka a ja jestem nauczona na twardsze pomady, to chwilę mi te brwi zajmują. Pomada mimo masełkowej konsystencji ładnie trzyma się skóry. Czasem mam ochotę na grube brwi i naprawdę mocno je wyrysowuje i domalowuję i super trzyma się skóry. Nigdy mi się nie zdarzyło, żeby wciągu dnia coś się starło. Generalnie trwałość super. Bardzo dobrze trzyma się skóry, więc można nią domalowywać brwi. Kolor jest trochę za ciemny, ale po wyczesaniu brwi są trochę delikatniejsze i można kolor też stopniować. Wada jest dla mnie konsystencja. Nie umiem jej wyczuć. Jest bardzo miękka i biorąc za dużo można zrobić sobie kuku. A dochodząca do tego świetna pigmentacja sprawia, że pomada może być naprawdę trudna dla kogoś początkującego. Naprawdę dobry, trwały i tani produkt do brwi. Uważam, że warto trochę nad nim posiedzieć i nauczyć się jej używać.