Pierre Rene Pen Eyeliner Pisak do oczu

Pisak ma świetny aplikator. Jest on dość długi, dzięki czemu można wyczarować piękną kreskę o różnej długości i grubości. Myślę, że każdy poradzi sobie robiąc nim kreski- nawet początkujący. Nasycenie koloru jest równie satysfakcjonujące. Zdarza się niestety, że przerywa w trakcie aplikacji, tak jakby tusz nie był dostarczany do aplikatora. Niestety nie jest też "extra long-lasting", bo się rozmazuje pod wpływem łzawiących oczu i odpija na górnej powiece. Szukam dalej :(

Pen Pierre Rene to mój pierwszy eyeliner który używałam. Czytałam że jest dobry dla początkujących. I rzeczywiście tak jest. Miałam wersję brązową. Trzymał się nieźle, wiadomo po całym dniu trochę się ścierał, ale nie określiłabym tego jako duży minus. Myślę że kiedyś do niego wrócę.

Ten pisak to jest strzał w 10. Kreski robi ładne, równe, wyraźne. Końcówka jest precyzyjna - nie za miękka i nie za twarda. Malowanie kreski to sama przyjemność. Kolor głęboka czerń, nie grafit, tylko czarna jak smoła kreska na oku - taka jak powinna być :-) Nie trzeba mieć specjalnych umiejętnosci by udał się makijaż, wystarczy szybki i pewny ruch ręki, i jest. 2 sekundy roboty. Nie trzeba poprawiać, domalowywać, kombinować. Polecam z czystym sumieniem - dla mnie to obok Miss Sporty najlepszy pisak do kresek.

Rzadko robię kreski, mam go od paru msc...i chyba zasechł. Użyty moze 5 razy, urywa w połowie malowania...albo wcale nie zaczyna. Jego zaleta jest to (akurat dla mnie xd) ze po zmazaniu palcem nie robi czarnej smugi, ale po prostu znika (na imprezie to duży + XD) Taka mocne 3, ale nie 3+ :/ wiecej nie kupie raczej

Kupiłam ten eyeliner po namowie ekspedientki, po tym, jak mój ulubiony był niedostępny i powiem Wam Dziewczyny, że hit! W łatwy sposób można zrobić idealną kreskę Kolor jest intensywnie czarny i się nie wyciera! Jestem zachwycona. Utrzymuje się bardzo długo, zmywam go dopiero podczas demakijażu.. Cena nie jest wysoka w porównaniu z innymi, bo chyba około 15 zł. Mam nadzieję, że okaże się także wydajny! Jest hypoalergiczny. Dostępne są jeszcze brązowy i niebieski. Polecam!

Pierre Rene,eyeliner w pisaku. Kupiłam go na promocji -55% na kosmetyki do makijażu w Naturze. Wybrałam odcień brązu. Eyeliner jest wygodny w użytkowaniu. Dobrze się nim rysuję kreski,dzięki wygodnej końcówce. Kosmetyk ma bardzo dobry pigment,dzięki czemu nie muszę poprawiać kresek kilka razy. Eyeliner jest trwały,w ciągu dnia nie rozmazuję się i nie kruszy. Jestem zadowolona.

Kupiłam w Hebe. Po kilku użyciach pisak nadaje się tylko do wyrzucenia. W ciągu dwóch tygodni użyłam go może z 10 razy i już go nie ma. Więcej na pewno nie kupię.

Wydaje się, że 1ml to zupełnie słuszna ilość produktu za tę cenę. Niestety, ku mojemu zdziwieniu pisak ledwo dycha po jakichś 10-12 użyciach. Jest to o tyle zaskakujące, że moje kreski są bardzo oszczędne i nie wykraczają poza powiekę. Wciąż mogę nim pisać po ręce, ale powierzchnia powieki, mniej porowata i bardziej przez to wymagająca nie daje mu już żadnych szans. Po zrobieniu kreski na jednej powiece następuje niezręczny moment, gdy orientuję się, że albo odczekam kwadrans aż tusz napłynie do pędzelka albo wyjdę z chaty z jednym okiem umalowanym. Skusiła mnie cena oraz bardzo ładny chłodny odcień brązu. Jak to bywa z eyelinerami w pisaku, jeśli już pozwoli się nałożyć wtapia się w oko i efekt jest całkiem naturalny. Jest drobna szansa, że kiedyś jeszcze go kupię, bo przyznaję, że przy pierwszych aplikacjach denerwował mnie dużo mniej niż dotychczas używany loreal perfect slim.

Mam eyeliner w kolorze brązowym i od koloru właśnie zacznę. Jest ładny, nie nazbyt ciepły, co mi odpowiada, ale jeśli chodzi o nasycenie nazwałabym go średnim. Dla mnie to zaleta, bo mam bardzo, bardzo jasną karnację i jasną oprawę oczu, więc taki kolor mi pasuje. Zdaję sobie jednak sprawę, że dla osób, które potrzebują większego wysycenia kolorem, może to być wadą. Eyeliner pozwala wyrysować bardzo, bardzo precyzyjną kreskę. Jego wielką zaletą jest to, że pomimo używania od jakichś 2 miesięcy, końcówka nie zniszczyła się. Po takim czasie w innych eyelinerach końcówka zwykle robiła się już tak miękka i "miotełkowata", że trudno było wyrysować ładną kreskę. Eyeliner jest dość trwały - nie wykrusza się i nie rozmazuje, jeśli nie zafundujemy mu wilgoci. Wtedy wytrzymuje cały dzień. Jednak raczej nie przetrwa w stanie zupełnie nienaruszonym łez, deszczu lub śniegu. Ogólnie, lubię ten produkt, choć jak już wspomniałam, ma on pewne wady.

Długo szukałam cienkiego eyelinera w pisaku, który będzie trwały i w kolorze głębokiej czerni - trafìłam na Pierre Rene. Jestem bardzo zadowolona, eyeliner nie rozmazuje się, jest cienki, dzięki czemu można wykonać precyzyjną kreskę, nie odbija się na powiece i kolor utrzymuje się cały dzień. Polecam !

Posiadam eyeliner w kolorze niebieskim. Na początku w sklepie byłam oczarowana, gdy pociągnęłam testerem po dłoni. Wyglądał na dobrze napigmentowany i trwały. Gdy go w końcu użyłam mocno się zawiodłam. Na powiece wyglądał bardzo blado ale utrzymał się cały dzień bez poprawek. Plusem jest dla mnie również precyzyjna końcówka, dzięki której można zrobić zalotną, cienką kreskę.

Do zakupu tegóż eyelinera zachęciły mnie dwie pozytywne recenzje (właśnie z tej strony). Uwierzyłam w przedstawione zalety - wytrzymałość, precyzyjne narysowanie kreski, wygodna aplikacja. Niestety, żadnej z tych cech nie udało mi się dostrzec, jedynie przeciwieństwa. Prezentowana przez kosmetyk czerń jest istnym żartem, nawet obok czerni nie stała. Trza non stop poprawiać kreski, oraz wypełniać widoczne luki. Nie widzę żadnej wygody w aplikacji, ciężko narysować precyzyjną linię. Jeśli już jakimś cudem uda mi się osiągnąć w miarę zadowalający efekt (choć jest on daleki od moich oczekiwań), to wystarczy, że zamrugam parę razy, a kreska już jest rozmazana na mojej powiece, zatem tekst z trwałością możemy wyrzucić do kosza. Jedyne co mi się spodobało w tym eyelinerze, to opakowanie. Ładne, zgrabne i eleganckie. Nic poza tym, a szkoda, bo kosmetyk do tanich nie należy i można go dostać w drogerii Natura. Szczerze? Nie polecam

Eyeliner brany zupełnie w ciemno okazał się strzałem w dziesiątkę! ;) Potrzebowałam nowego eyelinera, więc postanowiłam zajrzeć do szafy Pierre Rene, bo kosmetyki te często są chwalone na internecie. Zresztą miałam kiedyś eyeliner w kałamarzu w kolorze srebrnym z Pierre Rene i bardzzooo długo mi posłużył :)

Eyeliner poleciła mi Pani w Naturze - szukałam takiego, którym wyczaruje cienką, precyzyjną kreskę jednocześnie się nie brudząc dookoła (co niestety robi mi mój ulubiony eyeliner z Eveline). Po zakupie zaczęłam szukać opinii - nie mogłam nic znaleźć, obawiałam się, że będzie bubel. A tu zaskoczenie - eyeliner jest świetny! Opakowanie czarne, ale ładne - ze wstawką z matowej gumy, dzięki czemu wygodnie leży w dłoni. Kolor jest ultra czarny, pędzelek długi i cienki, dosyć elastyczny - tak w sam raz. Aplikacja to sama przyjemność - precyzja na najwyższym poziomie. Nie jestem ekspertem od robienia kresek, ale przy pomocy tego eyelinera jestem w stanie narysować równe, cienkie (ale tez i grube) kreski. Utrwalony transparentnym pudrem wytrzymuje cały dzień (a powieki mam tłuste, więc to duży wyczyn!). Zmywa się bez problemu. Polecam!