Floslek Dermo Expert, Fotoprotektor, Krem na dzień SPF 30 

Krem ma bardzo lekką konsystencję, praktycznie wylewa się z opakowania co utrudnia jego aplikację. Zdecydowanie za często wylewałam na rękę zbyt dużo produktu. Dobrze się wchłania, nie bieli, nie zostawia tłustych śladów. Nie wpływa negatywnie na trwałość makijażu. Jednak przy suchej skórze, nie daje uczucia nawilżenia. Nie jest idealnym kremem z filtrem, ale bywają dużo gorsze. Jeśli nie znajdę nic lepszego- może do niego wrócę.

Uwielbiam ten krem, faktycznie pomaga po kuracji kwasami, naskórek się szybciej regeneruje i nie jest taki napięty. Do tego konsystencja, szybkość wchłaniania i ochrona SPF, której szukałam. Jest idealny pod makijaż, świetnie zastępuje bazę, nie roluje się, nie wchodzi w zmarszczki, nie zapycha porów.

Kremu spf używam na co dzień, w kilku warstwach. W związku z tym szukałam produktu, które będzie dobrze wyglądał w kilku warstwach, nie rolując się. Był to strzał w 10! Krem jest super lekki, wręcz wylewa się w opakowania. Nie bieli, nie roluje się, dobrze sprawdza się pod makijażem. Testując inne spfy miałam przypadki zapychania mojej cery mieszanej. Mini minusik za 30ml. Przy odpowiednim stosowaniu wystarcza mi na niecały miesiąc, więc trzeba rbić większe zapasy. a cenowo wychodzi to już różnie. Zapach bardzo lekki, praktyczie niewyczuwalny. Nie szczypie w oczy, z czym również miałam problem w przypadku innych spfów. (tak tak, spf nakładamy również na oczy kochane!) Byłabym również wniebowzięta wersją 50 SPF, ale no moim mottem jest, że lepszy jakikolwiek spf niż żaden :)

Nigdy nie używałam kremu z filtrem, bo nie czułam takiej potrzeby. Gdy podjęłam świadomą pielęgnację postanowiłam, że spróbuje. Nie wiedziałam jaki mam wybrać, bo sugierowałam się opiniami innych dziewczyn. Stwierdziłam, że kupię jakiś w aptece, żeby sama się przekonać czy będzie dobry dla mojej cery. Mój wybór padł właśnie na ten krem z flos lek. Zakochałam się od pierwszego użycia. Krem szybko się wchłania, delikatnie nawilża. Sprawdza się super pod makijażem. Podkład wygląda bosko i nie używam już żadnej bazy.

Kremów z tak wysokim filtrem niewiele, bo ten ma również właściwości pielęgnacyjne. Jest to filtr chemiczny, warto zagłębić się w skład. Nie jest to też typowy "faktor", który ma tylko chronić skórę. Przez zimę stosowalam kwas mlekowy a od ponad miesiąca stosuje retinol na skwalanie, także ochrona przed słońcem jest dla mnie ważna,nie tylko latem. Obecnie zaczynam używać mocniejszy filtr, więc nie wiem czy wrócę do tego kremu(póki co) . Ten ma kilka wad, które mogą w przypadku cery mieszanej przeszkadzać wiosną a na pewno latem. Przede wszystkim ten krem nie wchłania się do matu, w sferze t po jakimś czasie "wyświeca" skórę, trzeba ją zmatowić bibulkami lub pudrem, także pod makijaż, owszem, ale po zmatowieniu skóry. Nie roluje się. Resztę skóry ładnie nawilża i wygładza. Przede wszystkim chroni skórę po zabiegach kwasem czy retinolem, ale tak jasną karnacje jak moja głównie jesienią i zimą. Na lato i wiosnę preferuje 50tkę i nie mam zamiaru ryzykować niższym filtrem, w szczególności, że być może nie zrezygnuje z kwasu mlekowego i retinolu. Krem nie zapycha, nie uczula, jest dość wydajny chociaż nie super wydajny, ma łatwą do nałożenia konsystencje, nie bieli. Zamknięty w wygodnej tubce, aplikuje ile należy, ale zdarzało mi się przesadzić. Czasem używałam kremu, bez stosowania przed innego nawilżającego kremu i serum. Niestety nadal tak samo wyświecal skórę,ale była po nim gładka i nawilżona. Myślę, że posiadaczki cery suchej, normalnej, ciemniejszej karnacji będą zadowolone z tego kremu i latem. Dla cer mieszanych czy tłustych polecam uzbroić się w cierpliwość i bibułki ;) Dla posiadaczek jasnej karnacji latem może być za słaby, ale oczywiście każda skóra jest inna, więc warto sprawdzić samemu. Cena nie jest wygórowana, jedno opakowanie starcza na ok. miesiąc stosowania, czasem mniej. Ja zużyłam już 2 takie opakowania i kończę trzecie, zajęło mi to ok. 3 miesięcy (nie zawsze pamiętalam żeby go użyć). Ogólne wrażenie, za tę cenę jest na 5.

Jako "miejski" krem z filtrem jest idealny. Lekka konsystencja czegoś na kształt lotionu. Super się wchłania i nie pozostawia białej, tłustej warstwy. Bardzo dobry pod makijaż. Nawilża i nie obciąża skóry. Sprawdzi się do cery suchej jak i mieszanej a i do tłustej jest szansa że też się nada. Warto przetestować bo jest lekki i nie tłuści. Jestem w stanie nałożyć go przepisowe 1 ml na samą twarz bez totalnego świecenia, obciążenia i oblepienia. Po nałożeniu takiej dużej ilości na samą twarz nie jest może idealnie ale żaden inny krem z filtrem, jak do tej pory, nie radził sobie z tym lepiej. Po nałożeniu najlepiej jest odczekać przynajmniej 5-10 min a to co się nie wchłonęło odcisnąć na chusteczkę. Przy mniejszych ilościach zupełnie nie ma z niczym problemu. Stosunek jakości do ceny jest bardzo dobry. Pewnie znajdą się droższe, może nawet lepsze filtry ale za tą cenę moim zdaniem to strzał w dziesiątkę i warto spróbować na sobie.

Filtry to mój must-have - mimo posiadania ciemnej karnacji, mam ogromną skłonność do podrażnień oraz alergii, AZS i skórę suchą jak wiór. Dbam o nią troskliwie, również w kwestii profilaktyki przeciwstarzeniowej, a do tego, jak wiadomo, ochrona przeciwsłoneczna jest obowiązkowa. Krem kupiłam pod koniec kwietnia - mam go praktycznie na wykończeniu, mogę więc sformułować rzetelną opinię - a jest ona naprawdę pozytywna. PLUSY: +Opakowanie: krem otrzymujemy w kartonowym pudełeczku. Zamknięty jest w miękkiej tubce, którą stawiamy na zakrętce - wolę zamykania na zatrzask, jednak nie jest to bardzo uciążliwe. Otwór w tubce jest niewielki, dzięki czemu nie wyskakuje nam zbyt wiele produktu naraz. +Konsystencja: lekka, dość szybko się wchłania, a jednak otula skórę aksamitną mgiełką. Nie pozostawia lepkiej warstwy. Nie bieli. +Zapach: delikatny, przyjemny, nie drażni. +Pozostawia skórę gładką, miękką i odżywioną. +Nie podrażnia. +Nie zapycha ( a to niestety częsta domena filtrów). +Nie powoduje błyszczenia cery. +Nadaje się pod makijaż - podkład trzyma się wspaniale, nie roluje się i nie warzy. Nie mam po nim uczucia 'duszenia się' skóry. +Nie powoduje łzawienia oczu. +Rzeczywiście chroni, mimo, iż to tylko (albo aż) SPF 30 - nie mam piegów, plam ani opalenizny - i o to mi chodziło, w końcu nie po to inwestuję w preparaty anti-age, by niweczyć to szkodliwym działaniem promieni słonecznych. Cera jest delikatna, nie jest podrażniona ani zaczerwieniona nawet po całym dniu na słońcu. +Wydajny, jak na filtr - stosuję go do twarzy oraz szyi i kończę go po 2 miesiącach codziennego używania, a nakładam go sporo (w końcu to filtr!). +Tani ( zapłaciłam 25 zł/30ml). +Łatwo dostępny (apteki, drogerie, prywatne sklepiki). MINUSY: -Niewodoodporny, a szkoda - jednak można mu to wybaczyć, bo spełnia swoje zadanie ochrony przed słońcem. To dobry produkt, wypróbuję go jesienią, gdy będę po kwasach, zobaczymy, jak wtedy się sprawdzi - ale jako profilaktyka przeciwstarzeniowa sprawdza się dobrze. Polecam.

Krem dostałam od Mamy, i choć nie jestem po kuracji peelingami kwasowymi, to okres letni i zimowy do najłatwiejszych dla mojej hiperwrażliwej skóry nie należy. Formuła kremu jest lekka, o delikatnym kremowo-pudrowym zapachu, wchłania się dość szybko i najważniejsze WSPÓŁPRACUJE Z MAKIJAŻEM! Zarówno z podkładem płynnym jak i mineralnym. Ochrona SPF 30 jest skuteczna i trwała, jedyna rzecz, do której mogłabym się przyczepić, to to, że nie jest wodoodporny, ale w końcu chyba nie można mieć wszystkiego ;)