Avon Advance Techniques , Uniwersalna szczotka z naturalnym włosiem 

Mam włosy cienkie i delikatne. I to jedna z tych szczotek, bez których nie mogę się obejść. Miałam już kilka sztuk na przestrzeni lat, które dosłownie zarżnęłam. Teraz wykańczam kolejną, następna już zamówiona. Moje włosy i skóra głowy dosłownie ją kochają. Ta szczotka świetnie czesze i na mokro, i na sucho, nie ciągnie, nie wyrywa włosów, nie ślizga się, nie elektryzuje. Doskonała do mojej wrażliwej skóry głowy. Jest też bardzo trwała i wytrzymała - min. na pranie. Tak pranie! Piorę ją bagatela! w pralce z płynem do płukania (wrzucam do prania na czas płukania w płynie, temperatura wyzerowana). Bo ta szczotka masakrycznie się brudzi. Szczerze to nie wiem o co chodzi, ale ona chyba przyciąga wszelaki kurz i brud z całego świata. Brudzi się tak niemiłosiernie, że zawsze mam dwie (podczas gdy jedna się pierze, druga w użyciu, i tak w kółko). Trwałość hardcorowa - myślę, że jakby wybuchła bomba atomowa to mnie nie będzie a ta szczotka przeżyje nietknięta. Kupię ją ponownie.

Nie wiem czy szczotka na pewno wykonana jest z włosia dzika, według mnie raczej nie. Nieważne, nie zależy mi aż tak na materiale wykonania, a na jej użytkowaniu. I tu jest duży problem. Mam włosy gęste i kręcone. Kiedy były długie, za łopatki, szczotka bardzo ciągnęła je przy czesaniu, przygładzała okropnie na głowie i puszyła na długości. Używałam jej przez to głownie do wyczesania suchego szamponu, do niczego innego się nie nadawała. Teraz mam włosy do brody, czesze się je łatwiej, ale pozostał problem puszenia. I ogromne elektryzowanie. Nigdy włosy mi się nie elektryzowały i dalej tego nie robią przy innych szczotkach. Natomiast po tej szczotce wyglądam jakbym wyszła z klatki faradaya, aureola włosów unosi się wokół głowy. Plusem jest wygładzanie, używam jej przed prostowaniem i trochę łatwiej okiełznać włosy prostownicą, kiedy szczotka wstępnie je wygładzi i zmniejszy skręt. Tylko muszę po niej użyć sprayu termoochronnego, żeby zniwelować spuszenie i elektryczność. Minusem jest też to, że szczotka strasznie się brudzi, przyklejają się do niej jakieś farfocle z powietrza, łapie kurz, trudno wyczyścić z niej włosy.

Kupiłam tę szczotkę gdyż od dawna czytam pozytywne recenzję na temat szczotkowania włosów naturalnym włosiem. Do tej pory stosowałam szczotkę tangle. Po zastosowaniu szczotki z naturalnym włosiem zdecydowanie widac na włosach wygładzenie. Wydaje mi sie róznież że włosy mniej się elektryzowały. Oczywiście bardziej ciągnie włosy niż tangle i jest o wiele trudniejsza do wyczyszczenia mimo to polecam :)

Jeszcze żadna szczotka do włosów tak krótko mi służyła,jak ta. Kupiłam ją ponieważ moja ostatnia szczotka miała już parę lat i pełno włosów na niej zostało,ale to już takie włosy,których nie można wyciągnąć nawet takimi specjalnymi grabkami z Rossmanna-ale ok miałam ją kilka lat. Zakupiłam ten produkt po recenzji stylizacji TV i chciałam zobaczyć jak to jest z włosia naturalnego,gdyż jeszcze nie miałam takiej opcji. I muszę przyznać,że ta szczotka dosyć ciągnie za włosy podczas wyczesywania i jest dosyć "ostra".Chodzi mi o to,że te igiełki troszkę drażnią gdy dotykam szczotką o głowę.-Ale ok do tego w miarę też idzie się przyzwyczaić. Najgorsze było jak dużo włosów zostawało na szczotce i nie chodzi mi tu o to,że mam problem z wypadaniem włosów,ale naprawdę ona ciągnie naszą czuprynę. Miałam ją ok pół roku i stwierdziłam,że się już do niczego nie nadaje ponieważ wygląda okropnie z tą stertą włosów,których nie da się czymkolwiek wyjąć.