Christina Aguilera Definition EDP 

Jestem amantem perfum. Dlatego jeśli chodzi o recenzowanie perfum zastanawiam się bardzo bardzo długo.. lubię głównie kwiatowe, lekkie zapachy. Według mnie - SŁODKIE. Tylko tak mogłabym opisać te perfumy… ???? Serio, zapach bardzo bardzo cukierkowy, nie nazwałabym go mdłym- ale takim zbytecznie przesłodzonym. Na początku wydawał się okej, ale po pewnym czasie zauważyłam, że tego cukru jest za dużo… Na szybkie wyjścia okej, umęczyłam 1 opakowanie jednak myślę że drugi raz bym ich nie kupiła ???? Niektórzy moi znajomi mówili za pachnę jak cukierki, a to według nich nie jest materiał na perfumy ???? Nie są najgorsze, ale do ulubionych zdecydowanie bym ich nie zaliczyła ???? Plus to poręczny flakonik który mozna wziąć nawet do malutkiej torebeczki Duży plus to opakowanie, które jest ładne i bardzo prezentowe. Kokardka ???? na wierzchu zadecydowała o tym że je kupiłam ????

Perfumy są piękne , słodko cukierkowe z nutą kwiatową zamknięte są w piękny elegancki flakonik . Zapach długo się utrzymuje. Cena jest bardzo atrakcyjna . Niestety ich minusem jest to że są trudno dostępne w drogeriach .

Jak w tytule - jest za słodko. Jak dla mnie woda perfumowana od Aguilery pachnie jak cukier puder rozpuszczony w wodzie. Jest mdląco i migrenogennie. Lubię słodkie zapachy, ale ten do mnie nie przemawia. W ogóle nie czuję nut owocowych (bergamotki, mandarynki czy jabłka), które nadałby odrobiny świeżości czy kwaskowatości. Tylko ta orchidea. I to sztucznie posłodzona. Otrzymałam w prezencie buteleczkę 50 ml i przekazałam dalej. Sam flakon w stylu innych perfum Aguilery, choć korek po czasie sam lubi odpaść. Plus za trwałość - dobre 6-8 godzin.

Recenzowane perfumy z tego co zauważyłam w Polsce są już trudno dostępne, a jeżeli można je nabyć to za dosyć duże pieniądze. W niemieckich drogeriach są szeroko dostępne i za przystępną cenę drogeryjną, jeżeli ktoś mieszka niedaleko granicy lub będzie okazyjnie tam można je spokojnie nabyć. Perfumy są trwałe, na ubraniach spokojnie wyczuwam je cały dzień. Dla mnie pachną jak słodki cukierek, ale nie są w żadnym stopniu mdlące. Zapach skierowany raczej do młodych kobiet, w moim odczuciu. Uwielbiam je używać wiosną, gdy powietrze nie jest jeszcze ciężkie, ale nie jest już chłodne. Dostałam wiele komplementów od kobiet i mężczyzn, gdy nosiłam te perfumy. Moim zdaniem warto sprawdzić zapach, jeżeli odpowiada brać w ciemno, bo w drogeriach ciężko szukać ładnych zapachów z dużą trwałością za dobrą cenę.

To kolejne perfumy firmy Cristina Aguilera, które mam w swojej kolekcji. Opakowanie odróżnia dominujący kolor, jakim jest róż. Flakonik oczywiście przykuwa uwagę. Elegancki z motywem kwiatowym, wszystko dopełnione czarną wstążką. To, co najlepsze, znajduje się w środku. Zapach jest fenomenalny, kobiecy, intrygujący. Idealna propozycja dla wielbicielek cytrusowo -kwiatowych oraz słodko-pudrowych aromatów. Co ważne, perfumy utrzymują się na skórze przez kilka godzin- są trwałe. Świetnie nadają się na wyjście z domu, na każdą porę roku. Szkoda, że nie są dostępne w każdej drogerii i perfumerii. Ja je kupuję, będąc w niemieckim Rossmannie. Cena jest niska, biorąc pod uwagę jakość. Polecam.

Uwielbiam ten produkt! Zużyłam ich już z 5. A zaczęło się prezentem pod choinką kilka lat temu. Jest wydajny, jest to także typowo kobiecy zapach. Zapach utrzymuje się długo na skórze. Jest to lekki zapach, który idealnie nadaje się na codzień. Jest wart każdej złotówki! Opakowanie, które jest estetycznie wykonane jest także bardzo wytrzymałe. Flakonik spadł mi już przypadkowo kilka razy i się nie uszkodził.

W sumie do zakupu przekonała mnie reklama. Leciutko już posunięta w latach i lekko utyta ale nadal bardzo ładna Kryśka zamaszystym krokiem kroczy przez jakiś tam wypasiony Hol szepcząc jakieś sentencje na temat definicji kobiecości. Myślę sobie no ok sprawdźmy, wszak perfumy robi naprawdę ładne. Nabyłam flakonik 50 ml na promocji za bodajże 40 zł więc w sumie za pół darmo, czasem w Avonie płace więcej :P Flakon faktycznie kobiecy, minimalistyczny i delikatny z czarną kokardką no uroczy :) Otwiera się bardzo rześko a zarazem słodką dojrzałymi cytrusami, nie są musujące tylko lekko pudrowe, woń przyjemna dla nosa. Po dłuższej chwili do głosu dochodzi orchidea ale taka bardzo ciekawa gdyż jest przełamana delikatnym aromatem łupiny waniliowej co daje kompozycji lekki pazur ale nadal pozostawia ją w granicach rześkiej słodyczy. W bazie jest kremowa ambra i dość mroźne piżmo z dużą domieszką cypru. Całosć gra fenomenalnie. Zapach i słodki i drzewny. Mamy chwilami puder a chwilami orient. Faktycznie wyszło bardzo kobieco bez ulepkowatości, bez zbędnych czasem plastikowych aromatów cukru. Zostawiają wyraźny zmysłowy ogon. Projekcja dobre 8 godzin :)