Oriflame Amber Elixir EDP 

Perfumy Amber Elixir od Oriflame określiłabym jako orientalne, słodkie i nieco "kadzidlane". To bardzo intensywny zapach, "duszący". W pierwszych chwilach można mocno odczuć orientalno słodkie nuty, dopiero później te podobne do kadzideł czy nut drzewnych, jak np. drzewo sandałowe. Perfumy są trwałe, zarówno na ciele, jak i ubraniach, lecz z psikaniem na ciuchy trzeba uważać, zostawia plamki na białych tkaninach. Flakon szklany, ryflowany, przezroczysty, tak samo z ryflowaną nakrętką, która już jest wykonana z twardego plastiku; w połączeniu z perfumami o kolorze bursztynu tworzą bardzo elegancki efekt.

Zawsze jestem bardzo łasa oraz ciekawa na perfumy ze słowem Amber w nazwie. Być może to moja sympatia do złota Bałtyku, a być może moje wyobrażenie, że Amber będzie gwarancją zapachu ciepłego, przytulnego oraz typowo jesienno-zimowego, czyli totalnie w moim perfumowym guście. Amber Elixir z Oriflame poznałam w próbce którą dostałam do zamówienia. Zgodnie z moimi oczekiwaniami-przypadły mi do gustu, ale jednak nie na tyle, aby zaopatrzyć się w pełnowymiarowy flakon ;) Są lekko słodkie, otulające i ciepłe, ale jednocześnie mocno przykurzone. Podstawą są tutaj nieobrane migdały bez dodatków, czyli lekko orzechowo, lekko oleiście, by poczuć tutaj typową nutę migdałowo-marcepanową trzeba trochę mocniej się wgryźć oraz przeżuć te migdały. W Amber Elixir są otulone nutką karmelu, piżmem oraz taką suchą przyprawową wanilią. Taka ciepła, ale stonowana i nienarzucająca się propozycja-akurat na co dzień przy jesiennych chłodach oraz płaszczykach. Mi ten zapach bardzo przypomina Follow the moment Joanny Krupy, ale pozycja z Oriflame jest o niebo lepsza-bardziej jakościowa, zamiast wielu rozwodnionych i przypadkowych nut, mamy tutaj tylko cztery, ale lepsze jakościowo. Przekłada się to na lepszą projekcję oraz trwałość perfum-przyjemnie mnie otulają przez długie godziny i są wyczuwalne w moim pobliżu.

Jedne z pierwszych perfum, jakie miałam okazję używać z Oriflame. Przepiękny zapach orientalno-waniliowe-drzewny zdecydowana zgodność z opisem. Jako woda perfowana całkiem długo utrzymuje się na skórze i jest wyczuwalna przez innych. Bardzo ładne opakowanie i wygodna zakrywka. Nie pozostawia śladów na ubraniach.

Amber Elixir to płynne złoto. Zapach gęsty i esencjonalny - tak, że gdyby włożyć doń łyżkę, to stanęłaby dęba ;). Lubię takie kompozycje, a z tymi perfumami spotkałam się jeszcze będąc w liceum - wówczas ich zapach roztaczała moja koleżanka z tej samej klasy. Za każdym razem, gdy je czułam, komplementowałam je i nie mogłam oprzeć się wrażeniu, że to coś znacznie droższego - przyznam, że przez pewien czas sądziłam, że koleżanka mnie wkręca, bo przecież Oriflame by TAK PIĘKNIE nie pachniał. Cóż, myliłam się i biję się w pierś - Oriflame jednak tak pachnie i dziś to ja mogę otaczać się tą bursztynową chmurą Jakie są te perfumy? Gęste, tak jak wspominałam na samym początku. Otwierają się akordem owoców - miks soczystych mandarynek i słodkich winogron podbity jest migdałową słodyczą - tutaj przez chwilę czuję vibe Hypnotic Poison, ale to dosłownie moment i wynika on z obecności migdałów w obu kompozycjach. Później natomiast objawia się bajka - kwiatowa slodycz heliotropu i bukiet peonii wraz z piżmową bazą tworzą odurzającą mieszankę. Ambra jest tutaj płynna i słodka, a piżmo - intensywne i zwierzęce - owa słodycz drapie lekko w gardło i podszczypuje nozdrza, ale nie jest ona mdląca, absolutnie! Wszystko tutaj przeplata się i dopełnia, żadna z ingrediencji nie próbuje rozpychać się i rządzić - jest spójnie i harmonijnie. Ciepło, otulająco, kremowo, słodko. Teoretycznie - bardziej na chłodne miesiące, ale używam ich również teraz i mam wrażenie, że pachną jeszcze lepiej, niż w jesiennej aurze. Projektują przyzwoicie, a trzymają się przez dobrych kilka godzin - przy tym ich cena to bajka. Amber Elixir pachną drogo i ekskluzywnie - są niczym kaszmirowy szal lub... wydekoltowana (ale w granicach smaku), kobieca sukienka. Bardzo moje i bardzo, bardzo seksowne - serio, serio ;). Zachęcam do testów ♥️

Perfumy otrzymałam w prezencie. Osoba, która mi je dała kierowała się faktem, że bardzo lubię ciężkie perfumy. W tym przypadku faktycznie strzeliła w dziesiątkę. Perfumy są eleganckie, bardziej nadają się na okres jesień/zima, lub na wieczorną randkę :) Zapach jest ciepły, z nutą piżma oraz bursztynu, wizualnie idealnie "pokazuje" jaki jest. Perfumy są raczej trwałe, gdy użyję ich rano, popołudniu są nadal wyczuwalne. Myślę, że w stosunku do ceny sprawdzają się idealnie. Zdecydowanie polecam je osobą, które tak jak ja uwielbiają mocniejsze oraz cięższe perfumy. Jeżeli jednak jesteś fanką delikatnych, świeżych perfum polecam wybrać inna opcję.

Amber Elixir są na mnie jak mgiełka zapachowa o ciepłym, puszystym aromacie drzewnym i odrobiną kwiatów. Nie utrzymują się na mnie jakoś szczególnie długo, a i wyczuwalne są tylko dla mojego nosa i to po wwąchaniu się w spryskane nim ubranie. Po przeczytaniu recenzji spodziewałam się czegoś mocniejszego, dlatego nie wrócę do tych perfum. Może miałam felerny egzemplarz z allegro, a może to ich urok. Sam zapach nie jest szczególnie oryginalny, ale przyjemny, ciepły i puchaty. Gdyby parametry były lepsze, zagościłby u mnie na dłużej.

Slodki, cieply zapach. Ambra z mandarynka, ta slodycz nie jest ulepna, raczej dosc pazurzasta. Mocne nuty pizma - przewaznie by mnie zrazily, ale tu znosze bez cierpien. Dostalam w prezencie i jednak puszcze flakon w swiat - ale tymczasem ponosze sobie troche w deszczowe, jesienne dni...

Jezeli chodzi o perfumy katalogowe, to nie jestem ich zwolenniczka, zdecydowanie wole te z drogerii. Amber Elixir od Oriflame przypadl mi do gustu, gdy moja mama pokazala mi te perfume. Wiec postanowilam ja kupic do swojej pokaznej kolekcji perfum. Zapach pasuje mi bardzo do takiej kobiety biznesu. Dosc mocny, ale nie duszacy. Czuc w zapachu pizmo, ktore ubostwiam i eleganckie polaczenie klasyki. Wydaje mi sie, ze taki zapach odpowiedni jest na jasien, ktory rozgrzeje nas zama esencja zapachowa. Flakon jest fajny, bo nie duzy, kobiecy. Zmiesci sie do kazdej torebki. Jesli chodzi o wydajnosc, to nie trzyma on caly dzien, ale utrzymuje sie do kilku godzin. Ja uzywam, ze cena jest troche wygorowana, jak za perfume z Oriflame.

Oriflame Amber Elixil zapach wydany w 2009 roku, twórca jest Vincent Schaller. Pojemność standardowa 50 ml, flakon z bezbarwnego szkła ma wytłoczone rąbki, duża złota nakrętka z nazwą perfum, dodatkowo zabezpieczone kartonikiem. Dostępność katalog Oriflame, konsultantka lub przez internet. Cena adekwatna do jakości i wydajności. Perfumy są mocne, stosuje najczęściej jesienią i zimą zarówno na dzień jak i na wieczór. Zapach jest mocny i długo utrzymuje się na skórze ok. 4 - 5 godzin jest intensywny tak samo jak świeżo po użyciu, później nieco słabnie. Stosuje głównie jesienią i zimą ze względu na akordy zapachowe dające ciepło i poprawiające nastrój w nostalgiczne jesienne dni, wprowadzają energię i chęć do życia. Nuty zapachowe Nuty głowy: *mandarynka *czarna porzeczka *winogrona Nuty serca: *migdał *heliotrop *piwonia Nuty bazy: *bursztyn *drzewo sandałowe *piżmo *

Do niektórych perfum ma się po prostu sentyment i tak jest z Amber Elixirem. Jest to zapach tak niepowtarzalny i niebanalny, że co pewien czas mam ochotę do niego wracać. Faktycznie tak mógłby pachnieć płynny bursztyn. Aromat jest ciepły, otulający, ambrowy, podszyty ciepłą wanilią. Zapach zdecydowanie na zimne dni - mi jednoznacznie kojarzy się z jesienią. Za oknem deszcz, szaruga, a Amber Elixir otula jak ciepły, puchaty kocyk. Nie kojarzę innych perfum, które by tak pachniały - jest to zapach zdecydowanie niepowtarzalny. Zapach jest ciepły, ale nie orientalny. Nie dusi, nie męczy, nie jest nachalny. Flakon przepiękny, elegancki, wypełniony bursztynowym płynem - wizualnie bardzo pasuje do zawartości. Kojarzy mi się ze szklaneczką koniaku, który można sączyć siedząc przy kominku w jesienny wieczór. Trwałość nienajgorsza - utrzymuje się kilka godzin, powolutku blaknąc. Nie mutuje, nie zmienia się, jest dość jednostajny, co osobiście uważam za plus. I chociaż obiecałam sobie, żeby nie kupować już perfum katalogowych, to chyba tej jesieni jednak się na nie skuszę.

Zapach bardzo orientalny, kadzidełkowy, nie każdemu będą one pasować .Głową tego zapachu jest : winogrono, czarna porzeczka i mandarynka, serce to : heliotrop, piwonia i migdały a podstawą: piżmo, bursztyn i drzewo sandałowe. Są to perfumy wyraziste i dosyć trwałe, polecane są szczególnie w okresie zimowym z racji na dosyć mocny i intensywny zapach. Ja nie jestem niestety za bardzo fanką takich zapachów mocno korzennych na sobie, u kogoś mi się to bardziej podoba. Wolę lżejsze i świeższe zapachy, bardziej pasują do mnie i mojej osobowości.

Lubię zapachy i z nutą orientu. W katalogu Oriflame, po potarciu próbki, zapach wydawał się ładny, jednak w rzeczywistości średnio przypadł mi do gustu. Według mnie nie jest zły, ale też nie jest piękny. Chwilami mam nawet wrażenie, że wręcz mi on śmierdzi. Z początku jest mocno średni, słodko-gorzki, z czasem staje się on ciut lepszy, ale to ciągle nie jest "To coś". Na szczęście dość szybko się ulatnia - zwłaszcza ze skóry, bo na ubraniach jeszcze go czuć po jakimś czasie. Ładnie prezentuje się flakonik na półce ale to za mało abym kupiła ponownie. Tym bardziej, że w czasie jego używania zaobserwowałam, iż podrażnia moją wrażliwą skórę, a więc któryś z jego składników może uczulać.

Bardzo ładny otulacz na jesienno -zimową porę. Pachnie drogo, zmysłowo, dość słodko. Do tego jest zamknięty w przepięknej buteleczce, kojarzącej się z luksusem. Ja jestem na tak.

Perfumy Amber Elixir są idealne na zimę. Mocy i zdecydowany zapach, który długo utrzymuje się na skórze. Flakonik bardzo ładny i elegancki. Nie jest zbytnio duży więc zmieści się nawet w małej torebce.

perfumy o bardzo nietypowym zapachu dla silnej kokietki to jest taki typowy zapach jak dla tych pan co wychodzą na wieczór na imprezę czy randkę dla takiej silnej Damy no tak nietypowy zapach mocny dobrze się utrzymuję , piszę od serca o zapachu ba lubię je kolekcjonować także o zapachach coś wiem . Polecam da pan typu Dama wieczoru . cena za jaką kupiłam 39.90

Woda perfumowana Amber Elixir od Oriflame. Zapach kupiłam dla babci pod choinkę. Ma ciepłe nuty mandarynki jak i wytrwane czarnej porzeczki. Wszystko to łączy się z zapachem bursztynu i piżmu. Malutka, 50 ml buteleczka. Całość bardzo nawiązuje kolorem do bursztynu. Babci bardzo spodobał się zapach. Używa go na co dzień i już mi wspomniała że kończy się jej pierwsze opakowanie :D Jedyne do czego mogłabym się ja przyczepić to buteleczka. Nie jest zbyt ładna. Wygląda jakby była wyjęta z lat 90

Zamówiłam próbkę, ponieważ nie wierzyłam, że ten zapach moze byc tak dobry. Ten zapach jest genialny. Kojarzy mi się z ciepłem kaszmirowego szala. Chcę go wachać i wąchać. Nie przypomina mi żadnych znanych perfum. Jest ciepły, pudrowy, nie przesłodzony. Prawdziwy elixir. Naprawdę mógłby to być zapach z wyższej półki.

Idealny przykład flakonu pasującego do zawartości. Bursztynowo-złoty zapach i na zimę i na lato - jak się czuje. Latem bardziej kojarzy się z ciepłem słońca i plaży, zimą z drewnem palonym w kominku. Bardzo dobra propozycja