Golden Rose, Total Cover, 2 in 1 Foundation & Concealer (Kryjący podkład i korektor 2 w 1)

Jestem bardzo pozytywnie zaskoczona tym podkładem. Ma lekką formułę i łatwo się rozprowadza i co najlepsze pięknie kryje i długo się utrzymuje. To moja pierwsza przygoda z podkładem marki Golden Rose, ale już trafił do moich ulubieńców. Łatwo się rozprowadza, nie zastyga, więc trzeba go przypudrować i istnieje w nim funkcja korektora, stosowałam na małe plamki i wszystko zakrył. Gama kolorystyczna też jest jak dla mnie ok. Kolor numer dwa jakby z mojej skóry zdjęty. Zdecydowanie polecam.

Godny polecenia

Przeszłam wiele podkładów pełno kryjących i ten jest wręcz fantatyczny. Idealne krycie, lekkość i brak efektu maski. Skóra wygląda świeżo i promiennik.

Osobiście polecam do stosowania jako podkład oraz typowo w formie korektora.

Lubię kryjące podkłady, bo zwykle mała ilość wystarcza, żeby pokryć całą twarz, co niweluje efekt ciężkości i pozwala cerze oddychać. W przypadku Total Cover, krycie jest bardzo dobre, ale gęsta konsystencja sprawia, że trzeba się trochę napracować, aby dobrze i równo go rozprowadzić. Najpierw rozprowadzam go palcami, a później wklepuję gąbeczką. Krycie jest duże, bez wątpienia, przykrywa piegi, mniejsze pieprzyki i zaczerwienienia, ale na mojej mieszanej skórze niestety podkreśla suche skórki, mimo przypudrowania zbiera się w liniach usmiechu, a po kilku godzinach noszenia twarz wygląda ciężko.

Nadaje się na krótkie wyjścia, kiedy potrzebujemy dobrego krycia.

o tak ja uwielbiam ten podklad ma krycie a moja cera mieszana tradzikowa go pokachala za to ze nie robi efektu maski za to , ze dlug sie utrzymuje na mojej twarzy nie roluje sie i super si enim pracuje.

Podkład testowałam jakichś czas temu,kupiłam go ze względu na przykrycie przebarwień na twarzy, przyznam że nasze początki były dość trudne.
Total Cover, 2 in 1 to podkład i korektor w jednym , polecany głównie cerom suchym i mieszanym.
Posiada lekką bezolejowa formuła i doskonałe krycie, zawiera dodatkowo witaminę E, oraz filtr SPF 15 które chronią skórę przed szkodliwymi promieniami słonecznymi co jak dla mnie jest na plus.
Ocień 02 Ivory jest bardzo ładnym kolorem, wpadającym w beżowe tony i co najważniejsze po kontakcie ze skórą nie oksyduje.
Znajduje się w plastikowym ale solidnie wykonanym opakowaniu o pojemności 30 ml, został wyposażony w pompkę która dobrze dozuje odpowiednią ilość produktu.
Zapach jest trochę chemiczny i sztuczny ale na szczęście jest wyczuwalny jedynie podczas aplikacji.
Formuła jest gęsta i kremowa,na skórze delikatnie zastyga dzięki czemu krycie możemy stopniować w zasadzie do pełnego, wykończenie jest matowe – satynowe.
Zdecydowanie lepszy efekt osiągam aplikując go gąbeczką niż pędzlem.
Podkład ładnie stapia się ze skórą, doskonale wyrównuje koloryt, nie pozostawia smug na twarzy, ani nie tworzy efektu maski.
Bardzo dobrze współgra ze wszelkimi bazami i pudrami utrwalającymi .
Podkład posiada dobre krycie, które utrzymuje się przez wiele godzin,od razu po aplikacji wygląda ładnie i świeżo, jednak przy mojej mieszanej cerze potrafi też warzyć się na skrzydełkach nosa i dość szybko się wyświeca w strefie T.
Wchodzi też w pory i lekko zbiera mi się w liniach uśmiechu.
Podkład ładnie prezentuje się w sztucznym świetle i na zdjęciach, idealnie sprawdzi się na przyjęciach, jednak według mnie jest za ciężki do stosowania na co dzień.
Mimo tych kilku wad na pewno jeszcze kiedyś zdecyduje się na jego ponowny zakup.

Kiedy pierwszy raz go kupiłam byłam pod wrażeniem. Po czasie i testach innych podkładów sytuacja uległa zmianie.
Podkład ma kremowa bardzo przyjemna konsystencję, jest stosunkowo zbity i gesty. Na pewno nie jest to jednak konsystencja pasty.
Opakowanie z pompką co jest zdecydowanie moja ulubiona forma wydobycia podkładu.
Ja używam kolory 02 Ivory. Jest to kolor neutralny, ale przeważają w nim różowe tony, które mogą się na bardziej żółtych karnacjach mocniej wybijać.
Wykończenie jest satynowe, krycie określiłabym jako średnie, przy drugiej warstwie można dobudować do mocnego średniego.
Matu tutaj nie uświadczymy.
Zauważyłam jednak, że na suchych miejscach lubi się zbierać i je podkreślać. Mi osobiście na koniec dnia nie podoba się za bardzo jak wygląda. Nie wygląda tragicznie, ale mogłoby być świeżej. Trochę siedzi na porach.
Absolutnie nie jest to zły podkład, raczej powiedziałabym, że poprawny, natomiast na ta chwilę mam kilka innych, które lubię dużo bardziej.

Golden Rose Total cover nie jest złym produktem. Podkład i korektor w jednym daje radę. Jest to produkt, który mogłabym używać na co dzień jako podkład, który nie jest klasą światową krycia i który daje naturalny efekt. Bardzo dużo tu pozytywnych opinii, że to mistrz kamuflażu, ale nie mam pojęcia skąd się one biorą.
Mam buteleczkę i zużyje, ale na pewno nie kupię ponownie bo są tańsze i lepsze podkłady, a do tego największym problemem jest to że odcień 01 jest za jasny, a 02 za różowy.

Mój ulubieniec na większe imprezy i długie wyjścia. Makijaż trzyma się rewelacyjnie i jest nie do ruszenia. Krycie jest mocne i trwałe, przykrywa zaczerwienienia i przebarwienia po trądziku. Podkład jest zastygający więc trzeba z nim pracować szybko i dobrze go wpracować w skórę aby wyglądał naprawdę ładnie.
Raczej nie sprawdzi się do suchej skóry, pewnie podkreśliłby suche skórki.

Mam cerę mieszana z tłusta strefa T. Podkład kupiłam w odcieniu 01 porcelain. Jestem typowym bladziochem, nie opalam się i pierwszy raz zdarzyło mi się że podkład był dla mnie za jasny. Oczywiście wykorzystałam cała buteleczkę lecz musiałam dodawać krople mixera. Ten kolor jest na prawdę jasny, prawie biały bym powiedziała, ale w neutralnej kolorystyce. Kryje bardzo dobrze, ma być 2w1 czyli jako podkład i jako korektor, czasem go też tak używałam, jednak ta konsystencja pod oko wydawała mi się zbyt ciężka. Może podkreślać suche skórki, trochę wchodzi w pory i nie zbyt ładnie to wygląda, lepiej aplikować go gąbka niż pędzelem, wtedy można go stopniować i wklapac aby ładnie wyglądał i nie podkreślał tego czego nie chcemy. Trwałość bardzo dobra, po 6 godz widać u mnie wyswiecenie w strefie T. Ładne opakowanie z pompką, lekkie, plastikowe ale nie wygląda tandetnie.

Podkład ma niezłe krycie, natomiast jest bardzo ciężki, obciąża skórę. U mnie doprowadził do powstania nowych niedoskonałości. Posiadaczki bledszej cery prawdopodobnie nie znajdą odcienia dla siebie. Mam cerę tłustą, podkład niestety nie utrzymał się u mnie długo, szybko się waży, skóra się świeci.

Mam cerę przetłuszczającą się w strefie T. Mój odcień to 01 czyli najjasniejszy, idealny dla takiego bladziocha jak ja!
Podkład zamknięty jest w ładnej buteleczce z pompką. Ma bardzo gęsta konsystencję, ale dobrze się rozprowadza za pomocą gabeczki. Krycie - tutaj oddaje pokłon. Świetne! Dlatego ja nakładam go w niewielkiej ilości, ponieważ lubię bardziej naturalny efekt. I taki mi on zapewnia. Na twarzy nie wygląda ciężko. Jest trwały i nie powoduje wysypu niedoskonałości. Cieszę się że go kupiłam.

Podkład ładnie kryje, oraz jest bardzo trwały. Po 24 godzinach nadal wygląda obłędnie na twarzy bez żadnych poprawek. Większość filtrów wyglada na nim bardzo dobrze, czego nie mogę powiedzieć o innych pokładach ktore używam. Podkład nadaje się zarówno do szkoły/pracy jak i na imprezę :)