Lush Cup O'Coffee, Face and Body Mask Maska do twarzy i ciała

Lush Cup O’Coffee – maseczka do twarzy i ciała To prawdziwy rarytas dla wszystkich kawoszy – zapach świeżo zmielonej kawy jest absolutnie obłędny, intensywny, pobudzający i naturalny. Sama maseczka ma gęstą, ziarnistą konsystencję, dzięki czemu pełni też rolę delikatnego peelingu mechanicznego. Co ciekawe, używam jej głównie jako ekspresowego ratunku na opuchnięte oczy – chłodna maska i zawartość kofeiny świetnie sprawdzają się rano, kiedy trzeba „otworzyć oko” i zredukować obrzęki. Trzymam ją chwilkę w lodówce i działa jak mini poranna kawa – tylko od zewnątrz! Na twarzy i ciele też daje radę – lekko wygładza, odświeża i poprawia krążenie, choć osoby z bardzo wrażliwą cerą mogą odczuwać lekkie podrażnienie przez intensywny zapach i ziarnistą formułę. Dla mnie to maseczkowy rytuał z efektem wow zapachowym i fajnym działaniem, zwłaszcza jako szybka poranna pomoc. Do tego Lush zawsze punktuje za naturalne składy i etyczne podejście.

Maskę tą dostałam w prezencie ostatnio i przyznam, że ciężko ją zdobyć, jak już są dostępne to rozchodzą się bardzo szybko. I słuchajcie, ja wiem, że to jest maska peelingująca która zostawia skórę wygładzoną, miękką itp ale po prostu muszę podzielić się tym, co ona dla mnie robi. To, że peelingi kawowe są delikatne dla skóry to wiadomo ale.. ♥Ja jej używam głównie dlatego, że dzięki niej pozbywam się obrzęków i opuchnięć z twarzy. Głównie to chodzi mi o obrzęk w okolicach oczu, pod moimi workami często mam taką napuchniętą skórę i ciężko mi się z tym walczy, taką mam już podobno urodę ale dzięki tej masce woda schodzi mi z twarzy i pozbywam się tych obrzęków. Dodatkowo oczyszcza i zwęża mi pory oraz pozostawia moją skórę taką gładką, bez obrzęków, promienną. Stosuję ją jako alternatywę dla peelingów enzymatycznych jeśli chodzi o złuszczanie. I też wiem, że równie dobrze można zrobić samemu w domu maskę z kawy, wystarczy mieloną zaparzyć i potem z fusów sobie ją stworzyć ale ta na prawdę działa.

bardzo ładnie pachnąca maseczka z drobinkami kawy - dzięki nim przy zmywaniu robimy sobie delikatny peeling. przyjemny zabieg, ale nie widzę za bardzo efektów. mam bardzo suchą skore, trądzikową. może i skóra jest bardziej miękka ale nie wiem czy kupiłabym poraz kolejny.

Ta maseczka to nie kolejny bubel, gdy ją nałożymy naprawdę pachnie kawą. Kolejnym plusem może być to, że większość rzeczy firmy Lush to handmade z naturalnych składników. Maseczka jest również dobrym pretekstem do masażu twarzy gdyż ma w sobie drobinki kawy.