W moim przypadku wszystkie wcierki od Banfi sie sprawdzają.
Od wielu miesięcy stosuję wcierki od Banfi, na pierwszy ogień poszła wersja Lady następnie wcierka pokrzywowa więc i przyszedł czas na wersję łopianową.
Ich działanie oceniam bardzo podobnie, choć myślę że największy wpływ na stan włosów ma systematyczność i długość stosowania kosmetyku.
Opakowanie typowe dla całej linii wcierek, ładne, trwałe , niestety niefunkcjonalne. Plastikowa butelka zawiera 250 ml preparatu, ma przyjemna szatę graficzną z pejzażem uwidoczniającym łąkę, góry, parę jeżdżącą konno.
Zamykanie "klik" z dość dużym otworem dozującym, jednak nie sprawdza się w aplikowaniu wcierki bezpośrednio na skórę głowy i włosy. I tak jak przy stosowaniu poprzednich wcierek zawartość przelewałam do innego pojemnika, żeby ułatwić sobie stosowanie i nie marnować kosmetyku.
Konsystencja jest płynna o jasno herbacianym zabarwieniu. Zapach mocno ziołowy, ja chyba się już przyzwyczaiłam do tych produktów, więc nie stanowi on dla mnie żadnego problemu, nie przeszkadza mi a wręcz go polubiłam. Z pewnością jest delikatniejszy i przyjemniejszy niż w wersji klasycznej.
Dobry skład z zawartością ekstraktu z korzenia łopianu większego, olejku rycynowego, kwasu cytrynowego, kilku składników kompozycji zapachowej, na pierwszym miejscu woda, na drugim alkohol który w takich wcierkach pełni rolę nośnika substancji aktywnych, więc bez zastrzeżeń.
Producenta zaleca stosowanie wcierki kilka razy w tygodniu , na około 20-40 minut przed myciem włosów z wykonywaniem kilkuminutowego masażu.
Ja najczęściej stosuję ja na noc , nieraz po jej zaaplikowaniu nakładam olejek regeneracyjny do włosów, a rano myję głowę. Ale zdarza się również że wcieram niewielką ilość produktu na suche , umyte włosy, jednak wówczas ilość musi być minimalna , bo potrafi sprawić że włosy stają się ciężkie , przeciążone, wyglądają na nieświeże i tłuste. Efekt działania jest bardzo dobry, włosy stały się delikatnie zagęszczone, mniej łamliwe i ograniczyło się ich wypadanie, ale nie przestały wypadać całkowicie. Dodatkowo pojawiło się sporo baby hair, a szybkość wzrostu jest znacznie większa (w ciągu miesiąca około 2 do 2,5 cm), w moim przypadku mogę łatwo to stwierdzić po widocznych odrostach ponieważ posiadam 90% siwych włosów, i niestety farbowanie częściej było w użyciu niż normalnie.
Wcierka ma delikatne działanie zarówno dla włosów i skóry głowy , nie wywołuje żadnych niepożądanych reakcji typu swędzenie, łuszczenie czy przesuszenie.
Od lat borykam się z wypadaniem włosów i nie twierdzę że dzięki tym wcierkom problem zniknął, ale wypada ich znacznie mniej, włosy są mocniejsze, bardziej odporne na czesanie i stylizację . Kosmetyk jest bardzo wydajny, niedrogi , ma dobry skład i daje widoczne efekty działania, więc z pewnością nie raz skorzystam z jego działania.
Zalety:
- przyśpiesza szybkość wzrostu włosów
- wzmacnia włosy i przeciwdziała ich wypadaniu
- delikatnie działa zarówno na włosy jak i na skórę głowy
- niweluje łupież i zapobiega zmianom na skórze głowy
- nie przesusza skóry głowy ani włosów
- dobry skład produktu z dużą ilością wyciągu z korzenia łopianu
- mocny ziołowy zapach (dla mnie osobiście jest całkiem przyjemny)
- eleganckie opakowanie z dużą pojemnością
- atrakcyjna cena w stosunku do pojemności i wydajności
Wady:
- ciężko dostępna (online lub wybrane drogerie)
- elegancka ale niefunkcjonalna butelka
- dozownik, który nie sprawdza się w aplikacji
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie
W marketplace Allegro, Amazon