Polubiłam tą wcierkę przede wszystkim za jej lekkość, śliczny malinowy zapach oraz praktyczne opakowanie. Systematycznie stosowana wzmocniła włosy.
Wcierkę kupiłam po przeczytaniu wielu opinii, które były bardzo pozytywne. Zachęcona niska ceną i tym, ze akurat dorwałam ją podczas sporej promocji, więc to był idealny czas na jej przetestowanie. W końcu, bo z zakupem sporo zwlekałam, jakoś nie po drodze mi do Hebe, bo najbliższe jest w oddalonym o kilkadziesiąt km mieście, ale coraz częściej robię tam zakupy online i wtedy mogę wrzucić do koszyka nieznane mi i niedostępne nigdzie indziej nowości. W sumie to zużyłam dwa opakowania, bo jedno kupiłam sama a drugie dostałam w prezencie, więc mogłam obiektywnie ocenić jej działanie na włosy po dłuższym stosowaniu. Polubiłam tą wcierkę przede wszystkim za jej lekkość, śliczny malinowy zapach oraz praktyczne opakowanie. Systematycznie stosowana wzmocniła włosy.
OPAKOWANIE
Opakowanie mi się podoba zarówno pod względem designu jak i swojej prostoty. Jest to mała, poręczna butelka wykonana z białego plastiku. Aplikator typu spray jest niezwykle wygodny w stosowaniu a do tego jego kształt ułatwia precyzyjne dozowanie w wybrane miejsce. Spray nie zacina się i służy nam od początku użytkowania aż do końca. Szata graficzna od razu kojarzy mi się z całą serią malinową – delikatne rysunki z malinami i napisy to cecha charakterystyczna. Całość jest schludna, miła dla oka i funkcjonalna.
WCIERKA
Wcierka ma postać lekkiego płynu o wyrazistym, malinowym zapachu. Przypomina on nieco malinowe desery, jest słodki, naprawdę przyjemny, więc cieszy mnie jego trwałość. Wcierka nie zawiera alkoholu, więc sprawdzi się również u osób o wrażliwej skórze głowy. Z uwagi na pielęgnacyjne ekstrakty z korzenia rzodkiewki, bazylii, kiełków pszenicy dba o kondycje skóry głowy, nawilża ją i łagodzi. Produkt jest jak woda, więc trzeba ja ostrożnie aplikować na skalp i nie przesadzać z ilością psiknięć na jedno miejsce. Wcierkę stosowałam sumiennie, raz dziennie, przeważnie wieczorem wykonując przy tym masaż palcami lub popularnymi grabkami. Podoba mi się to, że wcierka jest niezwykle lekka, co przy moich cienkich włosach jest dla mnie istotnym aspektem. Nie obciąża i nie przetłuszcza włosów, po jej użyciu nie są oklapnięte, można stosować ją na mokre i na suche włosy. Jedno opakowanie wystarczyło mi na ok 3 tygodnie stosowania, więc wydajność nie jest jakaś rewelacyjna, ale nadal dobra. W sumie dwa opakowania jakie miałam starczyły mi na 1,5 miesięczna kurację. Jakie efekty zauważyłam? Przede wszystkim skóra głowy jest lepiej nawilżona, ukojona, mam wrażenie, że minimalnie zmniejszyło się jej przetłuszczanie. Włosy są wzmocnione, mniej zostaje ich na szczotce co przy wiosennym wypadaniu dla mnie jest sporym sukcesem. Pojawiły się też baby hair, a to kwestia na której zawsze najbardziej mi zależy, przyrost włosów nie uległ zmianie. Niska cena zachęca do zakupu, więc pewnie jeszcze nie raz do niej wrócę.
PLUSY
przyjemny, malinowy zapach
praktyczne i ładne opakowanie
pielęgnuje skórę głowy i wzmacnia włosy
nie obciąża i nie przetłuszcza
nie ma alkoholu w składzie
niska cena
MINUSY
Średnia wydajność
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie