Joanna Wcierka wzmacniająca do skóry głowy i włosów `Skrzyp & Niacynamid` 

Joanna Wcierka wzmacniająca do skóry głowy i włosów "Skrzyp & Niacynamid" to bardzo fajny produkt, który zaskoczył mnie swoją skutecznością. Przede wszystkim jest bardzo wydajna – wystarczy niewielka ilość, aby pokryć skórę głowy, co sprawia, że produkt starcza na długo. Po kilku tygodniach stosowania zauważyłam, że moja skóra głowy stała się zdecydowanie bardziej wzmocniona, a także lepiej ukrwiona. Włosy zaczęły wyglądać na zdrowsze i bardziej lśniące. Choć nie zauważyłam spektakularnych efektów w kontekście przyspieszenia wzrostu, to skóra głowy wyraźnie zareagowała na działanie wcierki – stała się bardziej odżywiona i mniej wrażliwa. Wcierka ma lekką konsystencję, co ułatwia jej aplikację i nie obciąża włosów. Dzięki niacynamidowi działa kojąco na skórę głowy, co jest świetne dla osób z wrażliwą skórą. Podsumowując, jest to bardzo dobra wcierka, która wzmacnia skórę głowy, jest wydajna i przyjemna w stosowaniu. Choć może nie daje spektakularnych efektów w zakresie przyspieszania wzrostu, to zdecydowanie poprawia kondycję skóry głowy i włosów.

Całkiem spoko wcierka na wzmocnienie włosów. Ma lekki, wodnisty skład, więc nie obciąża i nie przetłuszcza skóry głowy. Przy regularnym stosowaniu włosy wyglądają lepiej – mniej wypadają i są mocniejsze u nasady. Duży plus za niacynamid, który pomaga ograniczyć przetłuszczanie, i skrzyp, który wzmacnia cebulki. Zapach delikatny, nie drażni. Nie daje może spektakularnego efektu w tydzień, ale przy dłuższym stosowaniu faktycznie działa. Jak szukasz czegoś niedrogiego na wzmocnienie włosów, to warto spróbować.

Miałam duże nadzieje co do tej wcierki, ale niestety mocno się zawiodłam. Konsystencja jest wodnista, więc łatwo spływa na twarz i szyję. Jeśli chodzi o działanie, to po kilku tygodniach nie zauważyłam żadnych spektakularnych efektów. Włosy wcale nie rosły szybciej, a jedyne, co zauważyłam, to delikatne przesuszenie skóry głowy. Dodatkowo zapach jest dość intensywny i niezbyt przyjemny, co sprawia, że stosowanie nie należy do najprzyjemniejszych. Podsumowując – dla mnie ten produkt to niestety niewypał. Może sprawdzi się u osób z mniej wrażliwą skórą głowy, ale jeśli oczekujecie realnych efektów wzmocnienia i przyspieszenia wzrostu włosów, lepiej poszukać czegoś innego.

Wcierka dla osób które chcą nawilżyć skórę głowy, nie zauważyłam po niej nagłego wzrostu ale super nawilża, może przeszkadzać zapach ale nie jest on możny

Wcierka jest dobra. Gdy stosowałam regularnie widziałam nowe włosy na głowie. Minusem jest średni zapach oraz to, że bardzo przetłuszcza skórę głowy. U mnie sprawdziła się jedynie przed myciem, a wolę stosować wcierki po myciu włosów.

Dla mnie jest to odżywka spełniająca swoje zadanie czyli wzmacnia. Mam bardzo wrażliwą skórę głowy, nieraz po szamponach mnie swędziała. Wcierka Joanna Konopie bardzo mi pomaga. Skóra głowy po zastosowaniu wcierki mniej mnie swędzi, a włosy stały się mocniejsze. Wcierka działa nawilżająco. Skóra głowy przetłuszcza się mniej, a włosy są wzmocnione, zdrowsze i pełne blasku. Produkt można stosować o każdej porze dnia i nie przetłuszcza włosów. Ja stosuję najczęściej po umyciu głowy. Spryskuję skórę głowy i włosy. Delikatnie wcieram. Kosmetyk ładnie pachnie, jest wodnisty. Buteleczka w żywym zielonym kolorze ze spryskiwaczem. Na pewno po zakończeniu tej buteleczki sięgnę po następną'

Wcierka do włosów jest bardzo praktyczne w użyciu, jest tania, jakość działania dość średnia. Cena jest niska to też dużo wpływa na jakość produktu. Włosy po miesiącu stosowania są znacznie mocniejsze. Zapach przyjemny.

Kupiłam z polecenia. Po użyciu pierwszego opakowania nie zauważyłam poprawy zwiększenia wzrostu włosów. więc kupiła drugie opakowanie. Lecz ten sam efekt a raczej jego brak. Jedyne co jest na plus to moja skóra głowy przestała się nadmiernie się przetłuszczać. A drugim plusem jest opakowanie i aplikacja na skórę głowy. Bardzo wygodne, ale przy przechylaniu butelki wydostaje się nadmiar wcierki.

Używam wcierki „Skrzyp & Niacynamid” od około trzech miesięcy, co dało mi wystarczająco dużo czasu, by ocenić jej skuteczność. Produkt ma dość lekką formułę, co ułatwia aplikację i nie obciąża włosów. Wcierka ma delikatny, ziołowy zapach, który jest przyjemny i nie nachalny. Konsystencja jest płynna, co sprawia, że dobrze się rozprowadza na skórze głowy, a aplikator w postaci spryskiwacza ułatwia dotarcie do każdego zakamarka. Regularne stosowanie, 2-3 razy w tygodniu, przyniosło widoczne efekty. Zauważyłam, że moje włosy stały się mocniejsze i mniej się łamią. Wypadanie włosów zdecydowanie się zmniejszyło, a skóra głowy jest lepiej ukrwiona, co prawdopodobnie jest zasługą niacynamidu. Dzięki niemu skóra jest również lepiej nawilżona i zregenerowana. Skrzyp polny dodaje włosom blasku i poprawia ich kondycję. Ogólnie jestem bardzo zadowolona z efektów. Wcierka pomogła mi poprawić stan włosów i skóry głowy, a regularne stosowanie z pewnością przyczyni się do dalszych korzyści. Na pewno będę kontynuować jej używanie, aby utrzymać zdrowy wygląd włosów.

Po kilku stosowaniach zauważyłam efekty baby hairów oraz moja skóra głowy przestała się szybko przetłuszczać. Przepiękny zapach i oczywiście kupie ponownie

Wcierkę kupiłam w drogerii Rossmann za około 11 zł. Zamknięta jest w plastikowym opakowaniu o pojemności 100 ml. Jest ona wzmacniająca i posiada skrzyp i niacynamid. Ma lekką, wodnistą konsystencję oraz ziołowy zapach. Produkt ten bardzo łatwo i szybko się aplikuje na skórę głowy. Nawilża oraz wzmacnia włosy. Wcierkę używam tuż przed myciem lub wieczorem, ponieważ ma ona tendencję do przetłuszczania. Odnoszę wrażenie, że po stosowaniu tej wcierki moja skóra głowy jest bardziej nawilżona. Kosmetyk ten nie powoduje szczypania, swędzenia, pieczenia. Wcierka Joanna jest łatwo dostępna i tania, dlatego zachęcam do zakupu i testu :)

No cóż tu duzo pisać, ścierka spełnia swoje zadanie. Nawilża, wspomaga wzrost i nie jest ciężka - można używać po myciu. Wszystko w normie, polecam.

Włosy zapuszczam już naprawdę długo bo od ponad czterech lat. Przez ten czas zdecydowanie udało mi się je zagęścić, ale także sprawdzić, że z długości do ramion sięgają aktualnie do prawie końca pleców, co uznaje za swój spory, włosowy sukces. Nie ma co ukrywać, że moim największym wspomaganiem były oczywiście wszelkiego rodzaju wcierki. Testuję ich naprawdę sporo, tak naprawdę nie mam swojego ulubieńca w tej kategorii, dlatego praktycznie zawsze, jak pojawia się jakaś nowość na rynku to jestem nią zainteresowana. Tym razem wybrałam dla siebie opcję od marki Joanna z dodatkiem skrzypu i niacynamidu. Kosmetyk został zamknięty w opakowaniu w formie butelki wykonanej z plastiku o pojemności stu mililitrów. Opakowanie jest plastikowe i umieszczono na nim etykietkę w kolorach jasnej zieleni ze wszelkimi, najważniejszymi informacjami na temat produktu, takimi jak jego nazwa, logo producenta, skład czy najważniejsze właściwości. W rolę aplikatora wciela się tutaj wydłużony psikacz, który bardzo dobrze radzi sobie w swojej roli i pozwala z łatwością dotrzeć do skóry głowy. Cena regularna produktu wynosi około jedenastu złotych. Kosmetyk ma wodnistą konsystencję i przyjemny, świeżo - ziołowy zapach. Bardzo dobrze się aplikuje i szybko wchłania. Niestety posiada działanie przetłuszczające, dlatego też warto stosować go przed myciem. Mimo to moim zdaniem zagęszcza naszą fryzurę. Nawilża oraz wzmacnia skórę głowy, natomiast nie jest to kosmetyk, od którego oczekiwałabym cudów. Jest dobry, ale nie będzie to moja ulubiona wcierka. Kosmetyk od marki Joanna pozytywnie mnie zaskoczył, ale też nie wprawił w jakiś ogromny zachwyt. Dobrze się sprawdzi celem nawilżenia i wzmocnienia skóry głowy. Ma przyjemny zapach ale niestety przetłuszcza, dlatego raczej już do tego kosmetyku nie wrócę.

W okresie wczesnej jesieni zawsze zaczynają wypadać mi włosy. Zazwyczaj nie wypadają wcale, ale w tym okresie zauważam po myciu sporo włosów w wannie. I zawsze wtedy kupuje jakieś wcierki. W tym roku padło na skrzyp Joanny. Jak oceniam ten produkt? Neutralnie. Krzywdy nie robi, ale u mnie nie zauważyłam jakiejś dużej różnicy. Płyn pachnie babciowato. Mnie to szczególnie nie przeszkadza bo kojarzy mi się z dzieciństwem i kosmetykami mojej babci, miłe wspomnienia : szampony pokrzywowe, wody brzozowe itp. Dobrze się go aplikuje psikacz robi robotę. Wmasowuje się go przyjemnie. Płyn nie powoduje przetłuszczanie czy wysuszenia skóry głowy. Nie wpływa na częstość mycia włosów. Stosowałam go po każdym myciu czyli co dwa dni. Natomiast nie zauważyłam różnicy ani w wypadaniu włosów, ani nie pojawiły się nowe włoski. Mimo całkiem przyjemnego użytkowania nie kupię ponownie bo dla mnie nie jest to produkt skuteczny.

Wcierkę stosuję od dwóch miesięcy , codziennie, kupiłam już drugie opakowanie. Kosmetyk łatwo się rozprowadza po skórze głowy. Włosy nie przetłuszczają się, ładnie pachną. Wcierka nie uczula, nie podrażnia, najważniejsze że moje włosy mniej wypadają.

Lubię wcierki z Joanny , stosowałam ją przez trzy miesiące , opakowanie starczyło na miesiąc .wcierałam solidnie codziennie w skórę głowy , nie przetłuszczala mi włosów, ładnie pachniało , skóra na głowie nawilżona , nie swedziala. Włosy nie wypadały , myślę że to dzięki niej. Robię aktualnie miesiąc przerwy od wcierania , kupię znowu i dalej będę wcierać :)