Lekki, przyjemny, szybko się wchłania.
Kremy pod oczy to niezbędny element mojej pielęgnacji jako, że mam duże problemy z cieniami i mimo, że generalnie moja skóra jest mieszana to jednak idzie bardziej w kierunku suchej i ta okolica definitywnie potrzebuje dużej dawki nawodnienia. Od lat szukam kremu, który choć trochę zniweluje moje cienie, ale jeszcze taki się nie znalazł. Miałam okazję używać kremów pod oczy z różnych marek, w różnych cenach, od tanich za kilka złotych do tych droższych. Teraz przyszedł czas właśnie na Neutrogena Hydro Boost, krem o ciekawych właściwościach oraz odpowiednim dla mnie działaniu.
#OPAKOWANIE
Krem zapakowany jest w tubkę o standardowej pojemności 15 ml, jest ona turkusowa, zakręcana na zakrętkę. Sama tubka mieści się w kartoniku. Całość, raz z szatą graficzną kolorystycznie nawiązuje do wody, nawadniania i działania nawilżającego. Podoba mi się to. Na opakowaniu są wszystkie informacje.
#KONSYSTENCJA
Ten kosmetyk ma żelowo kremową konsystencję, która jest lekka, dzięki czemu szybko się wchłania co jest dużym plusem z rana kiedy człowiek się spieszy. Krem przyjemnie się nakłada bo nie oblepia, nie obtłuszcza skóry, nie obciąża jej. Korektor nałożony na skórę posmarowaną kremem dobrze się rozprowadza, nie roluje, nie waży się.
#ZAPACH
Kosmetyk ładnie pachnie, świeżo, co ważne zapach ten nie jest drażniący czy sztuczny. Jednak jeśli ktoś ma bardzo wrażliwe oczy i szuka czegoś bezzapachowego to tu kosmetyk nie jest bezzapachowy.
#DZIAŁANIE
Nakładam krem rano i wieczorem na oczyszczoną skórę w okolicach oczu delikatnie wklepując, lubię czasem schłodzić kosmetyk by lepiej wpływał na ewentualne obrzęki, choć z tym nie mam większego problemu. Po nałożeniu delikatna okolica skóry wokół oczu jest nawilżona, delikatna, bardziej miękka, milsza pod palcami. Nie zauważyłam jakiegoś dużego niwelowania cieni, ale domyślam się, że u mnie krem raczej może nie dać rady. Jako, że skóra jest lepiej nawodniona to i zmarszczki mimiczne są ciut mniej widoczne, ale to też nie jest jakiś spektakularny efekt jak po liftingu. Ogólnie krem jako kosmetyk nawilżający daje sobie bardzo dobrze radę. Sprawdza się też pod makijażem więc tu też plus. Nie wiem czy wrócę do niego bo wciąż szukam mojego złotego Graala wśród kremów pod oczy, ale ogólnie krem jest fajny w użyciu i działa nawilżająco, a to dla mnie ważne.
#NIEPORZĄDNE
Mnie krem nie podrażnia, nie powoduje łzawienia, nie powoduje jakiś reakcji alergicznych czy pieczenia. Nie zauważyłam żeby migrował jak to nie raz mają w zwyczaju np. olejki pod oczy. Nic złego się nie działo, ale też nie mam zbyt wrażliwych oczu.
#WYDAJNOŚĆ
U mnie przy codziennym używaniu dwa razy dziennie taki produkt starcza na około 2/3 miesiące więc jest nieźle.
#CENA
Jest przeciętna, myślę, że warto szukać w promocji.
Zalety:
- Nawilża i nawadnia
- Skóra jest miękka bardziej elastyczna
- Skóra jest milsza w dotyku
- Leciutko poprawia jędrność skóry dzięki nawilżeniu
- Konsystencja
- Zapach
- Opakowanie
- Szata graficzna
- Nie powoduje pieczenia i reakcji alergicznych
- Nie podrażnia
- Nie powoduje zaczerwienienia
- Nie powoduje łzawienia
- Wydajność
- Cena
Wady:
- Nie niweluje cieni
- Działanie p/zmarszczkowe jest minimalne
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie