Natura Siberica Alladale, Naturalny modelujący scrub do ciała 'Dziki oset i jarzębina' 

To był pierwszy z moich peelingów z tej firmy i pierwsze wrażenia były porażające! Najlepszy peeling jaki stosowałam, niesamowicie złuszcza, pięknie pachnie i pozostawia skórę delikatna, nawilżona i pachnąca. Peeling ma gęsta konsystencje, grube ziarna, które nie podrażniają skóry. Idealny na ręce i nogi, nie ma problemów z brzydkimi skórkami czy krostkami, wszystko pięknie złuszcza.

Duże opakowanie i ładny zapach. Tyle dobrego można napisać o produkcie, sam scrub ma za mało drobinek peelingujących i nie przynosi takiego efektu jakbym chciała. Dość gęsta konsystencja którą trudno się wsmarowywuje.

Nie zauważyłam żadnych efektów czyli : nawilżenia, odżywienia, ukojenia i łagodzenia- czyli tego o czym mówi, ba- nawet obiecuje producent. Drobinki- mam wrażenie że sa pestkami( nie wiem czego) może i ścierają naskórek dobrze- ale jest ich zbyt mało by porządnie wyszorować skórę podatną do 'pomarańczowej skórki'. Sam scrub jest gumowy- ma konsystencję gumy, która cięzko współpracuje bez wody- nie da się jej rozprowadzić na skórze, po zwilżeniu skóry natomiast bardzo szybko się rozpuszcza, zostawiając troszke bordowych pestek, których jak wspomniałam wyżej jest zbyt mało by peelingować. Plus za zapach- za brak zapychania ( przez zawarte olejki w większości peelingów, ktróe niekiedy tworzą film na skórze po zmyciu który potrafi zapchać skórę w niektórych partiach) i podrażenia skóry. Plus też a to ze dobrze się zmywa- choć to skutek tego że całkowicie się rozpuszcza....Nie zostawia zapachu na skórze , ani żadnego filmu dającego uczucie gładkiej nawilżonej skóry - co dla mnie jest minusem,.- może dla niektórych będzie to plus. Plus za pojemnosc- choć jest ona adekwatna do ceny. W regularnej cenie niegdy bym go nie kupiła, całe szczęscie byl w rossmannie na promocji, Nie kupię więcej i nie polecę.