Żel NYX kupiłam Podczas zakupów w drogerii ze względu na to, że moje brwi mają tendencję do życia własnym życiem, każdy włosek lubi sobie iść w swoim kierunku. W końcu nawet ostatnio poddałam się zabiegowi laminacji, nie mniej efekt choc fajny był krótkotrwały. Tak więc postanowiłam zainwestować w bezbarwny żel, który choć trochę pomoże ujarzmić mi moje brwi. A dodam, że ma je średnio gęste, jasnobrązowe.
OPAKOWANIE
Żel zapakowany jest w białe, plastikowe opakowanie z czarnym napisem i dla mnie tego typu kolorystyka jest charakterystyczna dla różnego rodzaju serum do rzęs więc na półce może się nieco mylić. Osobiście bardzo lubię biały kolor i dla mnie to opakowanie jest estetyczne, takie minimalistyczne, proste. Grzebyk czy raczej szczotka jest jak dla mnie dość dużej wielkości, przypomina szczoteczkę od tuszu do rzęs. O dziwo dość wygodnie się nim czesze brwi choć nie powiem, mniejsza byłaby bardziej precyzyjna. Szczoteczka nabiera odpowiednią ilość kosmetyku więc nie ma ryzyka, że za dużo nałożymy go na brwi. Plusem jest to, że opakowanie przed zakupem jest zafoliowane i nie ma ryzyka, że ktoś ten żel w sklepie otwierał, przyznam szczerze strasznie tego lubię jak widzę, żekosmetyk był otwierany (fuj).
KONSYSTENCJA
Żel jest transparentny i ma średnio gęstą konsystencję, nie ścieka z brwi dzięki czemu nie ma ryzyka, że dostanie się do oczu, dość szybko zastyga więc można bez problemu zrobić szybki makijaż bez konieczności długiego czekania aż żel zaschnie. Jak na mój gust utwardza moje włoski na stosunkowo długi czas (około 5-6h na pewno). Są one usztywnione niczym popsikane lakierem. Żel nie bieli, nie kruszy się i nie tworzy takiej skorupy na włoskach, która mogłaby z czasem imitować jakiś łupież.
ZAPACH
Jak dla mnie zapach jest średnio wyczuwalny. Nie jest może najpiękniejszy, ale mi osobiście nie przeszkadza bo po nałożeniu na brwi w ogóle go nie w czuwam. Jedynie podczas malowania unosi się w powietrzu kiedy trzymam opakowanie blisko nosa.
DZIAŁANIE
Żelu używam na pomalowane wcześniej kredką brwi i uważam, że kosmetyk ładnie je usztywnia. Kilka godzin utrzymują się w jednej pozycji, a przy okazji żel nie wyciera, nie rozmazuje, nie ściera wcześniej nałożonej kredki i całość prezentuje się bardzo ładnie, schludnie, a nie groteskowo, tym bardziej biorąc pod uwagę fakt, że moje brwi najbardziej gęste nie są. Po wyczesaniu żelem moje brwi są ujarzmione co jest w sumie dość trudne do osiągnięcia bez niego i efekt jaki uzyskuję tym kosmetykiem jak najbardziej mi odpowiada, w końcu brwi są ukierunkowane. Trwałość jest dla mnie zadowalająca, kilka godzin w średnio upalny dzień wytrzymuje. Ja w sumie po przyjściu z pracy od razu zmywam makijaż więc te pare godzin, od rana do późnego popołudnia, trzyma brwi w ryzach, bez konieczności poprawek. Owszem w duży ukrop może być z trwałością gorzej, tak samo na jakiejś imprezie jak człowiek się zgrzeje w tańcu. Ogólnie jestem zadowolona z efektu bo brwi zdecydowanie lepiej, ładniej i estetyczniej się prezentują i rez żel w połączeniu z kredką jakby optycznie je zagęszcza co u mnie jest mile widziane.
NIEPOŻĄDANE
Żel NYX mnie nie podrażnia, nie powoduje pieczenia skóry ani zaczerwienienia, nie robi się biała skorupa na włoskach, nic się nie osypuje, nie rozmazuje wcześniej położonej kredki. Ogólnie większych zastrzeżeń nie mam może jedynie szczoteczka mogłaby być mniejsza.
WYDAJNOŚĆ
Mam nadzieję, że żel ten wystarczy mi spokojnie na dwa/trzy miesiące codziennego używania bo brwi maluję każdego dnia. Pojemność żelu to 9 g czyli całkiem sporo.
CENA
Cena jest przeciętnie wysoka, jest to około 32 zł, ale można na niego trafić w promocji i wtedy myślę, że go warto wypróbować i wrzucić do zakupowego koszyka.
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Trwałość
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie