Wet n Wild MegaLast, The Saving Base Baza pod lakier do paznokci

Robiąc ostatnio zakupy w Drogerii Natura kupiłam lakiery do paznokci 1 Step Wonder Gel Nail Color, Wet n Wild i kupiłam również bazę E220D Never Basic, Wet n Wild. Baza i te lakiery tworzą zgrany duet. Na oczyszczoną płytkę paznokcia nakładam cienką warstwę bazy a gdy już wyschnie nakładam cienkimi warstwami lakier. Baza szybko schnie, zapobiega przebarwieniu płytki paznokcia, wzmacnia trwałość lakieru. Baza jest bardzo wydajna . Buteleczka ma objętość 10,5 ml i na pewno wystarczy mi jeszcze na długo.

Takie bazy zużywam na paznokciach masowo, często i nagminnie. Zdecydowałam się na wet' n ' wild widząc obietnice producenta, no i cenę. Z uwagi na to, że maluję paznokcie lakierami tradycyjnymi, baza będzie się sprawdzać właśnie w takiej konfiguracji i tak myślałam, jednakże nie podtrzymuję tego zdania. Po prostu wśród innych baz ta wygląda niezbyt dobrze i niestety ma kilka wad utrudniających mi wytworzenie pozytywnej relacji z producentem a'propos tego produktu. Nie każda rzecz jest dobra na moje paznokcie, z tym potrafię się zgodzić, ale ta baza to chyba troszkę bubel. Kolor w butelce bardzo ładny, pastelowy beż białawy, mleczny, ale wszystko kończy się, kiedy pomalujemy pierwszy raz paznokcie i zobaczymy to w świetle dziennym. Wtedy wyglądają na żółte, jest to efekt najprościej mówiąc okropny. Dlatego ten kosmetyk nadaje się tylko pod lakier, źle wygląda samodzielnie. Czy nadaje się pod lakier, oto jest pytanie. Wszystkie lakiery z tą bazą nie uzyskały jakiejś specjalnej trwałości, maksymalnie 3 dni, i to z top coatem, który ostatnio mam również zły, ale nie jest to rzecz na tyle słaba, by ją wyrzucić. Tak więc mam komplet bubli, póki co zużywam je szybko, ponieważ latem miałam jakąś większą ochotę na częstsze malowanie paznokci. Niestety baza wet n wild jest bardzo wydajna;) Zauważyłam, że baza trzyma lakier w dziwny sposób, o ile nie mam top coatu, manicure zaczyna tworzyć bąble i wypukłości, które pękając pokazują goły paznokieć, a to mi dopiero efekt, o trwałości nie ma mowy, z tym że zależy z którym lakierem, jedne trzymają się dłużej, inne nie. W każdym razie baza mająca napis saving base zawiodła mnie. Kolejną denerwującą rzeczą jest opakowanie z napisem made in China, wypraszam sobie, żeby firma, mająca swoją pozycję na oficjalnej zielonej liście Pety, miała coś wspólnego z produkcją w Chnach- może chodzi "tylko" o opakowanie, ale w sumie na jedno wychodzi. Właściwie to ciekawe skąd biorą się tam napisy made in China, a szkoda, ponieważ mam jeszcze coś w'n'w w mojej kosmetyczce i wyjdzie na to, że wkrótce zrezygnuję.