W jednym z supermarketów zobaczyłam tę mgiełkę przecenioną na 15 zł - stwierdziłam, że warto wypróbować, zobaczymy, co to za cudo. Jeszcze nigdy nie używałam takiej formy produktu bez spłukiwania, więc raczkowałam najpierw z aplikacją. Moim zdaniem mgiełka jest całkiem dobrym dopełnieniem pielęgnacji, jednak nie może być jej podstawą. To taka wisienka na torcie, która pozwala wygładzić i lekko nabłyszczyć włosy :)
Moje włosy
Średniodługie, z rozdwajającymi się końcówkami i babyhairami wystającymi na całej długości. Włosy średnioporowate (-), końcówki wysokoporowate. Moja pielęgnacja to szampon w kostce (łagodny środek pieniący), maska, olejowanie co tydzień. No i silikony na końcówki w ramach zapobiegania nadmiernemu pękaniu wzdłuż włosa ;)
Opakowanie
To wygodna do trzymania, zadziwiająco lekka buteleczka. Nature Box słynie z przyciągających wzrok, soczystych kolorów i pięknych grafik. Na opakowaniu jest też napisane wszystko, co potrzeba - a to nie takie oczywiste ;)
Mam jedynie problem z pompką - kiedy psika się przed siebie, to jak najbardziej opór jest odpowiedni. Ale aby spryskać mokre włosy (a ja to robię głową do dołu, bo też tak suszę), trzeba trochę się napracować. Myślę, że mechanizm ma lekko za duży opór. Dodatkowo, przy kilku psiknięciach następujących zaraz po sobie na dyfuzorze zbiera się lekka piana, mleczna, co chyba jest jakąś formą emulsji z fazy wodnej i olejowej. Nie przeszkadza to zbytnio, ale jednak psikacz nie daje rady przy długich włosach.
Cechy
Zapach jest p[o prostu boski - to słodka, ale nie landrynkowa. Soczysta, świeża. Po wysuszeniu głowy jest co prawda cień zapachu, ale dla mnie to dobrze - mogę wybrać, czy aplikować perfumy, czy wzmacniać zapach kolejnych psiknięciem na suche włosy.
Konsystencja - wodno-tłusta.
Efekt
Stosowałam spray zgodnie z zaleceniem producenta, na mokre włosy, a potem suszyłam. I tak:
- na końcówki - w ogóle się nie sprawdził, to znaczy ma zbyt małe możliwości oleiste i sklejające, żeby nadać gładkości bardzo zniszczonym włosom
- na długość włosa - przegenialny! To znaczy tak: włosy nie są obciążone, nie są sklejone, tylko ładnie wygładzone. To nie jest jakiś spektakularny efekt, ale widać mniej odstających włosków, czuć gładkość włosa i w ogóle czuć takie dopełnienie pielęgnacyjne. Co do połysku - też nie ma tutaj szklanki, ale moim zdaniem efekt naturalnie podkreśla naturalny połysk włosa.
Spray nie uratuje przesuszonych, wymagających porządnego odżywienia włosów. Ale świetnie się nada, by dodać kropkę nad "i" w naszej pielęgnacji :) Jest też wydajny, co w parze z ceną jest świetną cechą. Jedyne, co bym usprawniła, to lepszy psikacz - powinien aplikować za 1 naciśnięciem więcej produktu.
Zalety:
- lekko wygładza włosy
- zmiękcza je
- zapach - bardzo przyjemny
- lekko rozświetla włosy
- nie skleja, nie obciąża, naprawdę trudno przedawkować
Wady:
- dyfuzor powinien być sprawniejszy
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie