Dentalux 8in1 Complete 0% Alcohol Mild Mint Mouthwash Płyn do płukania jamy ustnej bez alkoholu

W mojej łazience przez wiele lat królował jedyny i słuszny płyn do płukania jamy ustnej Prokudent z Rossmanna, który był uwielbiany przez mojego męża. W końcu nakłonilam go na coś innego i najpierw zaczęło się od oferty Biedronki, teraz postanowiłam wypróbować także markę własną Lidla. Z koloru i opisu jest to podobny wariant do Biedronkowego, który mnie nie zachwycił, ten jest niestety jeszcze gorszy :D Opakowanie to prosta i wygodna butla, z zakręcanym kubeczkiem. Szata graficzna ładna, typowa dla tego typu produktów. Płyn, zgodnie z obietnicą producenta, jest bez alkoholu i faktycznie nie czuć go w tej kompozycji. Jest bardzo dziwny w smaku, specyficzny, ale z czasem można się przyzwyczaić - taka mięta z anyżem. Produkt już na starcie mnie zaskoczył - pieni się jak wściekły i ta piana przez długi czas "stoi" w butelce, co bywa uciążliwe. Płyn, jak już wspomniałam, jest łagodny, nie ma alkoholu, więc nie szczypie. Niestety, po wypluciu zaczyna się cała zabawa - pozostawia on dziwny posmak. Czuję się, jakby jama ustna była w środku jakaś ściągnięta, nieprzyjemnie wysuszona. To uczucie pojawiało się za każdym razem. Płyn, który miał być taką kropką nad i w codziennej higienie jamy ustnej okazał się być zbędny i nieprzyjemny. Niestety, mimo niskiej ceny nie ocenię go wysoko. Wolę dołożyć kilka złotych więcej i mieć skuteczny i przyjemny produy, który zadba o mój uśmiech.

Dużo tańszy zamiennik, który można kupić w każdym Lidlu u mnie się sprawdza i nie odbiega od dużo droższych płynów do płukania jamy ustnej. Opakowanie to przeźroczysta plastikowa butelka, która ma specjalny korek zabezpieczający. Użytkuje się je praktycznie i higienicznie. Widać wyraźnie ile produktu zostało i można zużyć 100% zawartości. Produkt ma łączyć w sobie aż 8 funkcji i robi to. Między innymi odświeża, pielęgnuje dziąsła, redukuje tworzenie się kamienia, wzmacnia zęby. Ma przyjemny zapach. Polecam.

✅Płyn znajduje się w przezroczystej buteleczce. Jest zamykany na zakrętkę. Na buteleczce znajduje się etykieta, która zawiera najpotrzebniejsze informacje. ✅Jest to fioletowo jasny płyn, ma całkiem delikatny smak. Dużym plusem jest że nie ma w składzie alkoholu. Wcale nie piecze anie nie pozostawia żadnego niesmaku. ✅Płyn jest używany przeze mnie dwa razy dziennie a czasami tylko rano. Płyn świetnie zapewnia uczucie świeżości, czystości jak i komfortu. Ząbki były idealnie gładkie jak i oddech idealnie świeży. ✅Nie wyobrażam sobie teraz mycia zębów bez płynu. Dużym plusem że jest mały, ale za to mało wydajny, jednak to jest miniaturka ale wystarczył na pare razy. Idealnie by napewno sprawdził się na wyjazd a do tego kosztował groszowe sprawy koło 3 zł.

Płyn do płukania jamy ustnej kupiłam w Lidlu za grosze za pojemność 500 ml. Szata graficzna opakowania przyciąga uwagę, różowe zabarwienie płynu wygląda ciekawie. Buteleczka wykonana z plastiku, widać zużycie produktu, szata graficzna jest czytelna. A co z działaniem? Otóż to płyn ma dziwny słodkawy smak, nawet znośny więc stanowi miłą odmianę w stosowaniu od tradycyjnych mocno miętowych płynów jakie preferuję. Niczym nie odbiega od droższych produktów. Domownicy zadowoleni z działania i korzystnej ceny.

Chcąc przetestować zastępcze formy dla ulubionych płynów Listerine, sięgnęłam po ten produkt podczas zakupów w Lidlu. Cena jest bardzo kusząca bo wynosi zaledwie 5zl, a że pomyślałam sobie, że 'płyn to płyn", postanowiłam go przetestować. Pomyliłam się niestety okrutnie. Zaczęliśmy stosować płyny do płukania jamy ustnej żeby walczyć z nawracającym problemem powstawania aft. Odkąd je stosujemy afty nie pojawiają się. Opakowanie na plus, jest przezroczyste, więc na bieżąco widać, ile produktu zostało. Zamykane na koreczek na ucisk, więc nic nam się przypadkiem nie wyleje. Koreczek jest dodatkowo miarką na płyn, co jest bardzo praktyczne. Tutaj plusy moim zdaniem niestety się kończą. Zacznę od smaku, który ciężko jest opisać. Nie jest to przyjemny, orzeźwiający smak jak w przypadku innych produktów tego typu. Ten smakuje jak jakaś niedobra tabletka na gardło. Co więcej, pozostawia po zastosowaniu niemiłe uczucie. Może to dziwnie zabrzmi, ale mogę je porównać do uczucia gdy w gorące lato wypije się za dużo wina, pójdzie się spać i obudzi się w środku nocy z chęcią wypicia hektolitrów wody. Dosłownie taką cierpkość czuję po jakichś 20minutach od zastosowania, gdzie od takiego produktu oczekiwałabym raczej świeżości. Co więcej, nie wiem czy to kwestia braku alkoholu w składzie czy może jakiegoś innego chemicznego cuda, podczas płukania płyn się strasznie pieni. Dosłownie powstaje nam piana w buzi, co jest naprawdę niekomfortowe, bo to nic miłego plukac usta jakąś dziwnie spieniona cieczą. Co do oczyszczania jamy ustnej, cóż, niby jest oczyszczona, ale jednak nie aż tak jak po innych tego typu produktach. Szkliwo nie jest tak gładkie jak mogłoby być, z efekt gładkości znika bardzo szybko. Krótko mówiąc lepiej jest dołożyc kilka złotych i kupić lepszy produkt tego typu.

Często go używam juz od wielu lat i go sobie chwale. Płyn kosztuje niewiele , jest przyjemny lekko słodki smak oraz nie zawiera alkoholu. Używam go dwa razy na dzień.. rano i wieczorem zaraz po umyciu zębów, buzia jest dokładnie odświeżona i oczyszczona w miejscach gdzie nie dociera szczoteczka . Zęby są gładkie i wypielęgnowane. Wydajność płynu jest u mnie średnia, starcza gdzieś na tydzień-dwa , ale używam go regularnie po myciu zębów.

Płyn do płukania jamy ustnej jest dla mnie absolutnym must have i korzystam z niego każdego dnia. Mam w tym zakresie swoich ulubieńców, ale kiedy akurat jeden z nich się skończył sięgnęłam po płyn marki Dentalux dostępny w Lidlu. Kosztował niecałe 5 zł, więc postanowiłam go wypróbować i trafił do mojego koszyka. Produkt znajduje się w platikowej butelce, typowej dla tego typu płynów. Ma różowawe zabarwienie i miętowy zapach. Co dla mnie ważne- nie zawiera alkoholu. Jego smak określiłabym jako specyficzny, ale nie jest on absolutnie odpychający. Pod względem smaku przypomina mi nawet jeden z płynów wiądącej marki wśród płynów, który notabene kosztuje 3 razy drożej. Płyn robi to, co do niego należy. Nie zawiera alkoholu. Jest bardzo przystępny cenowo i łatwo dostępny. Jednym słowem- polecam.

Potrzebowałam jakiegoś płynu i bez większego zastanawiania się złapałam ten, dostępny w przystępnej cenie. Podoba mi się to, że zamknięty jest w przezroczystej butelce dzięki czemu widać, ile zużywamy. W rzeczywistości płyn jest ciemniejszy i wchodzi w fiolet. Skład też jest niezły i nie ma się do czego przyczepić, na pewno na plus jest to, że płyn nie zawiera alkoholu. Przy płukaniu trochę się pieni jednak nie to mi w nim przeszkadza. Chodzi tutaj o ten smak, który w głównej mierze przemówił za niską oceną którą wystawiam temu produktowi. Pierwszy raz gdy poczujemy go w ustach to wydaje się przyjemną, słodkawą i delikatną miętą, lecz później po dosłownie trzech sekundach staje się nie do zniesienia. Płyn jest okropnie gorzki i ma obrzydliwy posmak, czego nie da się wytrzymać. Ten nieprzyjemny posmak zostaje naprawę długo w ustach i można go wyczuć nawet przy pierwszym posiłku z rana. Co z tego, że zęby są gładkie, nie lepią się ani nie skrzypią, skoro produkt moim zdaniem nie nadaje się do użytku na co dzień. Użyłam go dosłownie trzy nakrętki i nie wiem co z resztą, bo moim zdaniem bubel totalny.

Płyn zakupiłam przy okazji zakupów w Lidlu. Był mi potrzebny na już więc siegnęlam po pierwszy lepszy. Opakowanie Duża przeźroczysta butelka. Szata graficzna dość przejrzysta. Nakrętka duża i posiada zabezpieczenie przed otwrciem. Zapach i smak I tu moje wielkie zaskoczenie. Zapach jest przyjemny i delikatny ale jest wyczuwalny cały dzień. A smak bardzo łagodny. Nie czuć mięty ani alkoholu. Bardziej czuć słodycz. Najważniejsze że jest delikatny. Nie szczypie w język. Działanie Fajnie odświeża i czyści jamę ustną. Ogólnie jako osoba paląca ( niestety ) wymagam od płynów do płykania jamy ustnej żeby utrzymywały świeżość przez cały dzień. I ten płyn właśnie to robi. Ja używam go dwa razy dziennie. Czuję świeżość i widzę że troszkę pojaśniały zęby. Jest tani i napewno jeszcze po niego sięgne.

Kupiłam ten płyn do ust, ponieważ nie miałam czasu jechać po ten co używam zawsze ale jestem zadowolona z zakupy. Zawsze wybieram te płyny, które nie zawierają alkoholu, ponieważ są zdecydowanie łagodniejsze. Płyn ma bardzo delikatny smak, jak dla mnie troszeczkę za mało mięty. Podczas płukania dość mocno się pieni ale mi to za bardzo nie przeszkadza. Ładnie oczyszcza oraz pozostawia gładkie zęby. Zauważyłam, że delikatnie wybiela, co jest dodatkowym plusem. Jest bardzo wydajny i cena zachęca do kupienia, bo jak na taki tani produkt jest świetny. Jeszcze go nie raz kupię.

Zdrowy i piękny uśmiech jest dla mnie naprawdę istotny więc z przyjemnością dbam o stan i wygląd moich zębów. Z tego powodu poza regularnymi wizytami u stomatologa, używaniem szczoteczki dobrej jakości (najpierw elektryczna wiele lat, potem chwilowa zmiana ja manualną i teraz przerzucam się na soniczną), nici i pasty do zębów, zawsze mycie kończę płynem do płukania. Wybór padł tym razem na ten produkt, ze względu na niską cenę, brak alkoholu i fakt, że u mnie jest się sprawdził. Dodam, że nie mam większych problemów z nadwrażliwością, przebarwieniami, ubytkami w zębach czy z dziąsłami (choć te ostatnio lubiły trochę krwawić). #OPAKOWANIE Płyn zapakowany jest w przezroczystą butlę, na zakrętkę, i czasami mam problem by ją otworzyć bo ten plastik jest naprawdę twardy. Otwór jest duży, trzeba uważać by nie przelać, mi się to zdarza. Na opakowaniu jest etykieta zawierająca różne informacje dotyczące działania, składu, stosownia, nazywa marki. Butla jest duża, dość ekonomiczna. #KONSYSTENCJA Jest to jasno różowy płyn, dość delikatny, nie jest ostry w smaku. #SMAK Dla mnie płyn ma dość delikatny smak, pewnie że względu na brak alkoholu w składzie. Mi odpowia, choć jest dość specyficzny, przyznam, że przyzwyczaiłam się do niego przy którymś z kolei opakowaniu i teraz jest jak najbardziej ok. Nie piecze, nie zostawia niesmaku czy gorzkiego posmaku. #DZIAŁANIE Ja używam dwa razy dziennie, rano i wieczorem po umyciu zębów. Płyn jest dobrym uzupełnieniem, ponieważ dobrze wymiata te resztki, których szczoteczka nie dała rady (czasem w asyście nitki). Płyn zapewnia duże uczucie komfortu, świeżości, czystości. Zęby są gładki pod językiem, język także jest bardziej oczyszczony. Mam wrażenie, że oddech też jest bardziej świeży choć jak pisałam, do smaku trzeba się przyzwyczaić i mogłoby się wydawać, że nie będzie to szło w parze z uczuciem w jamie ustnej. Płyn ma 0% alkoholu więc dla mnie to plus bo ponoć te bez alkoholu są bezpieczniejsze dla śluzówek. Składu nie weryfikowałam, ale kiedyś z ciekawości muszę porównać z droższymi i bardziej znanymi płynami. Płyn ma chronić przed próchnicą i chyba faktycznie pomaga bo nie m z tym problemu. Płyn jest fajnym dopełnieniem i teraz nie wyobrażam sobie go nie używać. Na koniec dodam, że przez długi czas używałam płynów znanych marek, z tzw wyższej półki, później przypadkiem wzięłam ten i ja szczerze nie widzę większej różnicy (może poza smakiem) jeśli chodzi o moją jamę ustną, tak samo odświeżają i dają uczucie zadbania o higienę. Być może faktycznie te droższe mają lepszy/zdrowszy skład, ale nie weryfikowałam tego. #NIEPORZĄDNE Mnie płyn nie podrażnia, nie uczula, nie powoduje jakiś reakcji alergicznych, nie powoduje pieczenia w jamie ustnej, nie powoduje schodzenia śluzówek z policzków, nie zostawia u mnie dziwnego posmaku. #WYDAJNOŚĆ U mnie schodzi dość szybko (miesiąc?) bo jest używany regularnie, przez kilka osób, niezastąpiony element higieny. #CENA Jest niska w stosunku do innych marek, nie raz jest w promocji kup taniej dwie sztuki.

Płyn do płukania jamy ustnej Dentalux 8in1 Complete kupiłam w Lidlu za ok 5 zł. Opakowanie to plastikowa butelka o sporej pojemności 500 ml.  Zarówno zapach jak i smak płynu są delikatne. Płyn nie zawiera w składzie alkoholu co bardzo się chwali, ma za to fluorek sodu chroniący przed próchnicą, eukaliptus i mentol zwalczające bakterie.  Z działania jestem zadowolona, płyn skutecznie oczyszcza i odświeża oraz całkiem dobrze redukuje osad nazębny. Poza tym dobrze radzi sobie z utrzymaniem świeżości jamy ustnej.

Nie jest to moja ulubiona płukanka, nawet w obrębie tej marki, choć doceniam ją za niepowodowanie pieczenia. Smak ma delikatny, ale wyczuwam w nim nutę kojarzącą mi się z anyżem, którego nie lubię; poza tym utrzymuje się zbyt długo - ja nie oczekuję, że będę czuła smak mięty w ustach jeszcze po godzinie i dłużej po wypłukaniu zębów. Daje uczucie odświeżenia. Trochę za mocno się pieni. Nie kleją się po niej zęby, są wręcz wygładzone, nie wysusza śluzówki. Cena jest przyjemnie niska.