Płyn do płukania jamy ustnej Colgate Plax Soft Mint wybrałam przez przypadek, bo był w promocji, wiec zakupiłam od razu dwa opakowania. Kupując go zwróciłam jedynie uwagę, że nie zawiera alkoholu, co dla mnie jest istotne. Nie wyobrażam sobie bowiem płukania ust płynem, który pachnie jak środek do dezynfekcji rąk.
Opakowanie, zapach, smak
Płyn jest zamknięty w plastikowej, niezbyt twardej, przezroczystej butelce z białą nakrętką. Na opakowaniu znajduje się m.in czerwone logo marki i informacja, że produkt nie zawiera alkoholu. Strona przednia opakowania jest czytelna, strona tylna przeładowana informacjami, których nikt gołym okiem przeczytać nie jest w stanie. Z ikonek dowiadujemy się, że należy użyć 20 ml płynu i płukać nim jamę ustną przez 30 sekund. Ile to jest 20 ml nie wiadomo, bo na zakrętce nie zauważyłam podziałki. W innych używanych przeze mnie produktach z tej kategorii takowe natomiast były. Tutaj trzeba się domyślić, że to pewnie – tak, jak na rysunku-pół nakrętki.
Płyn ma kolor jasno zielony. Pachnie miętą, intensywnie, ale nie przesadnie. Co do smaku – również nie jest przesadnie miętowy, co dla mnie jest atutem tego produktu. Niestety przy okazji jest to smak dla mnie zbyt słodki. Nie używam cukru, a jak już to jego zamienniki, stąd wrażenie słodkości nie jest dla mnie w tym produkcie przyjemne.
Skład
Produkt ma krótki skład. Zawiera m.in. Zawiera: fluorek sodu 0,05%, sodium saccharin czyli sacharynę, a wiec substancję słodząca, której dla mnie jest w tym produkcie zdecydowanie zbyt dużo. Ale skoro to składnik przeciwpróchniczy, to być musi. W INCI mamy też Poloxamer 407 – pełniący w kosmetykach m.in. funkcję detergentu i substancji myjącej. Jak czytam w naszej bazie może on wydzielać szkodliwy dioksan. Jest też substancją nieulegająca biodegradacji.
Wrażenia z użytkowania i efekty
Płyn stosuję zgodnie z zaleceniem producenta dwa razy dziennie, a czasami częściej. Zawsze po szczotkowaniu zębów. Płuczę nim jamę ustną plus minus przez 30 sekund. Choć płyn nie jest zbyt miętowy i bardzo mocny, to zdarzało się, że po jego użyciu czułam lekkie szczypanie na dziąsłach. Higiena jamy ustnej przy użyciu tego produktu jest w miarę przyjemna. To „w miarę” zawiera moje niezadowolenie z powodu słodkości płynu, do której trudno mi się przyzwyczaić oraz wspomnianego już lekkiego podrażniania dziąseł.
Płyn odświeża jamę ustną, ale czuję owo odświeżanie mniej więcej 2 -3 godziny, a nie 24 godziny. Co do usuwania bakterii, muszę wierzyć na słowo. Choć w zasadzie uważam, że to zadanie raczej dla pasty do zębów. Płyn ma też zapobiegać tworzeniu kamienia nazębnego. Również tę jego funkcję trudno ocienić jednoznacznie. W moim odczuciu produkt może jedynie spełniać rolę pomocniczą. Do jego zalet zaliczam natomiast wydajność. Wystarczył mi na półtora miesiąca.
Podsumowanie
Płyn Colgate Plax Soft Mint w moim odczuciu, to produkt przeciętny, niczym specjalnym się nie wyróżniający. Odświeża jamę ustną, ale nie spektakularnie. Zdarza się, że przyczynia się do dyskomfortu ze strony dziąseł, które po jego stosowaniu pieką lub szczypią, jak kto woli:).
Jego bezsprzecznym atutem jest natomiast brak alkoholu w składzie oraz wydajność. Nie przypadł mi też do końca do gustu jego zbyt słodki smak. Będę więc w tej kategorii produktowej szukała czegoś innego, co spełni moje oczekiwania.
Zalety:
- Spore opakowanie
- Wydajność – starcza na ok. 1,5 miesiąca
- Brak alkoholu w składzie
- Odświeża jamę ustną
- Dostępność
Wady:
- Nie doszukałam się na nakrętce podziałki, informującej, ile to jest 20 ml
- Nie odświeża na 24 godziny
- Jest zbyt słodki, jak miętowa landrynka
- zdarza się mu podrażniać dziąsła od czasu do czasu
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie