Ziaja Pielęgnacyjny przysmak, Nawilżający krem do rąk `Okrutnie cytrynowy - Lemon cake` 

Krem zamknięty jest w typowej dla kremów do rąk tubce o pojemności 50ml. Użytkuje się do praktycznie i higienicznie. Zapach przyjemny, intensywny, ale nie jakoś bardzo. Faktycznie czuć cytryną. Krem bardzo szybko się wchłania. Nie zostawia lepkiej warstwy. Ma to swoje plusy i minusy. Jak dla mnie nadaje się świetnie do letniej pielęgnacji, bo w sezonie grzewczym moja skóra rąk potrzebuje czegoś bardziej treściwego.

Krem dostałam w zestawie świątecznym jako prezent. Cały zestaw o tym samym zapachu- Lemon Cake, a każdy produkt w zasadzie inaczej pachnie- mniej lub bardziej intensywnie rozwija nuty ciasta, wanilii i cytryny. Trzeba przyznać, że jest to naprawdę interesujący zapach, który sprawia, że używane produkty poprawiają humor :) Krem umieszczony jest w tubce o pojemności 50 ml. Krem jest koloru cytrynowego, ma lekką konsystencję, dobrze się rozprowadza i szybko wchłania. I równie szybko jak się wchłania ulatnia się jego cudny zapach, a samo działanie trwa nieco dłużej. Efekt nawilżenia i odżywienia skóry dłoni niestety nie jest powalający. Gdyby nie fajny zapach, to ten krem nie wyróżniałaby się niczym od tych najtańszych kremów glicerynowych. Z pewnością nie jest to produkt, który nadaje się na zimową porę. Moja sucha skóra dłoni wymaga czegoś bardziej treściowego w okresie grzewczym. Ten produkt niestety nie poradził sobie z suchą skórą. Krótkotrwały efekt nawilżenia psuje naprawdę piękny zapachowy wstęp. Końcówkę kremu ciężko wydobyć z tubki, która jest zrobiona z nieco twardszego plastiku, niż standardowe kremy Ziaji, trzeba przeciąć opakowanie, w którym znajdziemy jeszcze sporo kremu. Produkt z uwagi na krótkotrwałe działanie jest mocno niewydajny, wystarczył mi na ok. miesiąc stosowania.

Krem ziaja zamówiłam podczas uzupełniania swojej kosmetyczki poprzez drogerie internetową , chciałam sprawdzić coś nowego dlatego zdecydowałam się na krem do rąk lemon cake???? . Uwielbiam cytrynowe rzeczy i produkty . Kremik przyszedł w zgrabnej tubce minimalistycznej białej z limonkowy czarnymi napisami . Konsystencja jest super fajnie się rozsmarowuję i szybko się wchłania . Gdy smaruje ręce na wieczór to rano dłonie nadal są miękkie i gładkie . Zapach jest obłędny , słodki ale nie mdlący takiego pysznego cytrynowego ciasta . ???? Krem jest bardzo wydajny wiec wystarcza na bardzo długo a za tą cenę naprawdę warto . Firma ziaja ma wiele perełek które miałam przyjemność przetestować a cena jest odpowiednia dla każdego za dobrej jakości kosmetyki . ????????

Dla mnie to jest zwyklak. Nic szczególnego nie robi, byle tylko się nim posmarować i tyle. Słabo wydajny. Jedyne co mi się w nim podobało to tak naprawdę zapach, ale to też nie jest moim zdaniem cytryna. Skład również nie jest naturalny. Producent zapewnia, że krem zapewni dłoniom nawilżenie - chyba tylko chwilowe oraz pozostawi skórę miękką - co nie czyni. Niestety, ale tego kremu ponownie nie kupię.

Krem kupiłam w jednej z Drogerii internetowych Krem ma śliczny orzeźwiający zapach. Krem ma lekka konsystencję dobrze i szybko się wchłania nie pozostawia filmu na skórze, skóra jest wygładzona i miękka. Skóra jest nawilżona ale efekt nawilżenia niestety jest dość słaby i krótkotrwały. Opakowanie mała zgrabna tubka pojemność 50 ml zapłaciłam ok 6 zł zawsze można mieć go "pod ręką" Krem fajnie pachnie ale słabo nawilża raczej więcej go nie kupię.

Ziaja rozpieszcza swoimi zapachami :) Krem do rąk i piankę do mycia z serii LEMON CAKE dostałam w prezencie. Zapach jest świetny, jednocześnie słodki i świeży :D Kremik lekki, dobrze się wchłania i rozprowadza na skórze. Szybko nawilża skórę, ale trzeba go dość często stosować aby skóra była gładka i odżywiona. Co za tym idzie, nie jest wydajny. Ale idealny do torebki, do plecaka, dla dziecka do szkoły (opakowanie 50 ml). Wygodna tuba. Ładna szata graficzna. Jednak największą zaletą pozostaje jego ZAPACH :)

Krem mam od jakiegoś czasu, skusiło mnie śliczne opakowanie i fakt, że mam kilka rzeczy z tej marki, których lubię używać. Zapach jest naprawdę bardzo ładny, delikatny, ale na pewno nie "okrutnie cytrynowy", raczej subtelny. Krem nie pozostawia tłustego osadu na skórze, a to bardzo fajnie, bo nienawidzę, kiedy ręce lepią mi się jeszcze pół godziny po smarowaniu. Efekt nawilżenia niestety chwilowy, musiałabym smarować ręce co 25 minut, żeby w ogóle czuć, że krem rzeczywiście dobrze działa, ale jako doraźna pomoc gdzieś w torebce się sprawdza. Może również znaczenie ma fakt, że mam problem z przesuszonymi dłońmi i potrzebuję czegoś mocniejszego, nie wiem, u mnie jako super nawilżenie się zwyczajnie nie sprawdził. Produkt ma fajne opakowanie, które po naciśnięciu powoli dozuje krem, nie leci jak z wodospadu jak w przypadku niektórych kremów innych marek.

Krem oczywiście cudoooownie pachnie, ale poza tym również nawilża i wygładza. Moim zdaniem spełnia obietnice producenta: "zapewnia dłoniom niezbędne nawilżenie", "pozostawia (...) skórę miękką i smakowicie pachnącą" - tak właśnie jest. Nie ma działania skoncentrowanej Neutrogeny, aczkolwiek spisuje się lepiej, niż się spodziewałam po przeczytaniu tutejszych recenzji - zwłaszcza jak na produkt za 5,20 zł, bo tyle za niego zapłaciłam w sklepiku Ziai. Ja zakupu nie żałuję :)

Ten krem wpadł w moje ręce podczas zwykłych zakupów w "spożywczaku" no i nic dziwnego - w końcu to pielęgnacyjny przysmak ;) Skusiła mnie bardzo niska cena i polska firma a także fakt że moje dłonie potrzebowały pilnego nawilżenia. Krem bardzo słodko pachnie. Zapach utrzymuje się jeszcze jakiś czas po aplikacji i to jest dla mnie duży plus bo bardzo mi się ten smaczny zapach podoba. Krem pod względem działania to niestety średniak, nawilża dosłownie na chwilę, efekt się nie utrzymuje. Jeżeli komuś doskwiera problem bardzo suchej skóry dłoni to raczej bym go nie poleciła. Ja swoje opakowanie na pewno wrzucę do torebki i zużyję bo pogoda temu sprzyja a opakowanie wydaje się wystarczająco solidne do tego celu ;) Raczej nie sięgnę po niego ponownie bo w zimie na pewno będę potrzebowała czegoś co skuteczniej nawilży i ukoi.

Używam ostatnio kremy do rąk niemalże na litry więc zakup nowości z ziaji był dla mnie czymś oczywistym. Krem jest w standardowej tubce, grubszej wygodnej w używaniu. Zapach to faktycznie intensywne cytrynowe ciasto nieco kojarzące się z zapachami produktów dla dzieci ale mi to nie przeszkadza. Krem niestety (na co nie zwróciłam za bardzo uwagi przy zakupie) to głównie gliceryna. Efekt takiego składu jest taki, że nawilżenie jest krótkotrwałe i można tak naprawdę używać go dookoła. Krem owszem fajnie się wchłania ale nie pielęgnuje więc nie powrócę do niego na pewno.

Kupiłam go z ciekawości, bardzo fajna mała tubka, kolor lekko żółty. Zapach jak dla mnie trochę za mdły. Co do nawilżenia to tak średnio, najbardziej mnie denerwuje uczucie lepkości, na szczęście mija szybko. Cena także przyzwoita.

Nigdy nie sądziłam, że zwariuję na punkcie kremów do rąk. Może się starzeję, a może dziecinnieję, skoro zapach kremu i jego nazwa wywołują we mnie takie emocje? Wszystko jedno - Ziaja od lat mnie zachwyca i limitowana edycja Pielęgnacyjny Przysmak skradła moje serce. Krem do rąk Lemon Cake - Okrutnie cytrynowy (nazwa boska, nie powiem że nie ;)) to z pozoru zwyczajny, nawilżający krem, jakich wiele. Niemniej jednak, ja bardzo go polubiłam i moja skóra również - na tyle, by zakupić go ponownie, o ile oczywiście będzie taka możliwość. Zamknięty jest w niedużej (50ml) białej tubce zamykanej klapką - to charakterystyczne dla całej serii. Tubka jest miękka i lekka, co umożliwia nam noszenie jej w torebce. Konsystencja - podobnie jak w kremie marshmallow - lekka, tylko że tutaj zamiast różowego - mamy żółty krem. Rozprowadza się łatwo i szybko, wchłania momentalnie bez lepkiej warstewki, za to przyjemnie ją zmiękcza i delikatnie nawilża. Stosuję go po każdym myciu rąk, tak jak zaleca producent - utrzymuje skórę w dobrej kondycji, nie jest ona wysuszona, popękana ani zaczerwieniona. Jasne, że nie jest on mistrzem regeneracji czy naprawy skóry, ale nie od tego jest - ma nawilżać i to robi! Jego zapach jest wspaniały, to prawdziwa krucha babeczka (choć wg.producenta - tarta), z waniliowym puszystym kremem i skórką cytryny. Słodki babeczkowy zapach z odrobiną cytryny - MEGA! Do tego trwały, wyczuwam go przez wiele godzin po aplikacji (gdy użyję go przed snem, to rano jeszcze jest wyczuwalny!) lub też do kolejnego mycia rąk (aplikacja w ciągu dnia). Mimo tak intensywnego naperfumowania - nie uczula. Wydajny, mimo niewielkiej pojemności, wystarczy naprawdę odrobina, by posmarować ręce i cieszyć się miłą w dotyku skórą. Używam go wymiennie z kremem marshmallow, co pozwala mi na prawdziwą aromaterapię, kiedy tylko zechcę. Jedyny minus to fakt, iż jest to seria limitowana, dostępna wyłącznie w sklepach Ziaja. Bardzo lubię ten krem, nawilża i cudownie pachnie - a o to właśnie w tym wszystkim chodzi! :) Jeśli lubisz jadalne aromaty w kosmetykach, warto rozważyć kupno tego niepozornego produktu - może cię zaskoczyć :)

Może nie jest to jakieś bardzo dobrze nawilżające serum do rąk, a tylko przyjemnie pachnący krem, ale zapach robi tu cała robotę. Dłonie przepięknie pachną przez dosyć długi czas od nałożenia kremu. Szkoda że pojemność nieduża, bo przy mojej częstotliwości smarowania rąk, zawartość zużyłam w ok tydzień.