Revolution Beauty (Makeup Revolution) Onyx Primer, Blurring and Mattifying Black Gel Primer Baza pod makijaż matująca z efektem blur

Bardzo spodobała mi się ta baza przed zakupem. Opis producenta był bardzo zachęcający, tak samo jak konsystencja żelu i czarny kolor. Baza posiada ciekawy aplikator. Fajnie nim się nakładało kosmetyk na twarz ale niestety ciężko było wydobyć resztę produktu. Ale i z tym sobie poradziłam patyczkami higienicznymi. Opakowanie bardzo ladne. Konsystencja żelowa. Fajnie się nakładało ja na twarz i patrzyło jak się wtapia w skórę. Miałam wrażenie jakby była skóra delikatnie ciemniejsza po aplikacji bazy jednak po nałożeniu fluidu wszystko wyglądało ładnie. :) Baza po nałożeniu fajnie wygładzala twarZ. W moim odczuciu baza również nawilżają skórę. Fluid ładnie się na niej rozprowadzał. Jednak brakowało mi efektu matu. Nie zauważyłam aby baza wydłużyła czas trwania mojego makijażu. Buzia zaczęła się świecić równie szybko jak zwykle :) mam cerę mieszana. Świeci mi si strefa T. Plus że nie uczula, nie zapycha i nie uwydatnia suchych skórek tylko je nawilża.

Bazę zakupiłam w drogerii internetowej, szukałam czegoś do cery mieszanej z niedoskonałościami, po opisie na stronie internetowej i kilku opinii na tak, stwierdziłam, że zaryzykuje. Za produkt zapłaciłam około 40 zł , mamy tu małą czarną buteleczkę ze złotymi elementami na nakrętce i pipetką, która ma być pomocna w nakładaniu bazy. Po otwarciu buteleczki ukazuje nam się czarna ciecz o konsystencji żelu. Jeśli mam być szczera myślałam że strzeliłam sobie w kolano bo jak czarna baza wchłonie się w skórę, ale po nałożeniu faktycznie zaczęła ładnie stapiać się z moją skóra, chodź były miejsca gdzie jak dla mnie było widać ciemniejsze plamy. Po nałożeniu podkładu na bazę mogę z czystym sumieniem stwierdzić że nie było żadnych prześwitów w postaci tych czarnych plam , o których wcześniej wspomniałam. Podkład bardzo ładnie i równomiernie rozłożył się na całej twarzy, niedoskonałości na brodzie były ledwo widoczne, to samo moge powiedziec o moich porach, były pieknie zamaskowane, makijaż bardzo długo wyglądał świeżo , tylko niestety moja strefa T po dwóch godzinach się świeciła więc to miejsce nie do końca było zmatowione musiałam użyć bibułek matujących. Produkt mnie nie podrażnił ani nie zapchał. Uważam że zasłużył na mocne 4+, jest to jedna z lepszych baz , która miałam okazję używać, jednak regularna cena 40 zł, a wydajność, niestety nie idą w parze, wiadomo że wszystko co dobre, szybko się kończy.

Baza ma wygodny aplikator i ciekawą konsystencję. Po nalożeniu i rozprowadzeniu na skórze zmienia barwę i staje się niewidoczna. Mocno wygładza i robi efekt photoshopa.