Catrice Glow Illusion, Fixing Loose Powder (Puder sypki) 

Puder CatriceGlow Illusion Fixing Loose Powder dostała od siostry u której nie sprawdził się on do końca, trochę się bałam jak sprawdzi się na mojej mieszanej cerze ale zupełnie nie potrebnie. Puder jest delikatny i lekki jak mgiełka. Jest bardzo drobno zmielony,nie wchodzi w zmarszczki, nie ciastkuje się. Posiada lekko brzoskwiniowy odcień z delikatnymi drobinkami, które które odbijają światło, są lekko widoczne na skórze ale nie są jakieś mocno nachalne. Zamknięty jest w odkręcanym opakowaniu o dość sporej gramaturze 11 gram co czyni go dośc wydajnym produktem. Niestety produkt jest dość cięzko wydobyć z opakowania, ponieważ dziurki są zbyt małe i trzeba obracać opakowanie do góry dnem, zeby wydobyć puder na wieczko. Puder nie pozostawia u mnie płaskiego matu lecz matowo- satynowe wykończenie. Idealnie sparawdza się u mnie pod oczy do utrwalenia korektora, po nałożeniu staje się transparentny. Delikatnie utrwala makijaż na około 4- 6 godzin,niestety w strefie T wyświeca się dość szybciej i wymaga lekkich poprawek. Po jego aplikacji moja skóra na twarzy jest gładka ,rozświetlona, wygląda zdrowiej a skóra pod oczami wygląda świeżo i promiennie. Ogólnie jestem z niego zadowolona i z pewnością sięgnę po jego zakup jak tylko będzie na jakiejś promocji.

Jestem zadowolona z efektu jaki daje na skórze puder Glow illusion z Catrice. Na początku trochę się go bałam, że cera będzie wyglądała na zbyt błyszczącą, ale skusiła mnie atrakcyjna cena w Hebe. Puder daje efekt satynowego matu, nie znajdziemy w nim żadnych błyszczących drobinek, ani brokatu. Cera wygląda na wygładzoną, jest jedwabista pod palcami. Ładnie utrwala podkład oraz korektor. Skóra pod oczami nie jest przesuszona, nie są podkreślone zmarszczki. Puder ma beżowy kolor, ale jest transparentny. Na skórze nie daje żadnego odcienia, ładnie stapia się z podkładem i korektorem. Dobrze też wyglądają na nim dodatkowe sypkie produkty nakładane na twarz, jak bronzer czy rozświetlacz. Minusem jest opakowanie. Dziurki są nierównomiernie rozłożone w pudełku, co uniemożliwia wydobycie pudru z opakowania. Trzeba się nieźle natrudzić, aby się cokolwiek wysypało na wieczko.

Wreszcie znalazłam puder wykończeniowy sypki za niedrogie pieniądze, który rozświetli buzię! Nazwa produktu jest adekwatna do efektu, jaki daje on na buzi. NIE JEST to rozświetlacz, więc jeśli ktoś oczekuje błyszczącej, brokatowej plamy na policzku, to po zły produkt sięgnął. Ten puder sprawia, że twarz jest świetlista, odżywiona, prawie jak po nałożeniu podkładu o satynowym wykończeniu, tylko ten puder daje jeszcze mocniejsze glow. Ja mam cerę mieszaną, więc nie nakładam go na brodę i nos, gdzie świecić się nie lubię, ale na policzki, czoło i pod oczy (nadaje spojrzeniu orzeźwienia!) i jestem zadowolona. Delikatnie utrwala makijaż, cera nie świeci mi się po nim jakoś bardzo szybko. Sam puder ma różowo-beżowy odcień i jest aksamitny w dotyku. Po nałożeniu na twarz staje się transparentny. Jedyny minus, to opakowanie. Produktu jest w nim na styk, puder niemal gniecie się w tym słoiczku, a dziurek do wysypywania jest bardzo mało i są malutkie, przez co słoiczek należy odwracać do góry dnem i stukać mocno o dno, jak przy wydobywaniu resztek ketchupu z tubki. Długo to trwa i nie jest wygodne. Produktu jest 11 gramów i albo powinno ich być tam 10, albo opakowanie powinno być trochę większe. Ogólnie polecam.

Stosuję głównie na podkład mineralny z Annabelle Minerals. Puder nie ma drobinek ani brokatu co jest wg mnie na plus - to nie ma być rozświetlacz. Ma różowo-brzoskwiniowy kolor ale na twarzy stapia się z kolorem skóry. Daje ładny efekt matu, ale nie płaskiego i wysuszonego. Przy ruchu widać jak światło odbija się delikatnie od twarzy. Według mnie daje bardzo ładny, naturalny efekt - wygładza cerę, dobrze matuje na cały dzień i nie wygląda jak mąka na twarzy. Nie stosowałam go jeszcze na płynny podkład, więc nie wiem jakby się na nim, trzymał. Na podkładzie mineralnym bez problemu utrzymuje się cały dzień. Opakowanie bez rewelacji, przydałby się jakiś puszek zasłaniający sitko i troszkę wyższy słoiczek - puder jest tak ciasno napakowany do pojemniczka że ciężko do wysypać, trzeba się nastukać, napukać i nawytrząsać.

testuje puder od paru dni. Mam już wyrobione zdanie na jego temat. Zacznę od opakowania. Zakręcane, w środku plastikowe sitko. Nie ma zabiezepieczenia przez wysypaniem w trakcie np. podróży. Chociaż muszę przyznać, że ciężko wydobyć coś ze środka, wiec może się nie będzie rozsypywał. Hmm GLOW, no ja tu żadnego glow nie widzę. Żadnych drobinek, satynowego wykończenia. Puder jest pomarańczowy, dość intensywnie pomarańczowy. Nałożony na twarz jednak się stapia z kolorytem skóry. Ja osobiscie jestem rozczarowana, bo spodziewałam się innego efektu. Ciągle szukam tego glow. Próbowałam już różnych aplikacji i nic.