Fridge GB Glow & Beauty Naturalny rozświetlacz w kremie

Rozświetlacz w kremie Glow & Beauty marki Fridge to absolutny hit, który na stałe zagościł w mojej kosmetyczce! Choć początkowo byłam nieco sceptyczna, patrząc na moje dotychczasowe zbiory kosmetyków, to ten produkt zaskoczył mnie swoim efektem i jakością. Opakowanie rozświetlacza jest urocze i eleganckie – mały, szklany słoiczek z kryształową zawieszką nadaje mu wyjątkowego charakteru. Aplikacja jest prosta i przyjemna, wystarczy delikatnie wklepać produkt opuszkami palców lub użyć pędzelka. Kosmetyk ma naturalną, unikalną formułę, zawierającą masło mango, olej kokosowy i wosk pszczeli, co sprawia, że nie tylko pielęgnuje skórę, ale też zapewnia jej zdrowy wygląd. Efekt, który daje rozświetlacz, to prawdziwa magia. Produkt nie zawiera drobinek, dzięki czemu nie tworzy efektu brokatu, a raczej efekt mokrej tafli, który wygląda naturalnie i promiennie. Cera zyskuje piękny blask, a skóra wygląda na zdrową, wypoczętą i świeżą. Efekt glass skin jest jak najbardziej osiągalny! Co ważne, efekt można stopniować – od delikatnego, subtelnego blasku po intensywniejszy, który przyciąga wzrok. Trwałość tego rozświetlacza jest imponująca. Używam go na kości policzkowe, łuk kupidyna, a także mieszam z kremem, aby nadać skórze lekkiego blasku. Kosmetyk nie ściera się i utrzymuje przez cały dzień. Dodatkowo świetnie współpracuje z podkładem, nie wpływając negatywnie na trwałość makijażu. Mimo wyższej ceny, uważam, że produkt jest wart swojej wartości – naturalny skład, długotrwały efekt i piękny wygląd na skórze sprawiają, że to rozświetlacz, który na pewno będę stosować regularnie. Jeśli szukacie kosmetyku, który nada cerze promienności i blasku, Glow & Beauty to zdecydowanie dobry wybór!

Do niedawna nie słyszałam nawet o marce Fridge. Ten rozświetlacz zakupiłam pod wpływem impulsu , bo zobaczyłam go na filmiku u jakieś dziewczyny, która pokazywała swój makijaż. Potem byłam nawet trochę zła na siebie, że zamówiłam go tak szybko, mając w domu cały komplet różnej maści rozświetlaczy do twarzy, Ale szybko mi przeszło! To co ten kosmetyk robi na twarzy- to istna magia, po prostu bajka, efekt wow! Pierwsze wrażenie po otworzeniu paczki- zachwyt nad opakowaniem, kosmetyk zamknięty jest w małym słoiczku, no i ten uroczy, wiszący kryształek ;-) Po odkręceniu słoiczka zachwyt odrobinę zmalał bo poczułam zapach tego rozświetalacza. Nie wiem dlaczego, ale na początku mnie lekko odrzucił. Potem chyba nos się przyzwyczaił, no i ten efekt wart wszystkiego :-) No cóż, nie każdy lubi typowo roślinny/różany zapach, a ten kosmetyk właśnie taki ma. Nie mniej jednak, jego wszystkie zalety rekompensują mi tą małą niedogodność, więc przymykam na nią oko.

Naturalny rozświetlacz w kremie Glow & Beauty marki Fridge to mój sposób na piękny, promienny i zdrowy wygląd każdego dnia. Jeżeli mowa o jego opakowaniu, to prześliczny, szklany słoiczek ze srebrną zakrętką oraz kryształową zawieszką. Bardzo wygodnie aplikuje się z niego kosmetyk na skórę - wystarczy opuszek palca lub pędzelek. Rozświetlacz ma naturalną, unikalną formułę. W jego składzie wyróżnić możemy: masło mango, olej kokosowy, wosk pszczeli, naturalny emolient pozyskiwany z olejku rycynowego i rzepakowego. A dzięki zawartości olejku eterycznego z róży damasceńskiej, ma subtelny, różany zapach. Kosmetyk ma postać delikatnego, połyskliwego masełka. Drobinki są delikatne i tworzą na skórze efekt płynnej tafli - bez widocznego brokatu, którego bardzo unikam w tego typu produktach. Rozświetlacz świetnie rozprowadza się na skórze. Dobrze współpracuje z podkładem, nie wpływa na trwałość makijażu w ciągu dnia. Jest naprawdę bardzo trwały i pozostaje na skórze przez wiele godzin. Rozświetlacz zauroczył mnie od pierwszego użycia! Jest naprawdę świetnym kosmetykiem, który wyróżnia się rewelacyjną trwałością. Pięknie wygląda na skórze, nadając jej promienności i naturalnego blasku. Rozpromienia i rozświetla, maskując zmęczenie. Cera wygląda bardzo świeżo, zdrowo i rześko. Efekt glass skin? Proszę bardzo, dla tego cudaka nie ma rzeczy niemożliwych. Ja aplikuję go przede wszystkim na kości policzkowe oraz łuk kupidyna, ale tak naprawdę możliwości są nieograniczone - można stosować go zarówno do podkreślenia twarzy, jak i ciała. Co bardzo ważne, efekt można budować. I to mi się w nim szalenie podoba. Szczerze polecam jego zakup - nie zawiedziecie się. I choć cena jest dość wysoka, to naprawdę warto. Ja na pewno kupię ponownie.

Dziwny był ten rozświetlacz. Miał dłuższą datę przydatności niż pozostałe kosmetyki tej marki. Jest dosyć wydajny. Jednak zapach jest chyba jakąś pomyłką, naprawdę pachnie on jak ogórki kiszone. Dosłownie. Stąd nie używało się go zbyt przyjemnie. Efekt dawał ładny, naturalny. Szybko się go nakładało, nawet nałożony palcami dobrze wyglądał.

Rozświetlacz w kremie. Zawiera mieszankę 3 pigmentów . Dopasowuje się do każdej karnacji. Nadaje skórze piękny , świetlisty wygląd i efekt mokrej tafli. Fajnie się go aplikuje na kości policzkowe. W składzie zawiera masło mango, wosk pszczeli, olej kokosowy, naturalne emolienty pozyskiwane z oleju rzepakowego i rycynowego i olejek z róży damasceńskiej. Ja go nakładam właśnie na kości policzkowe na podkład oraz solo mieszam z kremem nadając skórze lekkiego blasku. Jest trwały, nie ściera się. Błyszczy przez cały dzień. Mega polecam. Wygląda przepięknie

Jako naczelna sroka jak tylko zobaczyłam ten blask od razu wiedziałam że muszę go mieć! Fridge stworzyło naturalny rozświetlacz w kremie, który jest mieszanką trzech pigmentów rozświetlających i dzięki temu dopasowuje się do każdej karnacji. U mnie jest to taki kolor złoto-szampański. Rozświetlacz zamknięty jest małym eleganckim słoiczku. W ogóle estetyka opakowań Fridge jest przepiękna, minimalizm i klasa dopełniona wiszącym kryształkiem Mamy tu puszystą, kremową konsystencję która jest zadziwiająco leciutka. Rozświetlacz można nakładać palcem jak i pędzelkiem, delikatnie wklepując go w miejscach które chcemy rozświetlić. Kości policzkowe, łuk brwiowy, łuk Kupidyna czy grzbiet nosa. Jednak jego zastosowanie może być naprawdę szerokie i ograniczać się może tylko do naszej wyobraźni. Ja używam też w kącikach oczu, czasami na powieki przy delikatnym makijażu a na wyjście podkreślam kości obojczyka. Nałożony na usta sprawia że są pełniejsze, pięknie lśnią a każda nałożona na nie pomadka wygląda jeszcze bardziej efektownie. Rozświetlacz daje przepiękny naturalny efekt rozświetlonej mokrej skóry „wet look”. Efekt rozświetlenia możemy stopniować nakładając tyle ile nam potrzeba. Bardzo dobrze współgra z kremami BB oraz podkładami. Nic się nie roluje ani nie odznacza bo idealnie stapia się ze skórą. W efekcie mamy naturalny świetlisty i zdrowy wygląd skóry. Ta tafla jest naprawdę niesamowita

Po tym produkcie spodziewałam się czegos naprawde wow - był bardzo zachwalany w internecie, lecz wiadomo jak to jest...Mi osobiście produkt nie odpowiadał. Ma zbyt intensywny różany zapach, niby jest transparentny ,lecz pod swiatło zostawia ciemniejszą smugę ze srebrna baza. Na mojej skorze wyglądalo to jak siniak. Poza tym jest za tłusty i w miejscu nalozenia zjadał mi podkład. Na dłoni moze i dawał fajny efekt tafli, ale na twarzy już tego nie widzialam. Dokoncze opakowanie stosujac go może na dekolt.

Pierwszy mój rozświetlacz w formie kremowej i od razu absolutna rewelacja! Na początek bardzo miłe zaskoczenie, bo rozświetlacz ma długą datę ważności (12mcy, a spodziewałam się, że jak większość kosmetyków tej marki będzie miał 2,5). Kolejne miłe zaskoczenie to info producenta, że także w przeciwieństwie do pozostałych ich produktów nie wymaga przechowywania w lodówce. Zawsze to większa wygoda. Śliczne opakowanie i spora ilość kremu, która na pewno starczy mi na kilka miesięcy, więc i cena w tej sytuacji wydaje się ok. Teraz wrażenia - jestem zachwycona! Używam od ponad tygodnia, w kombo z podkładem od Fridge - fabulus face. Ma konsystencję lekkiego musu, super się nakłada, fajnie rozprowadza, daje przepiękny, bardzo naturalny efekt. Daje śliczne, zdrowe, ciepłe rozświetlenie. Odświeża wygląd twarzy. Nakładam go na kości policzkowe i w kąciki oczu, a naturalny efekt rozświetlenia utrzymuje się przez większą część dnia. Ewentualny minus to kolor - taki brązowawy, niby po rozprowadzeniu na skórze stapia się z resztą makijażu, ale jednak przy jasnej karnacji podczas nakładania mam wrażenie, że robie sobie na policzku ciemniejszą plamę, więc używam go dość oszczędnie. Na szczęście nawet niewielka ilość daje ładny efekt, więc jest też faktycznie wydajny. Ucieszyłoby mnie jednak gdyby był dostępny także w innych odcieniach. Nie mam też do końca pewności w jakiej kolejności stosować taki rozświetlacz w formie kremowej. Na tą chwilę nakładam podkład, następnie puder i na koniec rozświetlacz, ale nie wiem, czy słusznie czynię... Edit: po około 2 miesiącach użytkowania stricte w miejscach na które nakładam rozświetlacz zaczeły pojawiać się drobne wypryski. Zastanawiam się, czy nie jest to związane ze składem produktu i czy po prostu nie dochodzi po takim czasie do rozwoju jakiś bakterii w słoiczku :(

Od tego produktu rozpoczęłam swoją przygodę z marką Fridge, mam do niego ogromny sentyment. Czasy, kiedy Marry Lou była świętym Graalem, a rynek rozświetlaczy był ubogi minęły już dawno, ale takiego sztosa jak ten z Fridge to ja jeszcze nie używałam.