Cien Volume, Pianka do włosów extra mocna `Formuła siła objętości` 

Piankę zakupiłam z myślą , o podniesieniu moich włosów podczas suszenia , niestety czy są modelowane czy nie, na długich włosach nie robi zupełnie nic. Mam również wrażenie , że po używaniu jej szybciej się przetłuszczał i opadały. Opakowanie złote, w miarę eleganckie, konsystencja bardzo dobra i dość zbita. Szkoda tylko , że nie działa jak powinna..

Pianka dużo nie kosztuje i jest łatwo dostępna. Dozownik jest wykonany solidnie, nie ma problemu z wybraniem produktu w takiej ilości, jaką się chcę. Pianka nie skleja włosów. I to tyle z plusów. Na minus, to jej przeznaczenie, bo nie jest ani mocna, ani extra, ani nie dodaje objętości. Nie likwiduje puszenia się włosów, kompletnie ale to kompletnie nie zauważyłam, aby coś robiła. Ani tego dobrego, ani tego złego. Nic. Reasumując, można sobie darować, bo chociaż cena niska, to i tak nic nie tłumaczy braku działania. Acha, jest wydajna, ale w sumie, ponieważ niczego nie poprawia, to z dnia na dzień stosuje się ją mniej a tym samym wzrasta jej wydajność. Stała przez 2 miesiące na półce, pozostało pół butelki, komuś bym ją dała, ale byłby wstyd, i obdarowany by mi nie darował, że dałam mu taki bubel. Zatem pianka wylądowała ostatecznie w koszu z konkluzją "Nigdy więcej pianek CIEN"

Generalnie nie używam na codzień takich kosmetyków do stylizacji włosów, jedynie na jakieś okazje, kiedy chcę zrobić sobie loki. Piankę kupiłam będąc w sklepie, jakis czas temu, z myślą o zbliżającej się imprezie. Skusił mnie fakt, że pianka w opisie ma informację, że jest extra mocna i dzięki temu sobie poradzi. Dodam, że mam długie, dość gęste i definitywnie proste włosy, średnio podatne na skręt. #OPAKOWANIE Pianka zapakowana jest w złotą butelkę, standardowe opakowanie dla tego typu produktów. Z dziubkiem, który dozuje piankę po naciśnięciu. Sam dziubek się nie zacina, dozuje niezłą ilość produktu, czasami jednak można przedobrzyć. Dodatkowe wstawki w morskim kolorze. Ogólnie design jest niezły. #KONSYSTENCJA To co mi się rzuciło w oczy przy wyciśnięciu to to, że formuła jest jakaś taka wilgotna? Czyżby za dużo wody? Nie wiem, ale gęstość nie jest taka bardzo treściwa. Coś mi w niej nie odpowiada, niby jest okey i dobrze się rozprowadza, ale jednak jakby była trochę za rzadka/mokra(?). #ZAPACH Jest perfumowany, calkiem okey, w sumie nie wyczuwam jakoś mocno na włosach, ulatnia się z czasem, dla mnie może być. #DZIAŁANIE Jak już pisałam, mam proste, długie, dość ciężkie/gęste włosy, średnio podatne na skręt. I niestety z moimi włosami pianka radzi sobie słabo, po kilku godzinach noszenia wałków, włosy były skręcone ładnie, ale niestety bardzo krótko, a dodam, że używając innej pianki, znanej firmy loki trzymały o dziwo kilka godzin. Nie używałam w celu uniesienia włosów u nasady bo z tym raczej nie mam problemu. Jednak z takim przeznaczeniem jakie chciałam uzyskać radzi sobie średnio, ale też może być to spowodowane moim rodzajem włosów dlatego myślę, że można wypróbować na sobie tym bardziej, że ogólnie kosmetyk nie jest zły, bo na przykład moja mama też tą piankę ma i ona z kolei jest zadowolona (ma krótsze włosy, bardziej podatne na skręt). #NIEPORZĄDNE Mnie nie uczulał, nie obciąża włosów, nie spowodował swędzenia skóry czy łupieżu, nie było reakcji alergicznych, ogólnie nic złego się nie działo. Nie miałam problemu ze zmyciem go szamponem. #CENA Jest stosunkowo niska patrząc na inne znane marki, można wypróbować na sobie bo a nóż się spisze. #WYDAJNOŚĆ Używam bardzo okazjonalnie tego typu produkty, niestety moja poszła w kąt i chyba oddam mamie bo u mnie sobie nie radzi za bardzo, moje włosy opornie z nią współpracują dlatego ciężko mi ocenić czy jest wydajna.