Ronney Multi Fruit Complex, Professional Regenerating Shampoo Szampon regenerujący włosy zniszczone

Szampon kupiłam w "ciemno" przez internet, nie znałam wcześniej tej marki. Stwierdziłam, że płacąc 10 zł za litrowe opakowanie nie ryzykuję wiele i... okazało się, że bardzo dobrze zrobiłam. Szampon okazał się zaskakująco dobry i przyjemny w użytkowaniu. Nie ma bardzo treściwej konsystencji, ale pieni się wystarczająco i jest wydajny. Dobrze oczyszcza skórę głowy i włosy (zawiera SLES). Włosy wymagają użycia odżywki po umyciu, bo trudno bez niej je rozczesać, ale nie jest to dla mnie problemem. Skóra głowy nie jest podrażniona po umyciu i nie swędzi, więc jestem zadowolona. Dużym plusem jest dla mnie zapach szamponu, mega sztuczny, ale przyjemny. Jest intensywny i długo się utrzymuje w łazience i nie tylko. Wyczuwam z drugiego końca domu, że ktoś używał szamponu. Jestem bardzo zadowolona z tego szamponu i zamierzam kupić inne wersje tej marki.

Wychodząc ze sklepu z ogromniastą butlą szamponu za niecałe 13 zł o pięknym, egzotycznym, owocowym zapachu myślałam że zrobiłam deal życia ;) Rzeczywistość okazala się jednak okrutniejsza ;) Produkt ma zelową, nieco rzadką konsystencję i raczej słabo się pieni. Fakt owy sprawia, że jest to kosmetyk mało wydajny więc radość z zakupu szamponu o ogromniastej pojemnosci za grosze, przeradza się niestety w zawód ;) Muszę wysłać sporo płynu na włosy, aby ten utworzył delikatną pianę. Piękny, egzotyczny, owocowy zapach znika zaraz po kontakcie z wodą i włosami, więc spotyka nas kolejna przykrość... Heh Samo działanie szamponu natomiast określiłabym jako takie sobie. Tak sobie myje włosy, lekko je plącze i słabo się pieni. Dobrze, że nie podrażnia skóry głowy i nie powoduje wysypu łupieżu. Ogólnie rzecz biorąc kierunek w stronę "nie" niż "tak"