Revolution Beauty (Makeup Revolution) Conceal & Hydrate Concealer Korektor kryjąco - nawilżający

Korektor złapałam w Empiku za 13zł z groszami, zwłaszcza że to ta większa pojemność 13g to przy Conceal&Define w małej wersji, który kupowało się powyżej 20zł no to cena hit. Będę w recenzji używać skrótów Conceal&Hydrate jako C&H i ten drugi jaki C&D. :) C&H mam tylko w jednym odcieniu, gdy inne korektory z Revolution przerobiłam kilka odcieni. Mam C1. Jest naprawdę jasny i dość neutralny. Kiedyś cieszyłabym się bardziej, teraz już powoli odchodzę od mega jasnych korektorów, ten powiedzmy, że jest "graniczny". Mnie, bladolicą, rozjaśnia. C&H różni się od C&D przede wszystkim tym, że nie zastyga na meeeega mat. Tamten wręcz wysuszał miejsce nałożenia - pod oko mały dramat. Tutaj C&H lepiej sobie radzi... aczkolwiek niestety wchodzi w załamania i to konkretnie. Tak samo na powiece - w załamaniu, nawet już z cieniami potrafi się "zwałkować". Znaczy, że niezbyt zastyga i wręcz TRZEBA go przypudrować od razu. Utrzymuje się tak samo - po czasie, nawet z pudrem (ale ja nie używam ciężkich pudrów pod oczy), wejdzie w zmarszczki, czy tego chcę czy nie. Natomiast na plus jest to, że nie wysusza względem starszego brata. Krycie ma też nieco lżejsze, ale da się uzyskać dość mocne. Mam też wrażenie, że delikatnie rozświetla, ale nie jest to żadna perła czy drobinki. Po prostu cecha. Podsumowując, C&H jest ciekawym korektorem, zwłaszcza, że jest tyle odcieni do wyboru. Natomiast ja go stacjonarnie nie widziałam, a dobrać kolor online to istny dramat. Jest inny od C&D, mniej wysusza, ale przez to że mniej zastyga to wchodzi w załamania niestety. Trwałość jest całkiem ok, no i ta wydajność... Natomiast chyba nie wrócę do niego. Mam lepsze. Revolution już mnie tak nie zachwyca, o ile kiedyś zachwyciło xD

Zacznę od minusow, większość kolorów jest ciężko dostępna, cała gama też nie jest przekonująca, kolory są w większości brzydkie, pomarańczowe albo różowe, a szkoda, bo sam korektor spisał się naprawdę dobrze. Posiadam odcień C1 i nie do końca wiem co z nim właściwie zrobić. Jest BARDZO jasny, prawie biały z delikatnie różowawym odcieniem. Na mojej skórze kolor wygląda brzydko, do tego jest mocno kryjący więc do rozświetlania również się nie sprawdza. Używam go głównie na powieki, jako baza pod cienie, albo nawet zamiast cienia do rozświetlania tej okolicy. Pomijając to, że ciężko wybrać właściwy kolor, konsystencja jest bardzo fajna, korektor jest ciężki i kryjący ale nie wysusza, może kiedyś wypróbuję inny kolor.

Fajny korektor jeśli mamy coś do przykrycia, jakieś niedoskonałości. Niestety nie udało mi się trafić z kolorem, mam odcień C2 który jest jasny co akurat mi pasuje bo mam bardzo jasną karnację, ale posiada chłodny wręcz różowy ton. Kolor czasami potrafi się odznaczać , może skusze sie na jakiś inny odcień. Pod oko u mnie sie nie sprawdza, jest zbyt ciężki , nie potrzebuje efektu maski pod okiem. Może podkreślać zmarszczki i wchodzić w załamania przez co wygląda to mało estetycznie i na pewno doda nam lat. Nie zastyga szybko na skorupę więc można z nim na spokojnie pracować i budować krycie. Produkt jest wydajny, ma dosyć spory ale poręczny aplikator. Sama nie wiem czy do niego wrócę , może kiedyś spróbuje z innym odcieniem.