Dr. Severin Original Body Aftershave Balm For Women Balsam po depilacji

Zdecydowanie łagodzi i nawilża. Lekka, żelowa konsystencja o żółtawym zabarwieniu. Szybko się wchłania i nie pozostawia po sobie śladu. Ten produkt mógłby być unisex ze względu na swój zapach. Byłam nim zaskoczona, bo jest mocno miętowy. Niewielka ilość wystarczy, więc wystarcza na bardzo długo. Nie sięgnę ponownie ze względu na cenę, chociaż jak się uda upolować gdzieś jeszcze taniej tubki 30ml, to polecam.

Używałam miniaturki o pojemności 30ml Balsam ma rzadką, żelową konsystencję i lekko żółtą barwę. Choć jest to produkt dedykowany kobietom, jego zapach przypomina mi trochę zapach, jaki zazwyczaj mają męskie produkty. Balsam bardzo dobrze rozprowadza się na skórze, a jego konsystencja sprawia, że jest wydajny. Szybko się wchłania i nie pozostawia żadnego filmu na skórze. Dobrze nawilża skórę, przyjemnie ją chłodzi oraz niweluje pieczenie, krostki i podrażnienia, jakie pojawiają się po depilacji. Ja jestem na tak, choć przyznam, mógłby być troszkę tańszy.

Dobrze się wchłania, żelowa konsystencja, nie za gęsty więc wydajny i działa. Delikatnie jakby chłodzi, uspokaja skórę, nie podrażnia, naprawdę coś robi. Zapach jakby męski ale mi nie przeszkadza. Cena niestety trochę duża.

Testowałam próbkę tego fajnego żelu o pojemności 30 ml ale za to dwukrotnie. Żel jest w białej tubce, ma konsystencję leciutkiego żelu. Zapach jest męski, ale mi bardzo odpowiada, dość szybko się ulatnia, gdyby ktoś mocno się tego obawiał. Żel bardzo szybko się wchłania, jest bezbarwny, leciutki. Skóra po użyciu jest mięciutka, nie klei się. Ma działanie łagodzące, regenerujące i antybakteryjne. Bardzo przyjemny na lato.

Dostalam próbke balsamu, słysząc ze to takei wielkie wow . Czyżby ? dla mmnie nie koniecznie. Zapach ? typowo męski ale mi to nie przeszkadza. a reszta ? balsam jak balsam, nie zrobił nic szczególnego. Dałam parterowi żeby spróbował po goleniu, także nie widział jakichkoliwek efektów.

Nigdy wcześniej nie używałam tego typu produktów. Balsam ten ma żelową konsystencję i błyskawicznie się wchłania. Bardzo ładnie łagodzi podrażnienia po depilacji i nie szczypie. Ma specyficzny, męski zapach, co nie każdemu może się spodobać. Polecam po nałożeniu balsamu stosować jeszcze zwykły balsam do ciała lub masełko ponieważ produkt ten nie nawilża skóry.

Miałam okazję wypróbować ten balsam w opakowaniu travel size o pojemności 30 ml w białej, miękkiej tubce. Zapach rześki, witalny, ale nie odpychający, bałam się, że będzie zbyt ziołowy, ale niepotrzebnie. Konsystencja żelowa, lekka i szybko wchłanialna. Pozostawia skórę gładką i delikatną, przeciwdziała wrastaniu włosków oraz zapaleniom. Ma działanie łagodzące, regenerujące i antybakteryjne. Bardzo przyjemny i lekki w użyciu. Zaskoczył mnie pozytywnie. Na lato świetny, ponieważ szybko się wchłania i nie jest tłusty. Podoba mi się efekt jedwabnej skóry po użyciu tego balsamu.

Balsam znalazłam w jednym z pudełek kosmetycznych, jest to moje pierwsze spotkanie z tą firmą. Skład nie jest naturalny ale całkiem udany. Wysoko mamy wyciąg z oczaru wirginijskiego, liści rozmarynu, olej rycynowy, pantenol. Formuła jest żelowa ale gęsta. Ma delikatnie beżowy, półprzeźroczysty kolor. Ma ziołowy, typowy męski zapach, kojarzy mi się z piankami do golenia dla mężczyzn. Zapach jest dosyć intensywny, mnie nie przeszkadza ale jeśli ktoś nie lubi takich "męskich" aromatów może być uciążliwy. Używałam go po depilacji na nogi, jako, że używam depilatora IPL to właśnie po nim. Skóra jest wtedy nieco rozgrzana i balsam przyjemnie chłodzi i koi. Ma lekką formułę i błyskawicznie się wchłania. Nie pozostawia na skórze żadnego filmu, nie klei się. Daje raczej delikatne nawilżenie, ja czasem potrzebowałam czegoś więcej i nakładałam jeszcze balsam do ciała. Znalazłam jednak dla niego inne zastosowanie. Lubię rozświetlające balsamy niestety większość z nich jest dla mnie za ciężka i za tłusta. Dodaje sobie zatem odrobinę sypkiego rozświetlacza do tego balsamu i mam ultra lekką formułę z ładnym błyskiem :D Jeśli szukacie czegoś po depilacji - ultra lekkiego, bardziej kojącego niż nawilżającego i nie boicie się "męskich" zapachów to można się nim zainteresować :) Minusem jest wysoka cena.

Miałam wersję travel size (30 ml). Użyłam go raz i nigdy więcej. Konsystencja jest fajna, lekka, łatwo go rozsmarować. Bardziej przypomina żel, niż balsam. Po nałożeniu na skórę po 2-3 sekundach zaczęła mnie straszliwie piec. Musiałam szybko go zmyć, bo tak mnie to bolało. Skóra zrobiła się strasznie czerwona, podrażniona. Cieszę się tylko, że zdążyłam go nałożyć na jedną nogę.

Balsam ma konsystencję żelu, jest przezroczysty i dość łatwo się rozprowadza. Zapach jest dość kontrowersyjny - zdecydowanie przypomina produkt dla mężczyzn, nie dla kobiet. Rzeczywiście łagodzi podrażnienia po goleniu, ale nie nawilża. Dodatkowo nie widzę różnicy między użyciem tego balsamu a innych produktów nawilżających, w zdecydowanie niższej cenie. Nie żałuję zakupu, ale nie wrócę do niego.

Dr. Severin, Original Body Aftershave Balm For Women otrzymałam w jednym z pudełek subskrypcyjnym. Nigdy wcześniej nie słyszałam o tej marce, a co za tym idzie o tym produkcie. Nie ukrywam ucieszyłam się z tego produktu, gdyż mam bardzo wrażliwą, suchą skórę, która nie za bardzo lubi się z "depilacją" . No ale wiadomo depilować się trzeba. Zazwyczaj po depilacji mam pełno zaczerwienień i krostek. Otrzymałam produkt travel size- 30 ml. Z tego co się orientowałam pełnowymiarowy ma 200 ml. (Na pewno właśnie taki sobie zakupię). Ale do rzeczy. Balsam ma konsystencję żelu w bezbarwnym kolorze. Jego zapach jak dla mnie jest bardzo naturalny, świeży- pachnie miętą, rozmarynem, czuć naturalne zioła. Niektórym może się ten zapach jednak nie podobać. Balsam po nałożeniu na depilowane miejsce natychmiast się wchłania i nie pozostawia lepkiej, tłustej warstwy. Czuć jak chłodzi, a co za tym idzie łagodzi podrażnienia i koi skórę. Skóra jest nawilżona i ukojona. Naprawdę warto sięgnąć po ten produkt. Jedynym minusem jest fakt, iż jest dość ciężko dostępny na polskim rynku.

Bardzo dobry krem po goleniu, który nawilża, łagodzi oraz nie podrażnia. Jednakże jest drogi i można znaleźć innych tańszych balsamów po goleniu. Jest w formie żelu i ma przyjemny zapach.

Nadaje się do skóry nawet bardzo wrażliwej. Po zastosowaniu balsamu skóra jest delikatna. Produkt nie uczula ani nie przesusza. Ma lekką, żelową konsystencję. Ładnie łagodzi skórę.

Powiem szczerze, że jest to kosmetyk, który jest zbędny. My kobiety mamy taki wybór balsamów do ciała, które posiadają właściwości łagodzące podrażnienia i nawilżające. Używałam ten balsam tylko po goleniu nóg. Zapach - lekko męski, formuła żelowa, szybko się wchłania, ale pozostawia klejący się film.. Nie zauważyłam jakiegokolwiek działania, po za tym filmem, który najprawdopodobniej ma za zadanie ochraniać skórę. No jak dla mnie jest to zbędny kosmetyk. Mało wydajny.

Balsam otrzymałam w jednym z boxów z kosmetykami w zmniejszonej pojemności 30 ml, i choć jego działanie świetnie się sprawdza to jednak jest jedna cecha która zupełnie go dyskwalifikuje w moich oczach , a mianowicie zapach. Pełnowymiarowe opakowanie ma pojemność 200 ml i posiada wygodną w użyciu pompkę. Moja miniatura znajduje się w małej tubce, w białym kolorze z czarną grafiką. Tubka jest elastyczna i ma możliwość postawienia na zakrętce, więc nie ma żadnych problemów z wydobyciem i wykorzystaniem produktu do samego końca. Konsystencja balsamu jest żelowa mętnym bezbarwnym kolorze, bardzo wydajna, moje małe opakowanie spokojnie starczy na kilka a może kilkanaście użyć.. Zapach typowo męski, ojjj bardzo męski i mimo że większość męskich kosmetyków mi pasuje tutaj zapach jest ostry bez dodatków świeżości czy nut cytrusowych. To takie perfumy lat 70-tych, dla mnie nie do przełknięcia. Dodatkowo na skórze utrzymuje się bardzo długo i jak się nim wysmarowałam moi domownicy reagowali zdziwieniem jakie świństwo zastosowałam. Więc nawet dla mężczyzn ten zapach jest niezbyt przyjemny. Żel wchłania się natychmiast po zaaplikowaniu,, nie wysusza skóry i nie powoduje jej ściągnięcia. Od razu daje ulgę w przypadku podrażnień ,i świetnie sprawdza się po nadmiernym nasłonecznieniu. Po zastosowaniu natychmiast daje uczucie przyjemnego chłodzenia i koi zmiany skórne.Nawilża skórę i ją regeneruje. Działanie bez zarzutu , tylko ten zapach , więc powinnam odjąć gwiazdkę, ale jeśli nawet dla facetów jest on nieprzyjemny a kosmetyk przeznaczony jest dla kobiet to niestety muszę dać mniej. Szkoda bo działanie jest naprawdę rewelacyjne i z pewnością nie zakupię ponownie.

Znalazłam go w pudełku beglossy od razu zaczęłam stosować. Jego konsystencja jest żelowa, bardzo szybko się wchłania i rzeczywiście pomaga przy podrażnieniach związanych z depilacją. Bardzo słaba wydajność, szybko znika z opakowania. Pachnie jak typowy, męski żel do golenia. Cena - 43 zł- zdecydowanie zbyt wysoka, kompletnie się nie opłaca. Zużyłam, ale sama bym nie kupiła. Bardzo intensywnie chłodzi moją skórę.

Faktycznie koi skórę po goleniu. Żelowa konsystencja szybko się wchłania. Zapach - myślałam że użyłam męskiego balsamu po goleniu.Opakowanie 30 ml starcza na niewiele użyć. Mało wydajny a cena wysoka.

Produkt dostałam w pudełku BeGlossy i odrazu chciałam go przetestować ponieważ moja skóra pod pachami i okolicy bikini jest bardzo wrażliwa i zawsze mam problem z podrażnieniami po goleniu. Tak wiec ten malutki produkt wzięłam odrazu pod lupę . Jego działanie jak zapewnia producent to antybakteryjna ochrona oraz ukojenie i szybka regeneracja podrażnionej skory , dzięki składnikom aktywnym takimi jak hamqmelis Vieginina i prowitaminie B5 działanie jego jest niemal natychmiastowe. Można zapomnieć o podrażnionej i swędzącej skórze :) Dodatkowo produkt jest w pełni wegański :)