Szampon w kostce nawet dla najbardziej wrażliwej skóry głowy. Dodatek olejków odżywia i pobudza do wzrostu włosy.
Składniki aktywne:
Biała glinka (Kaolin) – glinka nakładana na skalp lub dodawana do szamponu do włosów ma za zadanie oczyszczać, odkażać i detoksykować skórę głowy. W zależności od koloru, glinka wykazuje też właściwości regulujące pracę gruczołów łojowych, odżywia i stymuluje cebulki, łagodzi podrażnienia skóry głowy. Na włosy sprawdza się przede wszystkim jako kosmetyk mający przywrócić równowagę skóry głowy, złagodzić i ukoić podrażnienia, zmniejszyć zaczerwienienie i złagodzić swędzenie.
Ocet jabłkowy (Vinegar) – nie bójmy się zapachu octu bo w szamponie nie jest wcale wyczuwalny, a dla włosów zbawienny w działaniu:). Ocet jabłkowy można stosować do każdego typu włosów i pomaga w najróżniejszych problemach. Przywraca naturalne pH skóry głowy i uzupełnia niedobory cennych mikroelementów. Ocet usuwa nadmiar sebum i sprawia, że włosy będę lżejsze i delikatniejsze. Ocet jabłkowy nie tylko poprawia kondycję włosów, ale także, za sprawą właściwości antybakteryjnych i przeciwgrzybiczych, świetnie sobie radzi z łupieżem oraz zapobiega wypadaniu.
Masło kakaowe (Theobroma Cacao Seed Butter) – nawilża włosy i wygładza niesforne kosmyki. Dodatkowo zapobiega rozdwajaniu się końcówek. Korzystne działanie masła kakaowego wynika z dużej zawartości witaminy E i polifenoli, naturalnych związków o szerokim spektrum działania. Polifenole między innymi wpływają hamująco na procesy zapalne. Wykazują się właściwościami antyoksydacyjnymi, dzięki czemu zmniejszają ilość uszkodzeń i wzmacniają procesy odnowy i regeneracji komórek skóry. Skóra jest zdrowsza, bardziej elastyczna, odporniejsza na czynniki szkodliwe.
Olej z kiełków pszenicy (Triticum Aestivum Germ Oil) – dobrze wnika w łodygę włosa, uelastycznia ją i nawilża od środka. Ze względu na swoje działanie na skórę bardzo dobrze działa też na pobudzenie mikrokrążenia przy cebulkach włosów. A to z kolei pomaga zatrzymać wypadanie włosów (dostarcza im substancji odżywczych), a także pobudza cebulki do pracy i wzrostu nowych włosów. Olej ten działa nie tylko we wnętrzu włosa, ale i na jego powierzchni. Pomaga odbudować osłonę lipidową włosów (podobnie jak i skóry). Olej z kiełków pszenicy wygładza strukturę włosa, przez co staje się on bardziej lśniący i sypki. Odpowiada za to m.in. lecytyna, którą stosuje się do pielęgnacji zniszczonych włosów i paznokci.
Olej z nasion rzodkwi (Raphanus Sativus Seed Oil) – poprawia mikrokrążenie podskórne. Nadaje skórze gładkość i delikatność, wyrównuje jej koloryt. Posiada zbawienny wpływ na włosy i paznokcie , sprawdzi się w ich pielęgnacji podobnie, a może i lepiej jak powszechnie znany olej rycynowy. Oprócz właściwości nawilżającyh i emoliencyjnych, olej ten działa silnie antybakteryjnie, zawiera bowiem związki siarkowe, dzięki czemu wzmacnia włosy oraz pobudza je do wzrostu.
Inulina (Inulin) – jest w 100% naturalnym składnikiem otrzymywanym z korzenia cykorii podróżnik. Wygładza włosy i skórę, czyni je przyjemniejsze w dotyku i poprawia ich wygląd. Całkowicie biodegradowalny i przyjazny dla środowiska. Inulina ma również zdolność do zatrzymywania na skórze i włosach składników lipofilnych, olejków eterycznych i zapachowych użytych w produktach do mycia. Dzięki temu istnieje możliwość zwiększenia i przedłużenia działania na skórę i włosy rozpuszczalnych w olejach substancji czynnych.
Amla (Emblica Officinalis Fruit Powder) – amla zawiera dużo witaminy C i jest ceniona jako ajurwedyjska odżywka wzmacniająca cebulki włosów i zapobiegająca ich wypadaniu. Owoc amli w postaci proszku, maceratu lub naparu stosowany jest powszechnie przez kobiety w Indiach jako środek pielęgnujący oraz wzmacniający włosy i skórę.Jego owoc dodaje włosom blasku i grubości, zmiękcza je, pogłębia i ożywia naturalny kolor, jednocześnie opóźniając przedwczesne siwnienie włosów.
Prowitamina B5 D-pantenol (Panthenol) – jest jednym z najlepszych surowców kondycjonujących włosy, wnika w strukturę włosa i wypełnia w nim ubytki.Chroni włosy przed czynnikami zewnętrznymi, nawilża i nadaje piękny połysk.
Witamine E (Tocopherol) – poprawia kondycję skóry i błon komórkowych, dzięki czemu reguluje pracę gruczołów łojowych, poprawia dotlenienie komórek cebulki włosa, dzięki czemu włosy stają się silniejsze i mniej podatne na wypadanie.
Dokładamy starań, aby recenzje zamieszczone w katalogu były rzetelne i wiarygodne. Przed dodaniem recenzji każdy/a użytkownik/czka musi podać informację, jak długo stosował/a recenzowany produkt oraz gdzie go nabył/a.
Stałam w drogerii i 30 minut wybierałam, który z szamponów A Jeden chcę wypróbować jako pierwszy. Chcialam tako, który będzie dobry dla tlustej skóry głowy i suchych włosów, a przy tym będzie ładnie pachniał. Wąchałam więc te szampony trochę na odległość, bo przez maseczkę i wydawało mi się, że wersja z Amlą pachnie ziołowo. Jakoe było moje zaskoczenie, koedy okazało się, że to szampon bezzapachowy... :D
Mimo wszystko autentycznie widać tu działanie amli. I choć ma swoje wady, to jeden z moich ulubionych szamponów w kostce.
Nie kupię go ponownie ze względu na brak zapachu, ale na pewno spróbuję innych szamponów tej marki, bo różnią się nie tylko zapachem i opisem, ale naprawdę mają różne składniki (różnice są naprawdę duże, nawet ceny są inne od 35-45 zł!).
Zalety:
opakowanie, ładne, kartonowe, bez plastiku
bez zapachu, więc uniwersalny
pieknie nabłyszcza wlosy
porządnie czyści
dodaje objętości
nawet przy codziennym stosowaniu nie wysusza wlosow, choć po spłukaniu troszkę plącze włosy i są tępe w dotyku, ale po nałożeniu odżywki wszystko wraca do normy, co przy normalnym szamponie byłoby już nieodwracalne w moim przypadku,
wzmacnia włosy, szczególnie widać to u mojego męża, jego wlosy trochę się zagęściły
dobra cena (ok 35 zł) jak na szampon w kostce
wydajność: przy myciu wlosow codziennie przeze mnie (wlosy do łopatek) i mojego męża, wystarcza na 3 tygodnie, więc na ok. 40 myc.
Wady:
rozpada się pod koniec, choć następuje to później niż w przypadku innych szamponów, ale niestety tak jak każda kostka zrobiona z wiórków, rozpada się na kawałki
trochę swędziała mnie po nim skora głowy przez pierwsze dni używania, ale z czasem to minęło