Vollare Cosmetics Dzika Pszczoła, Regenerujący krem do rąk 

Vollare krem do rąk „dzika pszczoła Niestety kolejny krem, którego nie polecam, bo się u mnie nie sprawdza. Wchłania się dość szybko i jak się wchłonie, to u mnie robi dziwne coś. Na wierzchu dłoni jest w miarę ok, ale wewnętrzna strona i palce są jakby suche, napudrowane. Serio dziwnie się z tym czuję Nie lubię wyrzucać, więc zużywam na noc wraz z serum do twarzy, które się u mnie nie sprawdza - pisałam o nim w poprzednim poście. To połączenie sprawia, że mam klejące się ręce. Ale do spanie to mi obojętne. Zapach to taki „miód w kosmetykach”. Miałam kiedyś plastry do depilacji miodowe i właśnie podobnie pachną.

Krem jest tani i dostępny w wielu miejscach. Charakteryzuje się bardzo intensywnym zapachem miodu oraz lekką konsystencją. Wchłania się turbo szybko - dosłownie po sekundzie już nie czuć go na dłoniach, co ma swoje plusy i minusy. Plusy są takie, że od razu możemy zacząć np. pisać na klawiaturze, a minusy takie, że w ogóle nie nawilża dłoni i nie pozostawia miękkości na skórze. Wcale nie pielęgnuje skórek przy paznokciach, więc brakuje sensu w jego używaniu. Przez to jest mało wydajny, bo dosłownie co chwilę trzeba go aplikować, żeby cokolwiek poczuć.

Krem ma przyjemny, miodowy zapach, bardzo szybko się wchłania i nie pozostawia tłustej warstwy. Fajnie, że ma wysoką zawartość składników naturalnych, ale na tym koniec plusów. Krem nie spełnia swojej podstawowej funkcji, czyli nie nawilża dłoni. Gdy posmaruję nim ręce, czuję, że po 5 minutach znowu są suche.

Sam efekt jest całkiem zadowalający - skóra rąk jest nawilżona i gładsza. Niestety samo stosowanie tego kremu nie należy do najprzyjemniejszych - zapach jest mocny i duszący, a formuła dość tłusta, długo się wchłania. Plus za niską cenę. Nie wrócę do niego, na rynku mamy wiele ciekawszych propozycji.

Krem ma bardzo lekką konsystencję i przyjemny, subtelny miodowy zapach. Faktycznie szybko się wchłania i nie pozostawia lepkiej warstwy. To krem typowo dla osób o normalnej i lekko suchej skórze rąk, najlepiej sprawdzi się w lecie. Początkowo stosowałam go w okresie większego przesuszenia i nie dawał sobie rady, natomiast kiedy wróciłam do niego mając już wstępnie zregenerowaną skórę, bardzo dobrze ją zmiękczał i wygładzał.

Kupiłem zaintrygowany szatą graficzną, dobrym naturalnym składem oraz niską ceną - kremik kosztuje bowiem około 5 złotych. Kosmetyk posiada bardzo fajny zapach miodu. Podkreślić należy, iż nie jest to jakiś chemiczny ulepek, ale naturalna miodowa woń. Sam krem szybko się wchłania i nie pozostawia na dłoniach lepkiej warstwy. Nawilża skórę dłoni, zmiękcza ją i lekko wygładza. Ze względu na zapach jest świetny na aktualną porę roku. Jedną gwiazdkę odjąłem , gdyż krem raczej nie zregeneruje bardzo suchych, wymagających dłoni. Jest to po prostu fajny , nawilżajacy krem dla osób, których skóra nie ma większych wymagań - tylko tyle i aż tyle. Warto spróbować - choćby ze względu na zapach, a i cena nie zrujnuje niczyjego portfela.

W obecnej sytuacji kiedy to ciągle używam płynów do dezynfekcji , chemii gospodarczej a na dworze jest coraz zimniej... Moje dłonie są bardzo przesuszone i wołają o ratunek. Bardzo lubię kosmetyki, które są pochodzenia naturalnego. Trafiłam na ten krem kiedy to buszowałam w drogerii internetowej, żeby zrobić "zapasy„ Krem przykuł moją uwagę ponieważ zawiera aż 98% składników pochodzenia naturalnego (miód i olej słonecznikowy). Krem kosztował ok 4 złotych. Krem ma wyczuwalny miodowy zapach. Jest bardzo wydajny. Już niewielka ilość wystarczy aby nakremować ręce. Szybko się wchłania i nie pozostawia tłustej powłoki. Nie podrażnia Niestety, ale krem nie sprawdził się na moich bardzo zniszczonych dłoniach. Myślę, że kiedyś do niego powrócę jak moje dłonie nie będą potrzebowały czegoś bardziej konkretniejszego Niestety krem nie sorawfz

Naturalnie regenerujący krem do rąk Vollare Cosmetics posiada w 98% składniki pochodzenia naturalnego.Zawiera on w składzie miód oraz olej słonecznikowy, które mają likwidować uczucie spierzchnięcia oraz przesuszenia dłoni.Dodatkowo krem ma chronić przed działaniem czynników zewnętrznych. Krem określiłabym że pachnie naturalnie miodem. Konsystencja nie jest za gęsta, dobrze się rozprowadza i szybko wchłania. Dłonie są jakby otulone tym kremem, rzeczywiście koi i nawilża. Cena jest bardzo niska bo koszt tego kremu to około 5zł.Pojemność 100ml,opakowanie to wygodna tubka. Zakupiony w supermarkecie.