Dove Nourishing Secrets, Nurturing Ritual, 48h Anti-perspirant with Raw Cacao and Hibuscus Scent Antyperspirant w aerozolu dla kobiet

Lubię dezodoranty od Dove, w ten to zdecydowanie mój ulubiony. Zapach jest piękny, w dodatku mniej się pocę po jego użyciu. Dość ciężko z jego dostępnością, mam wrażenie, że został wycofany.

Sięgając po antyperspiranty Dove mam pewność, że ochronią mnie przez potem, pozostawią skórę świeżą, do tego mają mnóstwo opcji zapachowych. Tym razem w ręce wpadła mi wersja z kakao i hibiskusem. Skutecznie chronił a jednocześnie rozpościerał przyjemny aromat. Działanie: niezależnie czy cały dzień leżałam, czy miałam intensywny dzień w pracy, chronił mnie od potu, zapachu, dawał poczucie ochrony i od razu czułam się pewniejsza. Nie podrażniał skóry, tej świeżo golonej również. Czy chronił 48 godzin, nie sprawdzałam tego ;) ale spokojnie te 16 dawał radę. Jest to kolejny antyperspirant Dove, po którego sięgnęłabym ponownie, doceniam go za skuteczność i ochronę. Zapach: jest słodki, ale nie mdlący, na przemian wybija się kakao z kwiatem hibiskusa. Opakowanie: przyznam, że grafika skusiła mnie do kupna, owoc kakao z kwiatem hibiskusa, to musiało się udać. Sam spray jest wygodny, ma poręczny kształt i mieści się w mojej niezbyt wielkiej torebce.

Bardzo ładny i intensywny zapach, produkt spełnia funkcje. Nie ma uczucia potu po kilku godzinach. Nie podrażnia skóry po goleniu. Długo utrzymuje się na skórze, i nie pozostawia żadnych plam.

Choć nie jestem szczególną fanką marki Dove, to dzięki polecajce od MissYou poznałam ten oto antyperspirant i prawdę mówiąc, jest po prostu super. Będę do niego wracać bez końca, bo warto. Choć stacjonarnie bardzo ciężko było mi go znaleźć, zamówiłam online w Hebe. Fakt kosztował jakieś 17 czy 18zł, ale uważam, że warto. Opakowanie jest typowe i standardowe spray w pojemności 150ml. Opakowanie ma takie wyżłobienie dzięki, któremu łatwiej się go chwyta i mocno trzyma, jest okej nigdy nie wyślizgnął mi się z ręki. Jeśli chodzi o zapach to słyszałam opinie, że jest cudowny ale prawdę mówiąc nie mogłam sobie wyobrazić tego zapachu, ale jak już odebrałam przesyłkę i się wwąchałam to ten zapach jest cudowny. To jest tak piękne połączenie słodkich kwiatów i lekko gorzkiego kakao, że aż trudno uwierzyć, że to zwyczajny antyperspirant. Zapach wow, naprawdę udany. Jeśli chodzi o działanie, nie mam problemów z potliwością. Jesienno-zimową porą przerzucam się na dezodoranty, bo ochrona antyperspirantu nie jest mi potrzebna, ale wraz z tym produktem warto zrobić wyjątek i wiem, że wrócę do niego. Spray nie zostawiał białych plam pod pachami, był od momemntu aplikacji całkowicie nie zauważalny, nie brudził ubrań, wszytsko ok. Jeśli chodzi o zapach to najmocniej czułam go tuż po aplikacji, ale szczerze mówiąc w ciągu dnia też lekko gdzieś tam przy większym ruchu go czułam. Nie mniej może to i plus, bo po co ten zapach miałby się kłócić z nutami perfum. W każdy razie z ochrony jak na antyperspirant wywiązał się bardzo dobrze, pod tym względem nie mam mu nic do zarzucenia. Cały dzień aż do wieczora czułam się świeżo, a moje paszki pozostawały suche, nawet jeśli miałam zalatany czy stresujący dzień. Dawał duży komfort w tym zakresie, że nie musiałam się martwić, że moje koszule czy bluzki będą mokre. Tutaj ten antyperspirant trzymał fason i spisywał się super. Jeśl chodzi o kwestie pielęgnacyjne to moja skóra pod pachami nie sprawia mi problemów, ale przez cały okres używania tego antyperspirantu była w dobrej formie, zero zaczerwienień, podrażnień, swędzenia. No super. Podsumowujac dla mnie rewelacja, ciesze się że skorzystałam z tej polecajki bo będę wracała do tego antyperspirantu. Niezwykle kobiecy, ciepły zapach w fajnym połączeniu i w moim przypadku solidna ochrona. Polecam!

Ostatnio bardzo polubiłam firmę Dove, przekonałam się, że ich produkty nie tylko mają przystępne ceny, ale także dobrą jakość. Głównie używam kulek pod pachy, ale lubię mieć dezodorant aby się odświeżyć w ciągu dnia, szczególnie wtedy gdy skwar leje się z nieba :). Ten dezodorant wyróżnia się już wizualnie bo opakowanie jest po prostu śliczne - ziarna kakaowca oraz czerwony hibiskus przykuwają uwagę i wzbudzają ciekawość. Najlepsze jednak kryje się w środku, a mianowicie zapach, który jest po prostu boski ^^. Bardzo słodziutki, ale skomponowany w tak fajny sposób, że nie jest mdlący ani duszący. Ładnie współgra z zapachem ciała. Każda osoba, która go poczuje pyta co to za fajny zapach. No i szok, bo to zwykły dezodorant :D. Niestety nie trzyma zbyt długo. Odświeża i chroni, ale na bardzo krótko - max 2h w upale, a był używany wraz z kulką! Solo spełniał jako tako swoją funkcję, ale tylko gdy byłam w domu i praktycznie nic nie robiłam :/. Tak więc tutaj straszna lipa, bo mimo wszystko to także antyperspirant więc powinien chronić przed potem (i to przez 48h). Jest to na pewno jeden z najładniej pachnących dezodorantów na rynku. Fajnie odświeża i daje poczucie komfortu, niestety jest to efekt krótkotrwały :/. Mimo wszystko myślę, że warto dać mu szansę chociażby ze względu na ten cudowny zapach.

Dezodorant jak dezodorant. Nie blokuje gruczołów potowych, ale skutecznie niweluje nieprzyjemne zapachy (w miesiącach letnich w ograniczonym stopniu). Jedyne co go wyróżnia na tle innych to zapach ;) Kakaowy, lecz nie mdły. Być może nutka hibiskusa zrobiła swoje. Używanie go było czystą przyjemnością.

Uwielbiam antyperspiranty Dove. Ten też mnie nie rozczarował. Super działa, skutecznie chroni przed potem cały dzień, zapach długo się utrzymuje. Nie mamy tutaj odczucia mokrej pachy zaraz po użyciu produktu. Zawiera krem nawilżający Dove, który dodatkowo pielęgnuje delikatną skórę. Łagodzi podrażnienia, nie uczula. Produkt zamknięty jest w 150ml metalową butelkę z rozpylaczem i plastikową zatyczką. Posiada przepiękny zapach, kakao w połączeniu z hibiskusem. Nie kosztuje dużo. To moja już kolejna butelka i na pewno będzie jeszcze następna. Polecam, warto wypróbować.

Uwielbiam antyperspiranty od Dove i zazwyczaj wybieram ten o zapachu gruszki, jednak tym razem postanowiłam wypróbować jakąś nowość i w moje ręce wpadł ten o zapachu kakao i hibiskusa. Muszę przyznać, że zapach totalnie mnie zachwycił, jest urzekający, słodki ale też subtelny, no po prostu przepiękny. Dezodorant jest delikatny dla skóry, używam go często od razu po goleniu i nigdy jeszcze mnie nie podrażnił. Jak dla mnie wszystko na plus, dodatkowo udało mi się zakupić go po promocyjnej cenie w większej pojemności i muszę przyznać, że używam go już baaardzo długi czas.

Kiedy skończył mi się mój antyperspirant szybko czmychnęłam do najbliższego marketu w poszukiwaniu kolejnego, z wielką chęcią wypróbowania czegoś nowego. Miałam w ręku antyperspirant z Nivea i ten , jednak z racji tego że na marce Dove prawie nigdy się nie zawiodłam w koszyku wylądował dezodorant tej marki. Cena za dwu pak była przystępna (13,99). W pierwszej chwili moje spojrzenie przyciągnęła grafika na opakowaniu. Połączenie ziarna kakao i hibiskusa hmmm... Pomyślałam, że to będzie na prawdę coś innego niż typowy antyperspirant. Z drugiej strony trochę się obawiałam, ze może być za ciężki, za duszący zapach na lato , no i że nie podoła zadaniu jakim jest skuteczne odświeżenie i ochrona przed potem. Ale raz się żyje. Zaryzykowałam! :) Byłam strasznie ciekawa tego zapachu... I muszę powiedzieć, że urzekł mnie od pierwszej chwili... Bardzo słodki, delikatnie kawowo-czekoladowy, ale zarazem też świeży i czysty. Wyraźnie czuć też egzotyczne, soczyste kwiaty co jest bardzo przyjemne dla nosa. Dzięki temu ten zapach nie jest ani trochę przytłaczający. Jest taki apetyczny, że szok. To połączenie jest genialne! Te nuty zapachowe idealnie się zgrywają i tworzą coś pięknego. Nie pamiętam kiedy zachwycałam się aż tak nutami zapachowymi...dezodorantu :D Ale tutaj naprawdę Dove zrobił robotę :) Uwielbiam sięgać po niego w ciągu dnia i rozpylać tak po prostu na ciało , delektować się tym zapachem , a nie stosować tylko pod pachy przy porannej toalecie ... ;) Jeżeli dla kogoś może okazać się zbyt słodki, czy duszący to tylko w pierwszej chwili. Po krótkim czasie zapach ten jest bardzo łagodny , a skóra tak ładnie pachnie. Na plus zaskoczyła mnie też skuteczność antyperspirantu, a przede wszystkim trwałość zapachu. Wyczuwam go spokojnie ponad pół dnia. Zapach jest bardzo perfumowany i nie ulatnia się szybko. Długo utrzymuje się na ciele. Skutecznie chroni przed potem cały dzień niezależnie od rodzaju aktywności fizycznej. Paszki są suche nawet w upały, a do tego cudnie pachną. Dezodorant nie brudzi ubrań, nie zostawia białych plam na ciele. Nie podrażnia , nie uczula, jest niezwykle łagodny. Nie ma alkoholu w skałdzie. Aerozolu używa się bardzo wygodnie, gdyż na delikatnie dozuje odpowiednią ilość dezodorantu. Mam nadzieję, że uda mi się jeszcze na niego natrafić, bo chętnie kupiłabym więcej, a w sklepie widziałam ostatni dwu-pak. Dove kolejny raz mnie zachwycił. Ja jestem na tak!

Nigdy nie byłam przekonana do antyperspirantów w aerozolu i zdecydowanie wybierałam ich "stałą" formę. Ten kupiłam z ciekawości gdyż dawno nie używałam psikaczy od Dove i postanowiłam, że sprawdzę jak używa się tego oto produktu. Skusił mnie przede wszystkim wariant zapachowy. Nad butelką nie ma się co rozczulać - biała, rozpoznawalna dla marki Dove, z grafiką kakao i kwiatu hibiskusa. Aerozol działa dobrze i nic się nie zacina, dozuje odpowiednią ilość produktu jednak jak to bywa w antyperspirantach w aerozolu - tworzą komorę gazową w pomieszczeniu i połowa produktu ląduje w powietrzu, a nie na ciele. Zapach jest piękny i moim zdaniem jest to przeważająca zaleta tego produktu. Delikatnie słodki, kakaowy, trochę czekoladowy, nienatarczywy i nie męczy nosa. Słabo czuć tam ten hibiskus i przeważają słodkie nuty zapachowe. Szkoda tylko, że na mojej skórze ten zapach trzyma się krótko, bo do godziny czuję go dobrze i intensywnie na sobie, lecz potem staje się on coraz mniej trwały i odległy. Trzy godziny i już nic nie czuć. Antyperspirant nie podrażnia skóry i nie piecze. Nie odczuwam żadnej lepkości po jego użyciu - wręcz przeciwnie, skóra jest jedwabna w dotyku i produkt pozostawia na niej miłe odczucie. I teraz chyba najważniejszy aspekt, czyli jego działanie. Oceniam je jako przeciętne czy jak kto woli średnie ze względu na to, że fakt - antyperspirant zapobiega brzydkiemu zapachowi, jednak nie powstrzymuje pocenia. Używając go nie czułam, aby cokolwiek zahamował i abym pociła się mniej, chociaż nawet nie mam problemu z nadpotliwością. W tej kategorii oceniam go dosyć słabo i zdecydowanie nie czuję się zachwycona jego działaniem. Kupiłam go głównie po to by "odświeżyć" się w ciągu dnia i zawsze mieć go ze sobą, ale tutaj rewelacyjnie też się nie sprawdził. Niestety nie radzi sobie z usuwaniem nieprzyjemnego zapachu po spoceniu się a to był dla mnie ważny aspekt. Moim zdaniem jest to przeciętny produkt i raczej nie kupię go ponownie. Wiadomo, na pewno u wielu osób się sprawdzi, jednak ja i on się nie zakumplujemy ;)

Mocno się pocę i ta wersja jest OK, pod koniec dnia już tak dobrze nie trzyma. Zapach jest bardzo unikalny, delikatny, jakby się wąchało zwietrzałe ziarna kakaowca i świeże liście.

Kocham antyperspiranty Dove i jestem im wierna od wielu, wielu lat. Mam za sobą tony zużytych puszek i kulek i przerobiłam chyba większość dostępnych zapachów. Bardzo polubiłam serię produktów inspirowanych rytuałami piękna kobiet z różnych krańców świata, więc gdy widzę kolejny wariant to oczywiście nie mogę przejść obok niego obojętnie. Tę nowość wzięłam do domu w ciemno - moja recenzja jest na wizażu pierwsza, a w drogeriach nie praktykuję zwyczaju pryskania spray'u w nakrętkę. Jak ja się zaskoczyłam już po pierwszym użyciu :D