W wieczornym oczyszczaniu skóry twarzy stosuję dwa etapy. W pierwszym kroku stosowałam kiedyś płyny micelarne, ale gdy odkryłam masełko Bandi, zrezygnowałam całkowicie z tego typu kosmetyków i wacików. Kosmetyk Nuxe dostałam kilka miesięcy temu w prezencie, więc znów musiałam zaopatrzyć się w opakowanie bawełnianych płatków. Byłam ciekawa tego płynu, szczególnie, że w porannej toalecie towarzyszy mi pianka myjąca właśnie z tej serii i wiem, że są to produkty delikatne.
- OPAKOWANIE: producent oferuje nam dwie pojemności do wyboru: 200 i 400 ml w różnie funkcjonujących różowych, przeźroczystych butelkach. Ja jestem posiadaczką tej większej. Tutaj pod klapką znajduje się wygodna pompka, do której przykładam wacik, naciskam, i płyn jest bezpośrednio wtłaczany w płatek, nie trzeba podnosić, czy przechylać butelki.
- KONSYSTENCJA: chyba nie ma się co rozpisywać, nikogo nie zaskoczę stwierdzeniem, że płyn to płyn, ma postać ciekłą.
- ZAPACH: jak cała seria Very Rose, pachnie subtelnie płatkami róży, przyjemnie.
- DZIAŁANIE: na początku muszę przyznać, że mój makijaż jest bardzo minimalny, obecnie puder matujący z pigmentem i kredka do brwi. Kosmetyk do demakijażu nie ma tu wielkiego pola do popisu. Jednak uważam, że płyny do demakijażu, czy w ogóle kosmetyki, które w pierwszym etapie stosuję do oczyszczania twarzy usuwają poza makijażem również sebum i zanieczyszczenia, które nagromadziły się na skórze w ciągu dnia.
Patrząc na kolor wacika po przetarciu twarzy z użyciem wody Nuxe widać to bardzo dobrze. Znajduję na nim nie tylko resztki pudru i kredki do brwi, ale też zabrudzenia z powietrza, które osiadają na skórze, więc mam pewność, że moja cera jest gruntownie oczyszczona i odświeżona.
Dodatkowo woda Nuxe spełnia swoje zadanie w sposób delikatny, nie wywołuje podrażnień. Posiada również właściwości łagodzące i w trakcie demakijażu czuję ukojenie na umęczonej skórze.
Kosmetyk nie wysusza naskórka, wręcz przeciwnie. Po oczyszczeniu cery wodą jest ona miękka i przyjemna w dotyku, nie odczuwam ściągnięcia i potrzeby natychmiastowego nałożenia kremu. Mam wrażenie, że preparat nie działa negatywnie na warstwę ochronną naskórka.
Oceniam wodę micelarną Nuxe bardzo dobrze, spełnia swoje zadanie skutecznie, a do tego delikatnie, co jest ważne dla mojej odwodnionej cery.
Jako wielbicielka masełka do demakijażu nie wiem, czy kupiłabym płyn, chociaż jeśli kiedyś zatęsknię za wodą micelarną, wybiorę najpewniej właśnie tą.
Zalety:
- skutecznie oczyszcza skórę
- łagodzi
- koi
- odświeża
- nie zaburza bariery hydro – lipidowej
- przyjemnie pachnie
- wygodne opakowanie
- do wyboru 200 i 400 ml
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie