Cera sucha z natury posiada zachwianą równowagę hydrolipidową. Jej płaszcz ochronny nie jest w stanie zapewnić zdrowej protekcji, dlatego osoby o takim typie cery mają uczucie ściągnięcia, napięcia, wzmożonego łuszczenia się naskórka, a nawet świądu.Ten krem zaprojektowałam tak, aby dać ulgę skórom suchym, szarym, pozbawionym blasku, z oznakami starzenia się; oraz skórom, które po zmyciu makijażu mają nieprzyjemne uczucie ściągnięcia i podrażnienia. Osoby, które normalnie posiadają inny rodzaj cery, ale ich skóra została wysuszona na skutek intensywnego opalania się, klimatyzacji, ogrzewania, po zabiegach kosmetycznych lub dermatologicznych, oraz po wysuszających maściach – również pokochają ten krem!
Krem nie jest zapychający (nie jest komedogenny) i zapewnia wysoki stopień nawilżenia, odżywienia i regeneracji. Przy standardowym dawkowaniu (moje sugestie znajdziesz w zakładce "Stosowanie"), jedno opakowanie powinno wystarczyć na 2 miesiące.
Dzięki specjalnemu opakowaniu typu airless, które chroni skład produktu przed dostępem powietrza i zanieczyszczeń ze środowiska, krem nie jest narażony na bakterie. I jeszcze słowo o zapachu. Ze względu na to, że tworzę kremy zorientowane w 100% na efekt - i aby ograniczyć reakcje alergiczne - nie dodaję do nich żadnych sztucznych kompozycji zapachowych. Zapach jest więc delikatny i bardzo szybko się ulatnia.
Efekty po zastosowaniu:
znaczna poprawa nawilżenia i odżywienia
likwidacja podrażnień i zaczerwienień
rewitalizacja i uczucie gładkości
ukojenie po kąpielach słonecznych i zabiegach dermatologicznych
przyspieszenie regeneracji po złuszczaniu kwasowym lub wysuszających maściach
ulga w trakcie terapii izotretynoiną
Krem S.O.S.
Dokładny skład:
woda, emulgator z oliwy z oliwek, masło makadamia, masło shea, skwalan z oliwek, sorbitol, olej awokado, gliceryna roślinna, d-pantenol, alkohol cetylowy, ekstrakt z żeń-szenia, kwas hialuronowy, bisabolol, witamina E, olejek cytrynowy, eko konserwant
Zapach:
naturalny, lekko cytrusowy, orzechowy
Kolor:
jasnocytrynowy, ze względu na użyty ekstrakt
Dokładamy starań, aby recenzje zamieszczone w katalogu były rzetelne i wiarygodne. Przed dodaniem recenzji każdy/a użytkownik/czka musi podać informację, jak długo stosował/a recenzowany produkt oraz gdzie go nabył/a.
Uwielbiam ten kremik, stosuje od ponad 3 miesięcy. Naprawdę jestem na tak. Jeśli chcielibyśmy wyszukiwać się wad to będą to cena i opakowanie. Z marki Moistry mam też piankę do mycia twarzy i też oceniam 5/5 :)
Na wstępie zaznaczam, że nie mam cery suchej, kupiłam akurat ten krem, bo chciałam na zimę coś mocniej nawilżającego i regenerującego a poza tym używałam serum z retinolem, który wiadomo trochę podrażnia skórę.
Ten krem mnie bardzo zaskoczył. W konsystencji jest gesty - po nabraniu na palec nie spływa tylko zostaje w miejscu. Podczas rozprowadzania jest taki jak pasta, odrobinę tępy, bieli ale po wmasowaniu w skórę szybko się wchłania i pozostawia skórę może nie matową ale satynową. W dotyku jest gładsza, ale nie ma mowy o żadnej tłustej warstwie, świeceniu się tak jak w przypadku kremów do skór suchych. Mi to akurat nie przeszkadza bo nie mam tak na prawdę suchej cery, ale ciężko mi powiedzieć czy taki efekt zadowoli osoby z bardzo suchą i wymagająca cerą.
Powiem szczerze że tak średnio lubię ten krem. Wcześniej używałam kremu liftingującego z Resibo i rano miałam tak cudownie nawilżoną i miękką skórę a w przypadku tego kremu Moistry nie mam takich odczuć.. Skóra jest po prostu normalna.. Oczekiwałabym po takim kremie jednak większego nawilżenia, efektu zmiękczenia ..a on jest po prostu kremem lekko nawilżającym z naturalnym składem i tyle. Za cenę pond 100 zł oczekiwałabym więcej. Wiem że cena zależy tez od jakości użytych surowców oraz tego że jest to kosmetyk wyrabiany ręcznie. Natomiast ja do niego nie wrócę.
Jeśli chodzi o zapach to krem nie ma specjalnie dodanych substancji zapachowych, pachnie po prostu surowcami na które się składa. Jest to zapach lekko cytrusowy, całkiem delikatny, szybko znika.