Selfie Project Be Strong, Nawilżająca mgiełka do włosów normalnych i suchych 

Mgiełkę tę kupiłam w drogerii Rossmann już jakiś czas temu za około 16 złotych. Lubię mieć na łazienkowej półce taki specyfik do szybkiego użycia po umyciu, gdy nie mam czasu nakładać maski na dłużej, bawić się w jej spłukiwanie, itd. Na wstępie zaznaczę, iż jestem posiadaczką włosów do pasa, dosyć przesuszonych, zwłaszcza na końcach, więc nawilżenie bezsprzecznie jest im potrzebne. Recenzowany produkt zamknięty jest w opakowaniu o prostej szacie graficznej, z wygodnym rozpylaczem działającym naprawdę doskonale do samego końca zawartości. Pojemność to 100ml i mnie wystarczyła na około 1,5 miesiąca użytkowania. Co do zapachu, jest on niesamowicie słodki. Początkowo nawet mi się podobał, ale po czasie zaczął być dla mnie uciążliwy. Przechodząc jednak do najważniejszego, czyli do efektów. Po rozpyleniu odżywki włosy o wiele prościej było rozczesać, nie plątały się aż tak i zdecydowanie mniej puszyły. Ogromnym plusem jest również fakt, iż kosmetyk nie obciąża włosów. Najlepsze jednak rezultaty osiągałam stosując mgiełkę jako podkład pod olejowanie. Wtedy czupryna widocznie zyskiwała na nawilżeniu, a pasma ładnie się błyszczały. Dlatego taką opcję stosowania kosmetyku szczególnie polecam. W przypadku klasycznego nakładania po myciu nie czuć aż tak tego nawilżenia. Jeszcze coś o INCI. Na pierwszym miejscu mamy tutaj nie wodę, a hydrolat z aloesu odpowiedzialny za nawilżenie pasm. Dalej producent uraczył nas betainą redukującą utratę wody oraz kojącym pantenolem. Reszta to już stabilizatory, regulatory pH i konserwanty. Nie jest jakoś ekstra, raczej przeciętnie, ale akceptowalnie. Reasumując: mgiełka od Selfie Project jest propozycją, którą warto wypróbować. Daje fajne efekty stosowania, zwłaszcza jako podkład pod olejowanie, ale i stosując tradycyjnie ułatwia rozczesywanie. Poza tym jest całkiem wydajna. Minus za przesłodzony zapach. W ostatecznej ocenie ode mnie 4 gwiazdki.

Mgiełka znajduje się w plastikowej, niewielkiej butelce z atomizerem. Produkt zawiera Pure Aloe Water oraz pantenol, dzięki którym nawilża włosy. Przepięknie pachnie mleczno kokosowymi nutami. Nie obciąża włosów! Wystarczy spryskać mokre włosy przed rozczesywaniem aby ułatwić rozplątanie włosów i dalszą stylizację. Ja bardzo cenię sobie takie szybkie rozwiązania jak odżywki w srayu, ponieważ w tygodniu, gdy śpieszę się do pracy, nie zawsze mam czas trzymać maski na włosach. Dzięki tej mgiełce włosy są dobrze zabezpieczone, stylizacja jest łatwiejsza, włoski pięknie błyszczą i są wygładzone. Jedynie co mi się nie podoba to atomizer. Wolę efekt delikatnej mgły, a ten wypsikuje strumień.

Producent obiecuje nawilżenie i ułatwienie rozczesywania. Niestety żaden z warunków nie zostaje spełniony. Mam wrażenie,że po wysuszeniu włosów suszarka to włosy są wręcz wysuszone i usztywnione. Jedyny plus za nienachalny zapach, taniość i świetny atomizer, który rozpyla delikatna mgiełka i się nie ślizga nawet w mokrych dłoniach.

Kosmetyki Selfie Project sa raczej skierowane do młodszej klienteli (czyli nie do mnie :D), jednak wyjatkowo przypadły mi do gustu. Jakiś czas temu recenzowałam świetny nawilżajacy szampon tej marki. Mam włosy niefarbowane, słowiańsko-cienkie, ale gęste, uwielbiajace się puszyć, a w trakcie deszczowej pogody jest tragedia. Szukam delikatnych kosmetyków, które nawilża, ale jednocześnie nie będa przyciężkawe. Nie dla mnie bogate maski. Fryzurę mam dość krótka, więc kluczowe jest odbicie włosów. Odżywka ta bardzo dobrze nawilża i nie obciaża włosów. Stosuję ja po szamponie i zwykłej odżywce żeńszeniowej Farmona na włosy częściowo już suche. Efekt jest zadowalajacy. Duży plus to to, że odżywka jest powszechnie dostępna w Rossman. Ma nienachalny zapach. Polecam dla włosów cienkich i delikatnych.

Ta mgiełka sprawdziła mi się na tyle, że właśnie zakupiłam kolejną. Ma bardzo fajny zapach. Pomaga mi w ujarzmieniu włosów po suszeniu. Co ważne ma naturalny skład i nie obciąża włosów. Włosy łatwiej się rozczesują. Cena bardzo fajna w Rossmannie.

Przy moich długich włosach nie rozczesałabym się bez preparatów wspomagających. Są gorsze i lepsze, ten do suchych i normalnych włosów jest dobry jak na cenę 10 zł. Działa jak wszystkie inne mgiełki; nie pryska wodą, ładnie pachnie i nawilża przez obklejenie włosa zmiękczaczem. Do samego wspomagacza rozczesywania jest bardzo dobry, bo dostępny w drogeriach. Głębokie nawilżenie jak dla mnie jest wtedy, kiedy po sukcesywnym używaniu kończy mi się butelka i umycie włosów bez tego preparatu nadal działa. Tu niestety jego działanie kończy się wraz z opakowaniem, działa jak używasz.

Mgiełkę wzięłam oczywiście ze względu na opakowanie. Muszę przyznać że spray jest super wygodny w aplikowaniu. Zapach jest obłędny, szkoda tylko że wyczuwalny dosłownie chwilę, na włosach go w ogóle nie wyczuwam. Nie wiem czy to zasługa akurat tego kosmetyku ale kosmyki są miękkie, miłe w dotyku. Przy rozczesywaniu nie plączą się. Mgiełka nie jest droga więc chętnie do niej będę wraca, choćby z przyjemności jej używania. Podejrzewam że używając tylko jej, bez dodatkowych odżywek nie byłoby powalających efektów ale jest miłym dodatkiem w codziennej pielęgnacji.