Sprawdza się u mnie idealnie! Świetnie oczyszcza, koi a przede wszystkim dokładnie usuwa makijaż i jest przy tym delikatny zarówno dla skóry jak i oczu.
Lubie płyny micelarne, czasem zdradzam je z olejkami czy masełkami do demakijażu, jednak jest to mój ulubiony typ kosmetyku do demakijażu. Miałam już wiele płynów, ale lubię testować nowe. Lubię też aloes, więc płyn marki AA z aloesowej serii był dla mnie oczywistym wyborem. Sprawdza się u mnie idealnie! Świetnie oczyszcza, koi a przede wszystkim dokładnie usuwa makijaż i jest przy tym delikatny zarówno dla skóry jak i oczu.
OPAKOWANIE
Opakowanie tego kosmetyku to sporej wielkości butelka o pojemności 400 ml, co przekłada się też korzystnie na wydajność. Szata graficzna przedstawia liście aloesu a błękitne tło i metaliczne elementy dodają całości uroku. Opakowanie zabezpieczone jest zamknięciem na klik, które musimy otworzyć, co gwarantuje, że płyn się nie wylewa tam, gdzie nie trzeba. Otwór jest idealnej wielkości, dzięki czemu można dozować odpowiednią ilość produktu i go niepotrzebnie nie marnować. Wystarczy nalać odrobinę na wacik i już. Opis znajdujący się z tyłu opakowania jest obszerny, przedstawia najważniejsze cechy produktu oraz omawia główne składniki aktywne.
PŁYN
Płyn jest bezbarwny i ma bardzo delikatny zapach przypominający nieco aloes. Jest świeży, odprężający, dla mnie chwila demakijażu z tym płynem jest zarówno chwilą relaksu i ukojenia, dlatego zawsze przy wyborze kosmetyku zwracam uwagę na jego zapach. Płyn stosuję jako pierwszy etap demakijażu - bardzo dobrze zmywa zarówno delikatny makijaż jak i mocniejszy. Radzi sobie z tuszem do rzęs, eyelinerem cieniami, szminką, podkładem i innymi kosmetykami kolorowymi, jednak dodam, że nie stosuję kosmetyków wodoodpornych i nie wiem czy by się sprawdził w ich usuwaniu. Ze zwykłą kolorówką świetnie daje sobie radę! Skóra jest przyjemnie oczyszczona, resztek makijażu praktycznie nie ma, o czym świadczą czyste waciki, jednak zawsze po użyciu płynu oczyszczam jeszcze twarz żelem.
Jestem posiadaczką wrażliwych oczu i nie każdy kosmetyk stosowany w tych okolicach jest dla mnie odpowiedni. Ogromnym plusem jest dla mnie to, że nie piecze w oczy. Mam wrażliwe oczy i spora część płynów wywoływała u mnie dyskomfort, zaczerwienienie i pieczenie, tutaj nie mam takiego problemu, więc bardzo się cieszę przede wszystkim komfortem stosowania.
Płyn ma za zadanie koić, nawilżać, wygładzać, łagodzić podrażnienia - cóż, to tylko płyn micelarny i nie oczekuję od niego aż tak spektakularnego działania, ponieważ i tak po jego użyciu oczyszczam twarz innymi preparatami, a więc jego działanie w tym zakresie jest krótkotrwałe. Niemniej jednak po jego użyciu skóra jest miękka, gładka i uspokojona, więc można te obietnice uznać za prawdziwe. Nie powoduje zaczerwienienia skóry ani żadnych niepożądanych reakcji.
Płyn z aloesem od AA jest kosmetykiem o hipoalergicznej formule, przetestowanym klinicznie, nie testowanym na zwierzętach. Posiada wegańską recepturę potwierdzoną certyfikatem Viva!, co oznacza, że jest przyjazny dla wegan i wegetarian. Ma ciekawy skład, w którym znajdziemy ekstrakt z bambusa, ekstrakt drożdży, cynk, biotynę kofeinę, alantoinę, glicerynę, niacynamid, sok z aloesu, betainę . Nie zawiera barwników ani kompozycji zapachowej, aromat jaki wyczuwamy pochodzi ze składników zawartych w formule.
Jest przede wszystkim bardzo wydajny, bo nie potrzeba go wiele na pojedyncze użycie, więc posłuży na kilka tygodni - przy codziennym wykonywaniu makijażu starczył mi na ponad miesiac. Ma korzystną cenę, więc warto się nim zainteresować.
PLUSY
+ dobrze usuwa makijaż dzienny i wieczorowy
+ jest bardzo wydajny
+ koi, nawilża
+ ma ładny zapach
+ duża pojemność i wydajność
korzystna cena
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie