Bo mimo formy, którą można w oszczędny sposób go nałożyć nadal to kosmetyk olejowy. Jeżeli przeciągniemy nim raz po wilgotnej skórze wchłania się najlepiej, gorzej kiedy rano się śpieszymy i robimy makijaż. Czekanie nawet tych 20 minut może być niewygodne.
On zostawia lekkie uczucie odżywienia, wymagałoby to oszuszenia go bibułką czy pudrem. Wtedy korzystamy tylko z jego właściwości rozruszania limfy na poranne opuchnięcie czy sińce. Odżywienie dzięki olejkom jak np kawowy już mniej, tu należałoby go zostawic do całkowitego wchłoniecia a najlepiej nałożyć na nawilżający krem pod oczy i np spryskac odrobinę twarz hydrolatem czy nawet wodą(lub użyć ich przed serum).
Nie ryzykowałabym nakładanie go na suchą skórę. Po 1 olejki mają tylko zabezpieczać przed utratą wilgoci, zmiękczać i docelowo ujędrniać.
Czasem dane na skórę potrzebującej nawodnienia mogą dawać odwrotny skutek od zamierzonego, nawet skórę przesuszać (oczywiście zależne jest to od rodzaju olejku, tu mamy schnące i półschnące, słonecznikowy, z ziaren kawy i makadamia).
Po 2 tak będzie wchłaniać się zdecydowanie najdłużej. Skład jest na bogato, oprócz wspomnianych olei, koenzym Q10, kilka kompleksów ujędrniających i oczywiście kofeina.
Mija drugi miesiąc odkąd go kupiłam i mogę spokojnie podzielić się kilkoma spostrzeżeniami oraz błędami przeze mnie popełnionymi.
Przez pierwsze dni, używałam go rano na wilgotną skórę żeby wchłaniał się szybciej, przed serum i kremem do twarzy. Moja skóra po 30stce potrzebuje dużo nawilżenia, więc to był błąd. Zmarszczki wokół oczu jakby się pogłębiły...
Zmieniłam więc do niego podejscie. Kiedy rano chce go użyć, nie pomijam nawilżającego kremu pod oczy,potem raz przejeżdżam nim pod oczami i jeżeli zależy mi na czasie spryskuje twarz hydrolatem.
Nie ma się co czarować, w taki sposób, w 10 minut się nie wchłonie, korektor pod oczy niezbyt łatwo nałożyć, póki nie wchlonie się na tyle żeby zebrać go lekko bibułką. Zazwyczaj zajmuje to 20-30 minut.
Ja na co dzień nie traktuje tego jako problem, ponieważ często ten korektor pod oczy pomijam. Zostawiam go sobie, niech działa, dolne rzęsy też tuszuje rzadko, więc ryzyka pandy nie ma.
Jeżeli chodzi o cienie pod oczami, miewam je rzadko, opuchnięcia już częściej. Z tymi dużymi radzi sobie tylko po części, z mniejszymi całkiem dobrze, ale trzeba dać mu czas na wchłoniecie.
Ogólnie odnoszę wrażenie, że działał by szybciej i może efektywniej gdyby składniki jak kofeina itp nie były zawarte w olejach. Za to nie skorzystałoby się z właściwości olei. Coś za coś.
Dany na noc, trochę zmniejsza i poranną opuchliznę, ale nie na tyle żebym nie musiała użyć go znów jak lub zastosować inny sposób.
Zauważyłam za to, że rzeczywiście używany na nawilżający krem stopniowo skórę odżywia i ujędrnia, ale potrzeba tu czasu żeby zauważyć takie efekty. U mnie mija drugi miesiąc.
Zapakowany jest w szklaną fiolkę, ma metalową kulkę, która fajnie działa kiedy trzymamy go w lodówce. Masaż nią jest ok, kiedy pozwolimy mu się wchłaniać bez nakładania korektora, nałożymy go wtedy więcej niż warstwę.
Ja czasem sobie na to pozwalam, ale najczęściej wieczorem, lekko wklepuje go opuszkami palców na koniec.
Jest wydajny, dużo mi go nie ubyło, ładnie pachnie kawą, ma też taki kolor. Cena do wydajności jest ok.
Zakupiłam go w drogerii internetowej.
Czy do niego wrócę? Jeszcze nie wiem, trochę zajmie mi żeby go zużyć.
Dla skór jak moja, po 30 stce, które mają pierwsze zmarszczki jest jak wspomniałam w tytule recenzji uzupełnieniem działania kremu pod oczy.Być może gdybym była te 10 lat młodsza mogłabym używać go solo na wilgotną skórę. To jak zawsze kwestia indywidualna.
Reasumując - fajny kosmetyk, warto spróbować, bez nastawiania się na początku na efekt wow.
Odejmuję mu gwiazdkę za zbyt mało intensywne redukowanie większych opuchnięć (w tym celu go kupiłam). Najwidoczniej w moim przypadku sprawdzą się lepiej żelowe formy takich kosmetyków.
Zalety:
- Wydajność,
- stopniowe ujędrnienie skóry,
- odżywienie,
- skład,
- redukowanie mniejszych opuchnięć.
- Zapach.
- Aplikator.
- Konsystencja na wpół oleista (co akurat jest zaletą, nie jest to czysty olejek). Cena atrakcyjna do wydajności.
Wady:
- Z większymi opuchnięciami nie do końca sobie radzi.
- Długo się wchłania,
- w przypadku cer dojrzalszych czy suchych, jest kosmetykiem uzupełniającym działanie kremu nawilżającego pod oczy.
- Dla cierpliwych.
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie