Opis produktu
Składniki
Opinie użytkowników
Artykuły
Produkty podobne
KWC LogobyWIZAŻ logo
Podkłady

Pixie Cosmetics Feerie Celeste, Magique Match Foundation Podkład mineralny prasowany

1,8 na 54 opinie
flame1 hit!
25% kupi ponownie

Opis produktu


Składniki


Opinie użytkowników

Dokładamy starań, aby recenzje zamieszczone w katalogu były rzetelne i wiarygodne.
Średnia ocena:
1,8 na 5
Wydajność:
Zgodność z opisem producenta:
Trwałość:
Stosunek jakości do ceny:
Opakowanie:
Kupi ponownie: 25% osób
  • 20 lutego 2023 o 14:01
    zwykły puder
    Kupi ponownie:Nie
    Używa od:kilka miesięcy
    Wykorzystał/a:w trakcie pierwszego opakowania
    Obejrzałam film na yt o tym podkładzie i miałam nadzieje, że zadziała właśnie jak podkład. Niestety tak nie jest. To zwykły puder utrwalający. Efekt na buzi bardzo fajny, daje trochę koloru, ale nie jest to krycie na miarę podkładu. Dobrze utrwala, jest drobny i ładnie wygląda na twarzy.
    Zalety:
    • skład
    • ładnie wygląda na buzi
    • nie zapycha
    • cena
    Wady:
    • Nie jest podkładem, tylko pudrem
    • dość szybko wyświeca
    Szczegóły:
    • Wydajność
    • Zgodność z opisem producenta
    • Trwałość
    • Stosunek jakości do ceny
    • Opakowanie
    Produkt kupił/a w
    Inna drogeria
    1 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • 10 października 2022 o 18:55
    Najlepszy podkład prasowany w historii
    Kupi ponownie:Tak
    Używa od:miesiąc
    Wykorzystał/a:w trakcie pierwszego opakowania
    Mam cerę wymagającą i od dawna marzyłam o podkładzie mineralnym prasowanym, który podołałby zadaniu i zakrycia niedoskonałości i jednocześnie nie tworzenia obciążenia na twarzy które niestety nawet podkłady mineralne tworzą. Używałam sypkiego pixie który niby ma lepsze krycie, ale dla mnie to właśnie ten prasowany sprawdza się dużo lepiej. Cera jest idealna cały dzień bez żadnego obciążenia. W ogóle nie czuje ze coś mam na twarzy a kładę podwójna warstwę. Krycie można pięknie budować tym podkładem. Ale uwaga! Używam tego spłaszczonego pędzla „rybki” zgodnie z zaleceniem pixie. Innym pędzlem to zupełnie inna bajka. Do takich podkładów stosuje się pędzle omiatające twarz delikatnie. Nie wiem czy pixie kończy działalność czy zmienia swój sklep, bo nagle zniknęli ale mam nadzieje że to nie ich koniec.
    Zalety:
    • Lekkość
    • Stapianie z cerą
    • Krycie budowane
    Szczegóły:
    • Wydajność
    • Zgodność z opisem producenta
    • Trwałość
    • Stosunek jakości do ceny
    • Opakowanie
    Produkt kupił/a w
    1 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • 24 września 2021 o 10:17
    Gorszy od poprzednika
    Kupi ponownie:Nie
    Używa od:2 tygodnie
    Wykorzystał/a:w trakcie pierwszego opakowania
    Podkłady sypkie pixie są moimi ulubionymi więc chętnie wypróbowałam ich nowość. Podkład jest jednak fatalny, przynajmniej na mojej cerze. Klasyczny daje efekt dobrego krycia które można stopniować, wygładzenia i dużej trwałość jak na minerały. Można go nakładać gąbką i wtedy wygładza pory i wygląda pięknie. Ten prasowany nie ma praktycznie krycia-wygląda jak transparentny puder utrwalający, Nałożony w większej ilości nadaje ciężkości, waży się i jest nietrwały. W dodatku nie ma tylu odcieni, a dobrany przez maila odcień, mimo wysłania zdjęcia porównawczego z klasyczną wersją, okazał się o wiele za jasny i nietrafiony.. Bardzo żałuję zakupu, bo w tej cenie mogłabym mieć nawet dwa opakowania sprawdzonych minerałów.
    Zalety:
    • Piękne opakowanie, zajmuje mało miejsca
    Wady:
    • Brak krycia
    • Efekt ważenia, ciężkości
    • Nietrwały
    • Źle się nakłada
    Szczegóły:
    • Wydajność
    • Zgodność z opisem producenta
    • Trwałość
    • Stosunek jakości do ceny
    • Opakowanie
    Produkt kupił/a w
    3 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • 26 marca 2021 o 9:19
    Miłości nie będzie
    Kupi ponownie:Nie
    Używa od:miesiąc
    Wykorzystał/a:w trakcie pierwszego opakowania
    Jako użytkownik mineralnych podkładów sypkich zapragnęłam chwilowej odmiany i większej poręczności i potencjalnej wygody- podkład prasowany się nie wysypie, zajmuje mniej miejsca, aplikacja nie powinna stwarzać problemów. Był to mój pierwszy podkład w takiej formie i na pewno na długo jestem do niej uprzedzona. Pozostaję z sypkimi i Madarą. Ale po kolei. Tuż przed premierą w grupie fanek kosmetyków Pixie zapanował szał straszliwy. Bo jak tu dobrać odpowiedni odcień podkładu? Producent starał się jak mógł pomóc w doborze ale wyszło różnie. Myślę, że po pewnym czasie od premiery emocje opadły i jest więcej czasu na sensowne zastanowienie się nad odcieniem. Mnie, jako użytkowniczki sypkiego odcienia Raffia cream i poszukiwaczki różowych tonów, doradzono odcień Fairy Princess. Podkład położony na twarzy nie oksyduje (mam tak w przypadku podkładów sypkich) i dla mnie był minimalnie za jasny. Ale nie miałam alternatywy, bo gama odcieni z różowymi tonami nie jest zbytnio rozbudowana. Być może, cos bym dla siebie znalazła ale nie chciałam... Po raz pierwszy podklad aplikowałam pędzlem rzekomo do niego stworzonym, czyli tzw "rybką" z Pixie. Trwało to bardzo, bardzo długo. Nie chodzi nawet o zbudowanie krycia ale nałożenie jednej warstwy, naprawdę zajęło sporo czasu. Irytował mnie też ten sposób nakładania - jeżdżenia po twarzy pędzlem, jakbym nakładała szpachlę. Kolejnym razem użyłam pędzla, który stosuję przy podkładach sypkich ("kwiatek" z Pixie). Było sprawnjej ale efekt nie powalił mnie na kolana. Po pierwsze- u mnie brak jakiejkowiek jedwabistej tafli. Podkład wydaje się ciężki, bardzo brzydko osadza się na rozszerzonych porach pod oczami. Na środku czoła, gdzie mam kilka zmarszczek poprzecznych, tworzy jakąś dziwną, nierozprowadzalną masę (mimo, że nakładam taką samą ilość jak na resztę twarzy. Walczyłam z nim 5 dni, aby dać mu szansę: różne kremy, różne sposoby aplikacji, baza, bez bazy... Raz było lepiej (udało mi się zamaskować pory) raz gorzej. Finalnie miałam wrażenie "efektu starej baby". Podklad dziwnie osadza sier na nosie-niczym kiepski puder. Co ciekawe, gdy tak kombinowałam, a i tak nie byłam zadowolona, mój mąż mimochodem stwierdził - dobrze dziś wyglądasz. Więc może się czepiam? Dla mnie za dużo zachodu z tym podkładem. Przede wszystkim jednak boję się masła kakaowego w składzie. Producent enigmatycznie tłumaczy, że to masło aby "otulić cząsteczek miki". Unikam wszelkich potencjalnych zapychaczy. Po tych 5ciu dniach prób na czole i skroniach pojawiły się płaskie gongi ale nie jestem na 100% pewna, czy to od tego podkładu. Spróbuję mu dac jeszcze szansę, choć opakowanie nie jest specjalnie wydajne. Podkład znajduje się w tekturowym opakowaniu refillowym-można go sobie włożyć do palety magnetycznej albo dedykowanemu pod bronzer Pixie, trwalszemu opakowaniu z lusterkiem.
    Szczegóły:
    • Wydajność
    • Zgodność z opisem producenta
    • Trwałość
    • Stosunek jakości do ceny
    • Opakowanie
    Produkt kupił/a w
    4 osób  uznało tę opinię za pomocną

Artykuły


Produkty podobne

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej dotworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji jest zabronione oraz wymaga uprzedniej, jednoznacznie wyrażonej zgody administratora serwisu – Burda Media Polska sp. z o.o. Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.
Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych
Więcej informacji znajdziesz tutaj.