Dentix Extra Clean White Wybielanie + Complex 7, Pasta do zębów (nowa wersja) 

Pasta w kolorze jasnozielonym z ciemniejszymi zielonymi paseczkami. Konsystencja średnio gęsta nawet powiedziałabym że luźna lekko płynna, trzeba uważać jak nakłada się na szczoteczkę bo tubka może "wypluć"za dużo pasty. Smak lekko słodkiej mięty, poziom ostrości średni. Pasta dobrze myje, dobrze się pieni, po umyciu pozostaje uczucie świeżości w ustach. Pasta mocno przeciętna nie zauważyłam wybielenia na moich zębach.

Pasta do zębów kupiona w markecie, standardowa pojemność 125 ml. Tubka w kolorze niebieskim z wszystkimi czytelnymi informacjami dotyczącymi produktu, nakrętka, a pod nią sreberko. Łagodny miętowy smak jest przyjemny niestety efekt końcowy jest zbyt krótkotrwały, odświeża jamę ustną ale na krótko, zęby są czyste ale nie wybiela jak obiecuje producent. Konsystencja jest bardzo rzadka i pasta spływa ze szczoteczki, wydajność również jest kiepska należy użyć sporo pasty. Niska cena to jedyny plus. Raczej więcej nie kupię na rynku jest ogromna ilość produktów do mycia zębów.

✅Pasta znajduje się w białej, miękkiej tubce. Ma ona niebieską grafikę i ma napisy oraz informacje. Pomimo że jest ona tania to pod zakrętką ma srebrne zabezpieczenie. ✅Pasta jest koloru zielono-białego. Jej zapach jest całkiem przyjemny u łagodny oraz czuć miętę. Pasty konsystencja jest całkiem luźna, co trzeba uważać żeby ze szczoteczki nie spadła. Smak pasty jest miętowy ale całkiem dość łagodny, wcale nie podrażnia dziąseł. Produkt zgodnie z obietnicą odświeża jamę ustną, ale nie zaobserwowałam wybielania zębów.

Pastę do zębów Dentix, Extra Clean White Wybielanie + Complex 7 kupiłam z ciekawości. Zastanawiałam się czy za tę cenę można dostać w takiej sporej pojemności produkt, z którego będę zadowolona. Opakowanie, konsystencja, zapach oraz smak Pasta znajduje się w białej, miękkiej tubce. Ma niebieska grafikę i czytelne napisy oraz informacje. Opakowanie jest gustowne i zachęca do zakupu. Mimo że produkt jest tani pod zakrętką ma srebrne zabezpieczenie przed wydostawaniem się pasty z tubki. Jest to rozwiązanie bardzo higieniczne, należy się więc za nie mały plusik. Pasta ma kolor zielono - biały, przechodzący w seledynowy. Jej zapach jest przyjemny, łagodny, czuć w nim miętę. Za to kolejny plusik. Dalej już tak różowo nie jest, bo Dentix jest to pasta o luźnej konsystencji. Nie spodziewałam się tego, więc przy pierwszym użyciu część produktu wylądowała na umywalce. Potem byłam już ostrożniejsza. Smak pasty jest miętowy, dość łagodny, nie drażniący. Przypadł mi do gustu. Skład Recenzowana pasta zawiera fluorek sodu. Niestety w INCI znajdujemy również Sodium Lauryl Sulfate (SLS) czyli substancję myjącą, która może być drażniąca. Nie jest bezpieczna dla kobiet w ciąży, jak czytam w naszej bazie. W produkcie mamy też (po raz drugi niestety) Titanium Dioxide. W naszej bazie w ostrzeżeniach widnieje taki zapis: „Substancja może podrażniać błony śluzowe, oczy oraz drogi oddechowe. Nie powinna być wdychana, gdy jest w formie sypkiego pudru lub aerozolu. Pomimo dopuszczenia jej w kosmetykach naturalnych, jako naturalnej alternatywy dla filtrów chemicznych i barwników syntetycznych, nie jest do końca przebadana, podejrzewana o potencjalną rakotwórczość w zastosowaniu jako filtr przeciwsłoneczny”. Jest też w INCI Methylparaben, pełniący w kosmetykach funkcje konserwujące. Składnik sklasyfikowany jako potencjalny alergen. Nie jest zalecany w kosmetykach dla dzieci i kobiet w ciąży. Wrażenia z użytkowania i efekty Pasta Dentix według producenta łączy efekt wybielania z kompleksową ochroną jamy ustnej w 7 obszarach. Poprzez usuwanie powierzchniowych przebarwień ma przywracać naturalną biel zębów, usuwać płytkę nazębną i łagodzić podrażnienia dziąseł. Dzięki zawartości fluoru ma zaś działać przeciwpróchniczo. Odświeża też oddech. Czy tak jest w rzeczywistości? Zanim odpowiem na to pytanie napiszę o tym, jakie mam wrażenia z jej użytkowania. O konsystencji już pisałam. To pięta achillesowa tego produktu, gdyż spływa ze szczoteczki. Trzeba więc na to uważać. Ponadto pasta bardzo kiepsko się pieni. Ciężko z niej uzyskać jednolitą pianę, w zasadzie tej piany nie ma wcale. I to niezależnie od ilości użytego produktu. Na szczęście smak pasty jest fajny, łagodny, miętowy. Produkt nie podrażnia dziąseł, nie sprawia, że zęby stają się nadwrażliwe. Podczas użytkowania nie odczuwałam też żadnego pieczenia w język. Produkt – zgodnie z obietnicą producenta - odświeża też jamę ustną, nie jest to odświeżanie mega, ale jednak jakiś czas się utrzymuje. Nie zaobserwowałam natomiast wybielania zębów – inna sprawa, że nie wierzę w takie efekty. Co do usuwania płytki nazębnej – tę może zlikwidować w moim odczuciu jedynie higienizacja u stomatologa. Podsumowanie Pasta Dentix ma sporą pojemność i jest bardzo tania. Ładnie pachnie i dobrze smakuje. Nie podrażnia zębów ani dziąseł, nie piecze też w język. Odświeża jamę ustną i dobrze oczyszcza zęby. Tyle plusów. A minusy? Kiepska konsystencja, przez co pasta migruje ze szczoteczki. Nie pieni się wcale. Skład pasty pozostawia wiele do życzenia. Nie zauważyłam, aby wybielała zęby. Zatem na dwoje babka wróżyła i wywróżyła, że ten produkt nie zagości w mojej łazience na stałe.

Chyba najgorsza pasta jakiej używałam. Mycie zębów z nią staje się dla mnie męczące i robię to od niechcenia (mimo że to i tak nie należy do moich ulubionych czynności, to ta pasta mi to utrudnia) :D Konsystencja o fajnym kolorze i to tyle z plusów. Pasta jest rzadka i po kontakcie z wodą trzeba uważać żeby nie zleciała do zlewu. Słabo się pieni i średnio odświeża. Smak jest niedobry, przynajmniej mi nie smakuje, więc myję zęby czym prędzej... Mięta chociaż w smaku jakoś dla mnie słabo wyczuwalna po czasie daje o sobie znać i "szczypie" w język. Raczej nie wybiela (ale ja kawosz) Ok. jeszcze cena jest na plus bo tylko 3zł...

Pasta całkiem spoko, kupując nie oczekiwałam wybielenia, usunięcia kamienia nazębnego itp bo pasta jest mega tania ok 3-4 zł w Biedronce. Ale jak za takie pieniądze to i tak dobra , ma miętowy aromat , dobrze oczyszcza, nie przyczynia się do nadwrażliwości zębów. Myślę , że pasta warta uwagi

No powiedzmy sobie szczerze - jak można tak nazwać pastę? Umówmy się, że nazwa mogłaby być bardziej trafiona, ale ok, nie będę już taka czepliwa. Pasta znajduje się w plastikowej tubce o pojemności 125 ml. Opakowanie jest zakręcane, dzięki czemu bez problemu możemy je postawić na półce w łazience, nic nam się nie wywróci. Pasta jest raczej gęsta, ma zielono-biały kolor. Pieni się przeciętnie, znam pasty, które wytwarzają dużo więcej piany. Pasta nie zawiera żadnych drobinek, jest delikatnie odświeżająca, łagodna w smaku. Nie daje mocnego, miętowego kopa, a szkoda, bo ja coś takiego bardzo lubię :) Jeśli chodzi o działanie wybielające, to nie zauważyłam niczego takiego. Moje zęby pół roku temu były wybielane u dentysty i kolor nadal ładnie się utrzymuje. Szczerze powiedziawszy, nie wierzę w cudowne, wybielające działanie zwłaszcza tak tanich past do zębów. Owszem, usunięcie powierzchownych przebarwień w wyniku których zęby wydają się być czystsze/bielsze - tak, to już bardziej, ale nie oszukujmy się, pasta nie wybieli nam zębów o kilka tonów. Producent chwali się, że pasta łączy w sobie płyn do płukania jamy ustnej. Nie bardzo wiem, jak mam się do tego odnieść, ponieważ ja niczego takiego nie zauważyłam. Używam tej pasty jak każdej innej i niczym szczególnym się ona nie wyróżnia. Czy polecam? Tak, jeśli zależy nam na przeciętnej paście, która jest tania i łatwo dostępna. Osoby, które nie lubią mocnego odświeżenia, będą zadowolone.

Kupiłam tę pastę za kilka złotych i jak za tak niską cenę jestem zadowolona. Pasta bardzo dobrze myje i odświeża oraz nie piecze w język. Smak i zapach jest odświeżający i bardzo przyjemny. Niestety nie zauważyłam właściwości wybielających oraz nie do końca radzi sobie z zapobieganiem powstawania kamienia nazębnego. Pasta nie jest rzadka, więc nie spływa ze szczoteczki, jest też wydajna, ponieważ zapakowana jest w dużą tubkę, która starczy na długo. Moim zdaniem warto ją kupić, ponieważ z tej półki cenowej ciężko będzie znaleźć lepszą.