Ziaja Kozie mleko, Krem do rąk i paznokci (nowa wersja) 

Pierwsze wrażenie? Lekki krem. Znika w skórze szybciej niż czekolada w stresujący dzień. Dłonie są miękkie i gładkie, ale nie ślizgam się na własnym telefonie czy klawiaturze komputera. Zero tłustego filmu, więc można od razu wrócić do życia bez ryzyka wyślizgnięcia się kubka z kawą. Jeśli chodzi o działanie, to jest tu cała pielęgnacyjna ekipa ratunkowa: nawilżenie, odżywienie, wygładzenie i uelastycznienie. Po kilku dniach stosowania skóra dłoni przestaje przypominać papier ścierny i nie zacina się przy każdym przewracaniu kartki od xero. Cena śmiesznie niska, co zawsze cieszy, bo nie trzeba mieć wyrzutów sumienia, że smaruję dłonie jak szalona, zużywając tubkę w tempie ekspresowym. Ziaja to tanie, ale dobre kosmetyki. Opakowanie to klasyczna biała, plastikowa tubka, nic wyszukanego. Można wrzucić do torebki bez ryzyka, że coś się rozleje, wieczko nie otwiera się samo, a w łazience nie zajmuje połowy półki. Podsumowując, tani, skuteczny, szybki w akcji krem. Nie jest to luksusowy eliksir z drogerii premium, ale kto powiedział, że dobry krem musi kosztować fortunę?

Zdecydowanie na plus konsystencja kremu, która sprawia, że szybko się wchłania i nie pozostawia nieprzyjemnego uczucia lepkości na dłoniach. Ma bardzo ładny zapach i pozostawia wrażenie delikatnej "niewidzialnej rękawiczki" na skórze rąk.

kremik tak jak inne od ziaji jest oferowany za naprawde przyjemna cene a i tak spełnia swoje działanie opakowanie jest ładne, dobrze prezentuje sie w łazience lub w pokoju, nie otwiera sie samo wiec bez problemu mozna wrzucic je do torebki jesli chodzi o działanie produktu, dobrze nawilża i szybko sie wchłania. jednak nie polecałabym go na zime. warstwa ochronna dosyc szybko znika i uczucie nawilzenia i ochrony nie zostaje na długo. dlatego wlasnie uzywam go w trakcie lata gdy moja skora jest w lepszym stanie polecam wyprobowac!

Nie mogę wykonać wieczornej pielęgnacji bez tego kremu do rąk i paznokci. Jestem w nim zakochana od lat i nie wyobrażam sobie funkcjonowania bez tego kremu. Świetnie nawilża moje dłonie, pięknie pachnie i ma cudowną konsystencję. Jestem zakochana w tym kremie, nie ma sobie równych. Jak dla mnie najlepszy krem do rąk.

Nie będę ukrywać, iż kremów do rąk zużywam dość dużo i z różną częstotliwością aplikuje cały rok. Krem od Ziaji kupiłam w Rossmannie skuszona promocją oraz chęcią wypróbowania kolejnego produktu (po balsamie do ciała) z serii koziego mleka, która jest znana i ogólnie dostępna. Niestety, krem nie sprawdził się, tak jak to sobie wyobrażałam. Krem znajdował się w plastikowym opakowaniu zamykanym na klik o pojemności 80ml. Sama tubka była w porządku, bez problemu mogłam postawić ją na zakrętce i dość wygodnie nosiło się ją w torebce, ale po kilku tygodniach naklejka zaczęła się nieestetycznie odklejać. No cóż, zdarza się, chociaż nie powiem, dość mnie to denerwowało. Poza tym nie mam więcej uwag, ponieważ krem bez problemu mogłam nakładać, pod światło sprawdzać, ile produktu mi pozostało, a na koniec rozciąć opakowanie i zużyć go do końca. Krem miał dość apteczny zapach (jak cała seria), białą, kremową, ale raczej z tych lekkich, konsystencję. Wchłaniał się naprawdę szybko, nie kleił się, nie zostawiał tłustej warstwy, bez problemu mogłam nakładać go w pracy. Stosowałam go kilka razy dziennie i muszę przyznać, iż przez to średnio oceniam jego wydajność. Chociaż dzięki zwiększonej pojemności bez problemu wystarczył na kilka ładnych tygodni. Co do efektów stosowania, tutaj niestety nie było tak kolorowo. Krem dawał bardzo krótkotrwały efekt ukojenia i nawilżenia, przez to nakładałam go relatywnie często. Sam efekt też nie był spektakularny, moje ręce cały czas pozostawały szorstkie. Producent wskazuje również, iż krem wygładza zmarszczki i wzmacnia paznokcie – totalnie tego nie zanotowałam i raczej zdziwiłam się czytając na opakowaniu o takich rezultatach. Jedyne co dobrego zanotowałam to fakt, iż skóra rzeczywiście stawała się elastyczna. Pomimo słabych efektów stosowania odczuwałam dziwną przyjemność ze stosowania tego kremu. Nie mogę wiele dobrego powiedzieć o efektach stosowania, ponieważ miałam podrażnioną skórę nawet wiosną, ale codziennie z przyjemnością sięgałam po tubkę. Wydaje mi się, że spowodowała to naprawdę lekka konsystencja. Na pewno nie jest to krem na zimę, ale wydaje mi się, że latem może zdać egzamin. Sama na pewno go nie kupię, ale gdybym przypadkiem dostała go w moje ręce to bez problemu zużyłabym go ponownie. I to pewnie z dozą przyjemności :)

Krem do rąk kupiłam, ponieważ lubię kosmetyki marki Ziaja, a zwłaszcza zapach kosmetyków z serii Kozie mleko. Konsystencja kremu jest dość gęsta, krem ma biały kolor. Zapach kremu jest bardzo ładny, jak wszystkich kosmetyków Ziaja z serii Kozie mleko. Zaletą kremu jest to, że szybko się wchłania i po użyciu ręce się nie lepią. Jeśli chodzi o działanie kremu, to jestem bardzo rozczarowana. Krem kompletnie nie radzi sobie z suchymi dłońmi. Używałam go kilka razy dziennie oraz na noc i zauważyłam minimalną poprawę. Po kilku minutach, gdy krem się wchłonie, dłonie znowu są suche. Nie polecam. Poza szybkim wchłanianiem i ładnym zapachem nie widzę żadnych zalet stosowania tego kremu.

Ma przyjemny, delikatny zapach. Jest niedrogi. Szybko się wchłania, co dla mnie jako osoby niecierpliwej, jest szalenie istotną cechą. Jednakże nie odżywia skóry tak bardzo, jak obiecuje to jego producent. Warstwa delikatnego, ochronnego filmu znika ze skóry szybko i niezbędna jest ponowna aplikacja produktu. Szału nie ma, ale nie jest też tragicznie.

Naprawdę liczyłam na to, że krem będzie fajny, bo lubię zapach tej serii. Niestety zapach to jedyna zaleta tego produktu. Krem jest dość gęsty i przyjemnie się rozsmarowuje, wchłania się dość szybko. Po chwili jednak następuje coś dziwnego - dłonie wydają się być suche, może nawet jeszcze bardziej niż przed aplikacją kremu, a jednocześnie wyczuwam na nich mocno silikonową warstwę ochronną, która pod wpływem ciepła zaczyna wypacać się ze skóry i lepić do wszystkiego. Nie znoszę produktów, które pozostawiają jakieś warstwy na skórze, więc samo to zdyskwalifikowałoby ten krem, ale tutaj dochodzi jeszcze ta dziwna suchość rąk, tak jakby mazidło bardziej je wysuszało niż nawilżało. Niestety ja nie mogę wysoko ocenić tego kremu.

Obawiam się, że na mojej liście kremów do rąk trafia do kategorii "nic nie robi". Krem jest dość gęsty, nieźle się wchłania, ale niestety po chwili mam wrażenie, że zapomniałam posmarować dłonie. Nie widzę żadnej redukcji zmarszczek. Pachnie średnio. Wolę kremy bez zapachu. Wcale nie jest też aż tak tani, bo to tylko 80 ml. Trudno wydobyć do końca. Jedyne co w nim lubię to prostotę opakowania. Ale to nie jest powód, by kosmetyk kupić.

Wiem, ze niektorych odrzuca jego zapach, ale ja nie uwazam, ze jest cos z nim nie tak. Jest to jeden z lepszych kremow do rak jakie mialam i co najwazniejsze nie kosztuje on majatku. Gesty krem wchlania sie natychmiastowo, pozostawiajac skore bardzo dobrze nawilzona. Jest on bardzo gesty, wiec przy koncowce zazwyczaj wycinam dziure, zeby sie do niego dostac. Pachnie bardzo delikatnie - sam zapach dobrze utrzymuje sie na dloniach, Bardzo ladnie nawilza suche skorki- dzieki niemu pozbedziemy sie wszystkich niechcianych zadziorow wokol paznokci. Dodatkowo pomaga odbudowac plytke paznokcia- stosowalam go przy onycholizie. Paznokcie po regenracji staly sie mniej lamliwe, co wiecej krem wygladza zmarszczki na dloniach, sprawiajac, ze skora staje sie bardzo delikatna w dotyku. Polecam

Krem do rąk o przyjemnym, lekkim zapachu. Ładnie odżywia i nawilża dłonie. Nakładając niewielką ilość, już po chwilce cały wchłania się w skórę i pozostawia ją nawilżoną, ale nie tłustą. Bardzo fajne rozwiązanie przy problemach z suchą skórą.