Revlon PhotoReady Makeup Trwały podkład rozświetlający

Dobry, lecz nie najlepszy :) ale polecam! szczególnie jak ktoś ma drobne wypryski, wtedy będzie idealny! nie jest mocno kryjący, co według mnie jest zaletą. Jest ok, szczególnie w tej cenie

Miałam dziś jego test 13h. Cerę mam mieszana z mocno świecąca strefą T. Zaraz po nałożeniu mimo drobinek wyglądał ładnie i matowo lecz tak jak w przypadku Revlonu colorstay zszedł mi z nosa całkiem. Z pewnością wyglądałby na cerze normalnej lub suchej.

Podkład dostałam w prezencie ponieważ sama bym go sobie nie kupiła bo mam cerę mieszaną i używam głównie matujacych podkładów bo inne szybko mi się wyświecały. Ten muszę powiedzieć że po przypudrowaniu pudrem mocno matującym nawet długo trzymał mat na twarzy! Krycie średnie zadowalające cera wygląda zdrowo i naturalnie! Lekko wchodzi w zmarszczki i podkreśla moje pory na nosie. Podkład nie zciastkował się w ciągu dnia ani nie rolował. Trwałość podkładu mnie zadziwiła bo myślałam że szybko zejdzie przez jego lekkość ale po 8 godzinach na twarzy był praktycznie w nienaruszonym stanie jakieś lekkie poprawki i mogłam jeszcze ze dwie godzinki spokojnie ponosić. Nie zapchał mnie ani nie wysuszył skóry. Serdecznie polecam każdemu ten podkład!

Jestem osobą, która raczej na co dzień używa dość mocno kryjących i matujących podkładów. Ten natomiast kupiłam specjalnie na okres lata, kiedy jednak chce się dać skórze nieco odetchnąć. Od razu zaznaczę, że podkład nie jest mocno kryjący, raczej zakrywa jedynie niewielkie przebarwienia, jednak na upał jest w sam raz. Nie waży się na twarzy, daje jej naturalny wygląd. Ma też w odróżnieniu do niektórych fluidów marki Revlon, przyjemną lekką konsystencję.

Zachęcona mega promocja w sklepie internetowym zakupiłam ten zachwalany na yt podkład. Ogólnie jest bardzo lekki, raczej nie zakryje wiele bardziej sprawi, że nasza cera będzie wyglądać promiennie i świeżo. Bardzo podoba mi się efekt rozswietlenia gdyż odrobinki brokatu są niewielkie, fakt że widoczne ale w porównaniu z innymi podkładem rozswietlajacym ten wypada o niebo lepiej.Bezproblowa aplikacja, konsystencja podkładu bardziej lejaca.

Świetna konsystencja, wygodna aplikacja i rewelacyjna trwałość. Bardzo świeżo wygląda na skórze. Nie miałabym żadnych zastrzeżeń gdyby nie te małe brokatowe drobinki. Uważam, że wygląda to dość kiczowato. Zależy kto co lubi...

Mój Synek ciągle pyta: Mama, dlaczego masz brokat na twarzy ? I się śmiejemy :) lubię ten efekt, którego nie dają inne podkłady. Używam go od kilku miesięcy, nakładam gąbką, dzięki czemu jest mega wydajny, bo wystarczy kilka kropel, aby rozprowadzić go na twarzy. Nie ma efektu maski, trzyma się na twarzy do wieczora. Średnie krycie, ale nie jest to dla mnie wada.

Podkład, jak sama nazwa wskazuje, ma sprawić, że nasza twarz będzie dobrze wyglądać do zdjęć. Widać, że produkt zawiera masę drobinek. Krycie ma średnie, nie utrzymał się cały dzień, strasznie ciemnieje (prawie o 2 tony) i brzydko się ciastkuje. Do zdjęć nie nadaje się w ogóle, cera wygląda nieświeżo, podkład zapycha i podkreśla pory

Właściwie to jestem mile zaskoczona, ponieważ używałam już podkład tej samej marki i wyrzuciłam do kosza (powodował koszmarnie zatykanie porów, ciężko było domyć skórę twarzy i dobrze oczyścić z resztek, chronicznie pojawiały się wypryski). Ten jest lekki, świetnie się rozprowadza i co dla mnie najważniejsze - nie powodu efektu maski i dobrze kryje! Nawet kosmetyk za 200 zł nie dał mi takiego efektu, jak ten. Na pewno sięgnę po niego po raz kolejny.

Wbrew nazwie to nie jest podkład, który nadaje się do zdjęć. Kupiłam go z myślą, że drobinki w nim zawarte będę działać cuda, ale przy lampach bądź ostrym słońcu, twarz wygląda jak posypana drobnym brokatem, natomiast na co dzień jest zbyt ciężki, po kilku godzinach buzia zaczyna się świecić i podkreśla suche skórki. Jeżeli chodzi o krycie to też jest kiepsko.. Za tą cenę spodziewałam się zdecydowanie więcej. Plus za wygodne, poręczne opakowanie, za wydajność i zapach, ale niestety jest w nim więcej wad niż zalet. Nie polecam i nie kupię go ponownie.

Jestem strasznie zawiedziona tym podkładem, tak naprawdę podoba mi się w nim tylko kolor i opakowanie, poza tym nie jestem w stanie znaleźć żadnego plusa tego podkładu, Nie jest tak trwały jak obiecuje producent, po całym dniu wytarł mi się mocno na brodzie mimo tego, że nie dotykałam jej, im dłużej był na twarzy tym bardziej podkreślał strukturę skóry oraz wchodził w pory. Rzeczywiście rozświetla, ale ma drobinki, które są widoczne. Jak dla mnie okropna porażka, nie polecam.

Podkład mnie nie zachwycił, może faktycznie jest trwały, ale niewystarczająco kryjący. Nie mam bardzo problematycznej cery a podkład nie poradził sobie z małym zaczerwieniem więc bez korektora ciężko mówić o ujednoliceniu kolorytu. Podkład będzie dobry dla idealnej cery bez zaczerwień, przebarwień czy trądziku. Zaletą jest na pewno fakt, że nie zapycha porów. Nie pojawiły się żadne nowe wykwity podczas stosowania jednak podkreśla suche skórki.

Mógł być lepszy. Naprawdę myślałam, że taki będzie po wielu pochlebnych opiniach. I w sumie nie jest jakimś koszmarem, ale wad ma zbyt dużo w stosunku do zalet. Jest w miarę w porządku na wieczorne wyjścia raz na ruski rok, od biedy. Nie poleciłabym go.

Najgorszy podkład jaki miałam. Fatalnie się rozprowadza, trzeba działać bardzo szybko bo inaczej twarz jest cała w plamy. Nie ma mowy o poprawkach . Nigdy podkładem nie zrobiłam sobie plam! Mam mieszaną cerę a twarz po użyciu tego podkładu wygląda na suchą. Dla mnie na NIE!!!

Używam tego podkładu już dobre kilka lat,co jakiś czas skusze się na zakup innego na próbę i stwierdzam że ten jest najlepszy. Idealne krycie jak dla mnie. Wtapia się w moja skórę nie powodując maski. Nie muszę w połowie dnia poprawiać go czy ponownie zmatowić gdyż posiadam cerę mieszaną .Cały dzień jest na swoim miejscu nie spływa, nie roluje się.MÓJ ULUBIENIEC !!!!!!!!

Sama nie wiem to nie jest moje pierwsze opakowanie a dopiero teraz poczynił spustoszenie, może to i kwestia upału, bo wtedy go stosowałam gama kolorystyczna ok opakowanie też jest wydajny efekt rozświetlenia pasuje wcześniejsze użycia dawały mi dobre krycie , efekt wypoczętej skóry niestety ostatnie użycie skóry zaowocowały wysypem niespodzianek , dam mu szanse w zimniejsze dni

Podkład w szklanej butelce z pompką, zapowiadał się dobrze i tak tez bylo. Fajny efekt rozświetlenia, lekkie krycie. Idealny jak dla mnie na lato, ciepłe dni. Lekka formuła nie obciąża twarzy, skóra wygląda promiennie

Pigemnty rozpraszające świtało? To bardziej poetycka nazwa pospolitego brokatu... Lubię podkłady rozświetlające. Pomimo cery mieszanej nie jestem fanką totalnego matu. W mojej kosmetyczce znajdują się podkłady drogeryjne, apteczne i takie z wyższej półki. Łączy je jedno - każdy z podkładów rozświetlających daje efekt promiennej, wypoczętej, zdrowej cery, z - mniejszym lub większym - efektem "glow". Jeśli któryś posiada drobinki, to są one bardzo delikatne, subtelne i nienachalne. Myślałam, że to standard, że producenci wiedzą, że kobieta nie chce wyglądać jak bombka choinkowa obficie obsypana brokatem. Revlon nie wie. Niestety, nie jestem w stanie ocenić jak ten podkład zachowuje się przy dłuższym i bardziej intensywnym użytkowaniu. Efekt rozświetlenia (a raczej oszołamiającego stroboskopu) nie pozwala mi wyjść do ludzi. Podkładu użyłam raz, w warunlach domowych, miałam go na sobie cały dzień: - fajne opakowanie z pompką - płynna, leista konsystencja, która bardzo szybko zastyga, trzeba się spieszyć z aplikacją - przedziwny efekt ściągnięcia skóry, podkład jakby zasycha, nie wtapia się w skórę - początkowy fajny efekt lekkiego matu, jednak dość szybko znika, strefa T zaczęła się u mnie świecić po 2h (bez pudrowania) - średnie krycie, bez efektu maski - brokat, brokat, brokat, brokat, brokat i jeszcze raz brokat. Okropny efekt świecącej się skóry, utopionej w ogromie małych, srebrnych, świecących drobinek. Dodatkowo drobinki te osypują się, osadzają na ubraniach i ma wszytkim, co dotknie naszej twarzy. Efekt rozświetlenia jest tandenty, dyskotekowy i w moim odczuciu (fanki podkładów rozświetlających) - kompletnie nieakceptowalny. Ale... jako, że już ten podkład mam i jakoś chcę go wykorzystać postanowiłam nakładać go na powieki ;) w codziennym makijażu nie używam cieni, ale zawsze kładę na powieki korektor. W tej roli podkład sprawdza się całkiem nieźle, zakrywa popękane naczynka, a świecące drobinki na oku jako tako jestem w stanie zaakceptować.