bebeauty Lemon Wood Body Mist Mgiełka do ciała `Cytryna i eukaliptus`

Lubię mgiełki do ciała, co jakiś czas jakąś sobie sprawiam. Po fajnych biedronkowych wariantach Melon oraz Mango, wzięłam w promocji 1+1 miętową oraz cytrynową. Nakręciłam się mocno, bo bardzo lubię takie nietypowe nuty wiosną i latem. Niestety, to nie to na co się nastawiałam. Oczami wyobraźni (a raczej nosem ;)) widziałam zapach orzeźwiający, lekki, chłodny, z wyraźnie cytrusową nutą. A tutaj najbardziej czuję cedr i ogólnie jakieś bliskoskórne nuty drzewne. Jak już we wcześniej recenzji napisano, to bardziej trawa cytrynowa zamiast rześkiej cytryny. Eukaliptusa to ja tam nie widzę, a szkoda. Zapach blisko ciała, otulający, dość długo utrzymujący się na ciele, choć bez ogona i bez trwałości na ubraniach (tak jest w moim przypadku). Nie jest to rześki świeżak, który doda kopa energii w upalny dzień. Trwałość jak na mgiełkę nie najgorsza, choć miewałam trwalsze. Opakowanie ładne, proste, z delikatnymi akcentami. Dość szczelne, rozpyla idealną mgiełkę. Cena również jest w porządku, w promce da się je zdobyć za mniej niż 10 zł co w stosunku do pojemności daje dobry deal :D Oceniam na 4, ale taką bardzo naciąganą.

Mgiełka do ciała be beauty z Biedronki o pojemności 200 ml, z atomizerem. Butelka wykonana z dobrej jakości plastiku, widać zużycie produktu. Zapach cytryny i eukaliptusa oraz cedru. Zapach w pierwszej chwili jest dość mocny i szybko postawia na nogi, z czasem słabnie i należy zaaplikować kolejną porcję mgiełki. Na plus mgiełka nie podrażnia skóry ani nie odbarwia ubrań. Dostępność w Biedronce, niska cena, dobra wydajność, produkt wegański i testowany dermatologicznie. Używam do ciała oraz do odświeżenia pomieszczeń, idealna w okresie wiosenno-letnim.

Kiedyś chętnie używałam mgiełek z Avonu, ale jakoś mi się przejadły. Postanowiłam więc spróbować z zapachami z Biedronki. Kiedy po raz kolejny pojawiła się promocja 1 + 1, zakupiłam wariant cytrynowo - eukaliptusowy. Wydawała mi się to ciekawa kompozycja zapachowa i wzięłam produkt bez testowania. Mgiełka jest zamknięta w przezroczystej plastikowej butelce z atomizerem, który nie zacina się, ale potrafi się lekko wylewać dołem przy psikaniu. Sam płyn jest barwy jasnozielonej. Przywołuje wiosnę i spodziewałam się delikatnego, orzeźwiającego zapachu. Tutaj otrzymałam jednak słodki cukierkowy aromat. Eukaliptus nie jest świeży, czuć jakieś lekko mocniejsze nuty, ale cóż z tego, gdy przytłacza go cytryna. Ale czy na pewno powinna tak pachnieć? Cytrusy powinny być raczej kwaśne, a nie tak jak w tanich słodyczach, bo tak to mogę porównywać. Używałam mgiełki jako dodatku do perfum, raczej na ubrania. Zapach na początku jest bardzo wyczuwalny i ciężko go wytrzymać. Później jednak łagodnieje i nie czuć go prawie wcale. Po całym dniu da się wyczuć jeszcze trochę na ubraniu, więc z tą trwałością nie jest wcale najgorzej, a tego bym się raczej nie spodziewała. Dobrze, że czują to tylko inni, bo mi bardzo nie odpowiadają te nuty zapachowe. Nie mogłam już tego znieść i mgiełka wylądowała w łazience. Bardzo dobrze służy jako odświeżacz powietrza, bo starcza na dużo dłużej niż zwykły aerozol.

Po dobrych doświadczeniach z biedronkową herbacianą mgiełką, w lato 2021 wysłałam Mojego po zakup wersji `Cytryna i Eukaliptus` w ciemno. Oj, zapach jest ostry. Nie każdemu będzie się podobał. Ja czuje w nim nie tyle soczystą cytrynę, ile ostrzejszą trawę cytrynową, a w tle charakterystyczny, nieco plastikowy eukaliptus. Zapach świetnie dopasował mi się do antyperspirantu Nivea Energy Fresh - jakby były dla siebie stworzone ;-) Butelka przezroczysta i plastikowa, ładnie zaprojektowana, ze srebrnym atomizerem wygląda elegancko. Jest lekka, można ją zabrać ze sobą i psikać się w ciągu dnia wielokrotnie, bo zapach trzyma się w miarę blisko skóry. Płyn jest jasnożółty, nie zostawia plam na ubraniu. Trwałość pewnie ok. 2 godzin. To typowa mgiełka zapachowa - aromaty w 65% alkoholowej bazie, nie ma składników pielęgnujących.

Perfumowana mgiełka o pojemności 200 ml jest dostępna w biedronce za 9,99. Były inne zapachy, ale ja wybrałam ten energetyzujący cytrusowy zapach z nutami cedru i eukaliptusa. Na co dzień, na upalne dni będzie super. Fajnie odświeża, dodaje energii. Nie jest słodka. Trwałość niestety nie jest najlepsza, ale w końcu to mgiełka, więc nie ma co oczekiwać cudów.

Kolejna mgiełka z tej serii, która miałam okazję przetestować. Ma świetna, minimalistyczną szatę graficzną. Buteleczka mieści w sobie 200ml, co czyni ją już dosyć sporą pojemnością. Jako ciekawostkę warto dodać że jest to produkt wegański. Główna nuta, która przebija się przez zapach to cytrynka. Zapach jest bardzo subtelny i naprawdę świetnie nadaje się na codzień. Trwałość zapachu to ok. 3h i myślę że ta kwestia mogłaby zostać poprawiona. Zapach pozwala się zrelaksować i otulić spokojem.