Niestety bardziej alkoholowa niż melonowa, a dodatkowo średnio u niej z trwałością.
Bardzo lubię leciutkie, niezobowiązujące mgiełki do ciała. Co prawda zazwyczaj stosuję je w okresie letnim, kiedy jest zdecydowanie za ciepło na ciężkie, przytłaczające perfumy czy wody toaletowe, ale przekonuję się też do ich stosowania o nieco zimniejszych porach, tak, aby stały się moimi towarzyszami nie tylko podczas wakacyjnych wyjazdów, ale i np. w pracy. Tym razem zdecydowałam się na zakup i przetestowanie czegoś z wariantu marki BeBeauty, która dostępna jest w sieci sklepów Biedronka jako ich marka własna. Z tego co widziałam na półkach dostępne są trzy wersje zapachowe tego produktu, ale nie wykluczam, że po prostu nigdy wszystkich na raz nie widziałam.
Ja wybrałam dla siebie opcję o zapachu soczystego melona. Bardzo lubię ten owoc, nie tylko ze względu na smak, ale właśnie na zapach. Jest on ciekawy, słodkawy i neutralny zarazem. Mgiełka o tych nutach zapachowych zamknięta została w opakowaniu w formie buteleczki o pojemności 200 ml i może nie wydawać się to dużo, biorąc pod uwagę fakt, jak często nie ograniczamy się w ilości wykonanych psiknięć właśnie przy tego typu produktach i jak często wykonujemy ich ponowną aplikację w ciągu dnia, ale moim zdaniem jest to całkiem wydajny kosmetyk. Sama buteleczka jest częściowo przeźroczysta, zafarbowana na jasny niebieski. Umieszczono na niej etykietkę z takimi informacjami jak logo producenta, nazwa kosmetyku i grafikę melona. Z drugiej strony opakowania umieszczono bardziej dokładny opis, zalecany sposób użycia, a także skład. Rolę aplikatora przyjmuje tutaj klasyczny psikacz, który jak najbardziej sprawdza się przy tego typu formułach.
Kosmetyk zawiera w swoim składzie jedynie trzy składniki, czyli alkohol, wodę i perfum. Muszę przyznać, że już po pierwszym niuchnięciu tej mgiełki wiedziałam, że alkoholu to w niej nie brakuje. Ten odór jest naprawdę mocno wyczuwalny, rzuca się w nos jako pierwszy, no nie tworzy to pozytywnego wrażenia. Dopiero po krótkiej chwili dociera do nas, że mamy w tej mgiełce jeszcze nutę słodyczy, Faktycznie przypomina nam ona tego tytułowego melona, ale co z tego, skoro pierwsze skrzypce i tak gra tutaj alkohol. Dodatkowo produkt ten nie może pochwalić się zbyt imponującą trwałością, raczej szybko się ulatnia i warto go ponownie aplikować w ciągu dnia nawet kilka razy.
Moje odczucia odnośnie tego kosmetyku są raczej średnie. Niby pachnie, ale czuję się po niej jak wykąpana w spirytusie a nie w słodkiej, przyjaznej dla węchu owocowej woni. Trochę szkoda, bo produkt miał potencjał. Ja raczej więcej go nie kupię, chodź w dalszym ciągu mam ochotę przetestować jeszcze inne wersje tego produktu, np. tę o zapachu zielonej herbaty.
Zalety:
- Cena
- Wydajność
- Aplikator
- Opakowanie
- Czuć tu bardziej alkohol niż melona
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie