Fa Men Polynesia Elements Tropic Storm 3 in 1 Shower Gel Żel pod prysznic 3w1

Żel ten kupiłam specjalnie z myślą o moim ukochanym, choć od czasu do czasu się zdarzy, że podbiorę mu jakiś produkt do testów :D Zapłaciłam mniej niż 10 złotych za pojemność 400ml, a więc cena jest jak najbardziej do zaakceptowania. Żel zamknięty jest w klasycznym opakowaniu na zatrzask o estetycznej, typowo męskiej szacie graficznej, z którego łatwo można wydobyć zawartość. Materiał nie jest przezroczysty, więc nie można monitorować pozostałej w środku ilości, ale nie uważam tego za jakąś szczególną wadę. Kosmetyk dzięki swej optymalnej, żelowej konsystencji nie przelewa się przez ręce. Poza tym ma bardzo ładny, męski zapach i śliczny, niebieski kolor przywodzący na myśl barwę morza i nieba podczas sztormu. Kluczowe jest jednak to, że produkt daje uczucie dokładnego umycia skóry bez jej wysuszenia czy podrażnienia, jednocześnie pozostawiając ciało świeże na naprawdę długo. Co do składu, na szczycie mamy mocny detergent, ale nie czuć jego negatywnych skutków. Poza tym jest sporo składników kompozycji zapachowej, barwników i innych regulatorów pH czy konserwantów, mało zaś tutaj pielęgnacji. Żeby nie powiedzieć, iż nie ma jej w ogóle. Aż dziwo, że kosmetyk ten nie wpływa negatywnie na ciało, a jednak :D Żel jest również niezwykle wydajny. Wystarczy jego niewielka ilość, by się porządnie wymyć. Panom na pewno spodoba się również fakt, iż jest to produkt do mycia nie tylko ciała, ale i włosów, a więc wielofunkcyjny. Reasumując: żel polecamy zarówno ja, jak i mój narzeczony. Wg nas spełnia wszystkie podstawowe kryteria, jakie stawiamy tego typu specyfikom, czyli dokładnie myje skórę, nie wysusza jej, ładnie pachnie, jest komfortowy w użytkowaniu, tani, wydajny i łatwo dostępny. Od nas polecajka!

Żel Fa kupiłam oczywiście z myślą o moim mężu, zawsze gdy pytam czy czegoś potrzebuje to twierdzi, że nie przecież wszystko ma, a potem podbiera moje żele. # produkt znajduje się w czarnej plastikowej butelce o pojemności 400 ml. Miękki plastikowe opakowanie pozwala na wyciśnięcie ostatniej kropelki żelu. Zamknięcie to tzw. Klik, mocne, nic z pewnością samo się nie otworzy. Szata graficzna to dużo czerni, kilka błyskawic, pewnie ma być to nawiązanie do nazwy tropic Storm . Na uwagę zasługuje jeszcze jeden element opakowania, a mianowicie , po bokach znajdują się wyżłobienia, dzięki temu nawet gdy będziemy mieć mokre dłonie produkt nam się nie wyślizgnie. # zapach według producenta ma być połączeniem różowego pieprzu i fasoli tonka, przyznam szczerze nie wiem jak pachną te składniki. Według mnie żel ma męski, ale delikatny zapach, nie jest ostry, uderzający po nosie. O dziwo trwały. # konsystencja nie zbyt lejącą, ale to plus. # Mój mąż pomimo że to produkt zarówno do ciała jak i włosów, używa go tylko do ciała. Solidnie się pieni, co wpływa na jego dużą wydajność. Dobrze domywa wszelkie zanieczyszczenia pozostawiając skórę czystą, z otoczką delikatnego zapachu. Nie przesusza skóry i nie powoduje żadnych podrażnień. Jeśli chodzi o włosy, mąż nie ryzykował że względu na problemy z pojawiającym się łupieżem.