Będą w Rossmannie, rzucił mi się w oczy ten żelik. Nic dziwnego - ichnie grafiki są po prostu genialne! :3
- Yope (a ja lubię Yope)
- niebieska buteleczka z pomką (nowość!)
- dział męski*
Pomyślałam, że kupię go mojemu chłopakowi i tak też zrobiłam, zatem moja recenzja będzie w dużej mierze opierać się o jego doświadczenia, ale nie tylko!
* a widzę po recenzjach, że panie też go używają.
Będąc u niego w mieszkaniu umyłam nim ręce, żeby wypróbować go na sobie. Pompka jest wygodna, nie zacina się, nie szaleje w żaden inny sposób, nie trzeba też używać ogromu pracy, żeby ją docisnąć; dozuje odpowiednią ilość żelu, zaś on sam generuje pianę o optymalnej gęstości i ciężarze. Spłukuje się gładko, bez najmniejszego problemu, a 'zielony' zapach zostaje na skórze przez długi czas (pomimo użycia kremu do rąk, który w moim przypadku jest absolutnie konieczny po każdym umyciu dłoni!). Gdybym miała go opisać dokładniej, aniżeli rzucić stwierdzenie o 'zieleni' (lub 'zieloności'), to miałabym z tym mały kłopot... Jest to świeżo dociążony zapach, skręcający w leśną dróżkę. Jak zresztą sama nazwa wskazuje! :) Cedr ma to do siebie, że uleśnia kompozycję zapachową - a że jestem fanką lasów i zapachu igliwia, zdecydowałam się na ten. Jałowiec jeszcze podkręca tę iglastość, co bardzo mi to odpowiada. Chili jest dla mojego nosa niewyczuwalne, a przynajmniej nie potrafię odnotować jego obecności. Możliwe, że tak naprawdę nie ma zapachu, a papryczka jest odpowiedzialna za pobudzenie krążenia, o którym poinformował nas producent? W zasadzie jałowiec odznacza się podobnymi właściwościami i wygląda na to, że jest tu obecny nie tylko ze względu na zapach, ale też pobudzenie układu krwionośnego. Żel może być używany jako szampon, w co chętnie wierzę (choć sama nie miałabym odwagi myć nim włosów - mam bardzo wrażliwą skórę głowy i myję ją sprawdzonymi specyfikami), ponieważ jałowiec działa antybakteryjnie, oczyszczająco i ściągająco, dlatego wyciąg z jego owoców często jest dodawany do naturalnych szamponów przeciwłupieżowych. Wracając jeszcze na chwilę do cedru i jego właściwości pielęgnacyjnych - ten odznacza się regeneracją i nawilżeniem suchej skóry. Bardzo ciekawy produkt, muszę przyznać... :)
A wydajny jest ogromnie! Naprawdę wystarczy niewielka ilość, by dokładnie umyć ciało (mój chłopiec do małych osóbek zdecydowanie nie należy...). Co prawda buteleczka jest plastikowa i nietransparentna, dlatego nie wiem, ile dokładnie płynu z niej ubyło, ale utrzymywała się blisko rok (podczas gdy żele, których używał wcześniej znikały po ok. dwóch miesiącach). Chłopak stwierdził, że żel super się sprawdził. I faktycznie po użyciu skórę miał bardzo miekką i delikatną, dokładnie nawilżoną, oczyszczoną i pachnącą lasem. Pięknie!
Nie sądzę, żebym kupiła go dla siebie, bo jednak wyrobiłam sobie w głowie męskie skojarzenia, ale chłopakowi (albo panom z mojej rodziny) taki prezent bardzo chętnie sprawię. ;)
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie