OnlyBio Face Balance, Pianka oczyszczająca do twarzy adaptogenna enzymatyczna 

Adaptogenną enzymatyczną piankę od Only Bio otrzymałam w prezencie. Opakowanie to tubka o pojemności 150 ml z bardzo przyjemną w odbiorze szatą graficzną utrzymaną w barwach pastelowych i stylu ombre i z białą nakrętką. Muszę przyznać, że ta pianka jest jedną z lepszych jakie używałam. Jest niesamowicie przyjemna w użyciu. Po pierwsze pięknie pachnie - rześko, owocowo. Po drugie - doskonale oczyszcza twarz. Stosuję ją dwa razy dziennie - rano zmywam nocną pielęgnację a wieczorem resztki makijażu, jako drugi etap oczyszczania twarzy. Zawsze bez problemu zmywa wszystko co potrzeba. Po trzecie pianka ta zostawia skórę nawilżoną i promienną. Nie ma uczucia przesuszenia. Na plus jest zawartość enzymu papiny oraz adaptogenu - różeńca górskiego, który działa na naszą skórę antyoksydacyjnie. Lubię również dodatek arbuza do toników, żeli, perfum czy innych kosmetyków. Dzięki temu kosmetyk zyskuje taką soczystość i witalność. Muszę jeszcze podkreślić, że pianka ta jest wydajna jak na tego typu produkt. No i dobrze rozprowadza się na skórze. Na pewno jeszcze nie raz po nią sięgnę.

Pianka znajduje się w butelce o pojemności 150 ml, które należy wykorzystać w ciągu 6 miesięcy od pierwszego użycia. Opakowanie zostało wykonane z przezroczystego plastiku, dzięki czemu możemy śledzić, ile kosmetyku nam jeszcze zostało. Funkcję dozownika pełni tutaj pompka pianotwórcza. Należycie spełnia swoje zadanie - działa bezawaryjnie oraz dozuje idealną porcję na umycie twarzy. Pomarańczowo-różowa etykieta z efektem ombre oraz holograficznymi napisami przykuwa wzrok na sklepowej półce i osobiście bardzo mi się podoba. Przezroczysty płyn w butelce po naciśnięciu pompki przeistacza się w białą piankę. Jest puszysta i zwarta. Spokojnie można wmasować ją w skórę, a ponieważ jest jakby lekko kremowa, nie znika od razu po kontakcie z wodą. Podczas mycia towarzyszy nam owocowy zapach. Jest on wyczuwalny, jednak nie na tyle intensywny, aby przeszkadzać. Z łatwością spłukuje się ze skóry, nie pozostawiając na niej nieprzyjemnej warstwy. Dodam, że mam cerę mieszaną - lekko przetłuszczająca się strefa T oraz suche policzki, a do tego jest wrażliwa, skłonna do zaczerwienień. Pianka sprawdzi się zarówno rano, jak i wieczorem (jako drugi etap po produkcie do demakijażu). Usuwa zanieczyszczenia zgromadzone na skórze i zapewnia uczucie odświeżenia. Dobrze oczyszcza - zauważyłam zmniejszenie widoczności porów i zaskórników otwartych. Jeśli chodzi o niedoskonałości, to niestety nie ma dużego wpływu na ich liczebność, ale przynajmniej nie ma ich więcej niż zazwyczaj. Przy regularnym stosowaniu cera odzyskuje ujednolicony koloryt oraz rozświetlenie, przez co pięknie wygląda zarówno z makijażem, jak i bez. Dzięki delikatnemu działaniu złuszczającemu skóra stała się bardziej gładka w dotyku. Pianka jest także nieinwazyjna - nie wysusza, cera po umyciu jest miękka. Spokojnie mogę polecić tę piankę. Dzięki swojej delikatności sprawdzi się szczególnie cerom suchym, wrażliwym i normalnym. Będą z niego zadowolone również osoby poszukujące działania rozświetlającego w kosmetykach, ponieważ jest ono zauważalne.

Uwielbiam ta piankę, jest moim ogromnym hitem. Mam cerę z tendencją do zaskórników, ta pianka świetnie radzi sobie z dokładnym myciem nie wysuszając przy tym skóry. Używam jej od dobrych 2 lat i nie spotkałam do tej pory tak dobrego kosmetyku do mycia twarzy. Ma delikatny zapach, jest bardzo wydajna i zawsze mam jej zapas w szafie.

Ta pianka to prawdziwy skarb dla skóry mieszanej, wrażliwej, z tendencją do zaczerwienień i szczypania. Moja cera, która często sprawiała mi problemy, od momentu używania tego produktu, stała się bardziej zrównoważona. Zauważyłam znaczną poprawę w redukcji zaczerwienień, a skóra nie reaguje już tak podrażniona. Moja skóra po umyciu nie jest ściągnięta czy wysuszonaOczy też nie szczypią! Co do składników myjących, to delikatność pianki jest nieporównywalna. Naturalne składniki myjące, połączone z enzymem owocowym papainą, sprawiają, że proces oczyszczania staje się nie tylko efektywny, ale także delikatny dla skóry. To chyba ta papaina która działa jak magiczny czarownik, usuwając zanieczyszczenia, resztki makijażu, nadmiar sebum i martwy naskórek, pozostawiając skórę nieskazitelną, ajć :) Konsystencja pianki jest absolutnie fascynująca. Jej puszysta tekstura sprawia, że rozprowadza się na skórze jak jedwab, a jednocześnie jest tak delikatna, że to prawdziwa przyjemność używać jej każdego dnia. Jest niezwykle wydajna - już niewielka ilość zamienia się w obfitą pianę, co sprawia, że opakowanie starcza na długi okres. No i na koniec, jakże nie wspomnieć o tym cudownym zapachu ... onlybio nie rozczarowuje ;)

To kolejny produkt od OnlyBio, który skradł moje serce! Piankę zakupiłam kilka miesięcy temu, a przyciągnął mnie skład i promocja. Pianka ma piękny design opakowania, które jest solidnie wykonane. Opakowanie oczywiście z pompką, przez które wydostaje się piana. Ku mojemu zdziwieniu piana jest gesta, a to na duży plus, bo przez to jest wydajna! Zapach to marzenie! Czuć owoce, a wiec jest odświeżająca i orzeźwiająca! Produkt do twarzy - nie podrażnia! Ma super działanie myjące i nawilżające. Skóra po piance jest wygładzona i delikatna. Naprawdę jest to kosmetyk warty sprobowania i polubienia!

Testowałam pianek wiele, ale ta Onlybio zdecydowanie wygrywa. Idealnie puszysta, delikatna. Cera po użyciu jest oczyszczona, przyjemnie mięciutka, promienna. Nie występuje uczucie ściągnięcia. Absolutnie nie powoduje wysypu. Nie szczypie w oczy, przy świeżej rance jest sekundowe uczucie lekkiego uszczypania. W składzie ma delikatnie złuszczającą papainę, nawilżającego arbuza oraz wzmacniający różeniec górski. Pianka jest baaaardzo wydajna, niewielka ilość wystarcza na dokładne umycie, produkt wystarcza na długo. Cena również jest zachęcająca.

Typ skóry Mieszana, wrażliwa, alergiczna. Działanie i efekty Pianka jest bardzo lekka i przyjemna w użytkowaniu – świetnie sprawdza się jako drugi etap oczyszczania. Skutecznie usuwa resztki makijażu i zanieczyszczenia, choć raz na jakiś czas zdarzy jej się czegoś nie domyć. Pozostawia uczucie czystości i świeżości, a skóra po użyciu jest miękka i dobrze domyta. Czasami wyczuwalne jest minimalne ściągnięcie, ale nie jest ono uciążliwe. Używam zazwyczaj dwóch-trzech pompek na jedno mycie i produkt bardzo fajnie rozprowadza się po wilgotnej twarzy. Co dla mnie najważniejsze – nie zapycha i nie powoduje żadnych niedoskonałości, co przy mojej cerze jest absolutnym must-have. Zapach Zapach jest bardzo delikatny i neutralny – praktycznie niewyczuwalny. Nie drażni w trakcie mycia i nie zostaje na skórze, co dla mnie jest zaletą przy codziennym stosowaniu. Podsumowanie Bardzo dobry produkt do codziennego oczyszczania, który nie szkodzi cerze i świetnie się sprawdza jako drugi etap.

No niestety, jak w tytule. Markę Onlybio bardzo lubię i cała moja rodzina używa kilku różnych produktów z tej firmy, a mydła antybakteryjne w refillach kupujemy hurtowo, bo są najlepsze, natomiast tutaj... o rany, ale zawód. Kupiłam trochę impulsywnie, bo żel, który używam na co dzień zostawiłam u mojej Mamy. Uznałam, że marka jest dobra, cena akurat w promocji, spoko, spróbuję. Pierwsze użycie: pieczenie, podrażnienie, ogólnie zaczerwieniona skóra, wysuszenie, ale myślę sobie "pewnie niepotrzebnie użyłam gąbki konjac do nakładania pianki". Kilka dni przerwy, używałam swój standardowy produkt i wieczorem kolejne podejście. Efekt ten sam. Próbowałam używać tego produktu w różnych kombinacjach i niestety kompletnie nie pasuje do mojej skóry, która co prawda ma niedoskonałości, ale skłonność do podrażnień raczej niewielką. Niestety produkt jest u mnie skreślony i dwa razy zastanowię się zanim użyję czegokolwiek o podobnym składzie. Być może to kwestia jakiegoś totalnego niedopasowania do typu skóry, sama nie wiem. Jeżeli chodzi o pozostałe odczucia to: - konsystencja i nakładanie ok - dobry dozownik - zapach ok, ale bez szału, zbyt słodki - wygodne, poręczne opakowanie.

Mimo że nie jest to najważniejszy aspekt to kupiła mnie swoim zapachem. Nie jest sztuczny, jest przyjemny, owocowy, rześki. Jeśli chodzi o jej działanie to jest w porządku. Dobrze oczyszcza, twarz po jej użyciu jest gładka, nie jest przesuszona. W żadnym stopniu mnie nie uczuliła ani nie podrażniła, jednak ja uwielbiam piankami domywać resztki makijażu oczu, a ta nie jest do tego dobrym kandydatem. Tylko z tego względu raczej nie wybiorę jej ponownie, bo większych wad nie zauważyłam. Opakowanie klasyczne, pompka działa bez zarzutu, nie zacina się.

Pianka jest rewelacyjna. Dobrze oczyszcza skórę twarzy. W dodatku bardzo ładnie pachnie. Jest delikatna, ma lekką konsystencję. Dobrze rozprowadza się ją na skorze twarzy. Oczyszcza skórę I powoduje, że na skórze jest mniej wyprysków i zaskórników. Jeżeli chodzi o opakowanie jest ono bardzo praktyczne. Pianka jest bardzo wydajna. Starcza naprawdę na bardzo długo. Cena jest adekwatna do jakości. Jeżeli chodzi o skład to wielkim plusem są naturalne składniki.

Bardzo polubiłam tą piankę oczyszczającą. Idealnie się sprawdza w mojej pielęgnacji. Dobrze oczyszcza skórę z wszelkich zabrudzeń. Pianka jest delikatna, puszysta i ładnie pachnie. Moja mieszana/tłusta cera bardzo dobrze ją toleruje. Po jej użyciu czuję, że moja skóra jest przyjemnie delikatna, wygładzona i wypielęgnowana. Bardzo polecam, fajna jakość w niedużej cenie.

Pianka jak pianka :) fajnie oczyszcza, raczej nie wysusza, jest nieziemsko wydajna! Już nawet nie pamiętam kiedy ją kupiłam, a używam prawie codziennie. Plus to też przyzwoita cena

Piankę dostałam od córki w prezencie, która zapewniała mnie, że produkt jest bardzo dobry i na pewno mi się spodoba. Obie lubimy taki rodzaj kosmetyków. Przyznam szczerze, że nie wiem, czy sama sięgnęłabym po nią, bo akurat szata graficzna nie do końca jest w moim guście... ;) Zawsze wieczorem po całym dniu w makijażu stosuję oczyszczanie dwuetapowe. Najpierw olejek, następnie domywam twarz pianką. Staram się dobierać pianki, których można też używać do demakijażu oczu. Przyznam, że nie przeczytałam na początku, że należy omijać okolice oczu, tylko używałam jej tak, jakby było można ;P Ku mojemu zaskoczeniu i bardzo wrażliwych oczu nie miałam żadnego podrażnienia, ani szczypania. Mało tego, raz zdarzyło mi się zmywać makijaż tylko tą pianką, bez uprzedniego rozpuszczenia makijażu olejkiem i o dziwo poradziła sobie bardzo dobrze, po dwukrotnym powtórzeniu czynności. Zaznaczę, że mój makijaż nie zawiera tuszu wodoodpornego, tylko zwykły. Pianka bardzo ładnie pachnie, delikatnie i nienachalnie. Jest wydajna i mega puszysta. Nie wysusza, nie ściąga i bardzo dobrze domywa skórę, ale co najważniejsze, to wszystko dzięki naturalnym składnikom. Polecam Wam ten produkt. Jest bardzo dobry, tylko pamiętajcie: najpierw czytajcie etykiety ;)

W pielęgnacji twarzy jestem dość mocno wybredna; niezwykle wiele produktów mnie podrażnia i trudno jest mnie zadowolić formułą produktu- w tym wypadku znalazłam ideał! Dozownik wydziela produkt w formie pianki, dzięki temu jedno opakowanie starcza na bardzo długo, a mycie twarzy jest nadzwyczajnie satysfakcjonującym procesem! Po zabiegu nie odczuwam nieprzyjemnego uczucia ściągnięcia skóry, a twarz wydaje się być dobrze oczyszczona (wyjątkiem wydają się być pozostałości makijażu, w tym wypadku trzeba zadbać o bardzo dokładny demakijaż). Po regualnym stosowaniu zauważyłam nieznaczne zmniejszenie wyprysków (powstałych w wyniku czynników środowiskowych) i przebarwień.

Świetnie nadaje się do porannego mycia twarzy. Nie jest mocno oczyszczająca ale daje odświeżenie bez ściągnięcia skóry. Nie domywa makijażu mimo podwójnego mycia.

Ostatnio marka Onlybio kusi mnie swoimi opakowaniami, to tego stopnia że w mojej łazience zrobiło się tęczowo :-). Chociaż przyznam, że byłam też fanką wcześniejszych monochromatycznych szklanych buteleczek. Recenzowana pianka sprawdziła się na mojej mieszanej cerze. Podoba mi się to, że pompka do końca działa bez zarzutu. Dozuje naprawdę gęstą, konkretną piankę, dzięki temu kosmetyk staje się naprawdę wydajny. Zapach przyjemny, trochę słodki, ale nie mdlący, na pewno uprzyjemnia stosowanie. Plus za dobry skład. Myje dokładnie i delikatnie. Polecam, z pewnością jeszcze do niej wrócę.

Pianki używam rano do oczyszczenia twarzy po nocy, do wieczornego oczyszczania mogłaby być za słaba. Używanie pianki zamiast żelu w porannej pielęgnacji zaleciła mi kosmetolog. Pianka jest delikatna, puchata, a jednocześnie na twarzy, w połączeniu z wodą staje się kremowa. Po jej użyciu skóra twarzy nie jest ściągnięta. Pięknie pachnie, podobnie jak odżywki do włosów tej firmy. Wydajność jest bardzo zadowalająca, pianki używam od ponad miesiąca, a zużyłam naprawdę niewiele produktu.

Przede wszystkim to co mnie najbardziej urzekło w tej piance to piękny zapach pod tym względem pianka jest wyjątkowa. Spełnia swoją rolę oczyszczającą jednak moim zdaniem cena jest wygórowana w porównaniu z innymi piankami.